O naszej gminie...

gminanarew

Gmina Narew położona jest w południowo-wschodniej części województwa podlaskiego w powiecie hajnowskim. Gmina graniczy od północy z gminą Michałowo, od wschodu z gminą Narewka, od zachodu z gminami Zabłudów i Bielsk Podlaski, zaś od południa z gminami Czyże i Hajnówka. Gmina Narew leży na szlaku drogowym Białystok - Białowieża, w obrębie Puszczy Białowieskiej.

Gmina Narew ma powierzchnię 242 km2, a na jej terenie utworzono 37 sołectw obejmujących 48 miejscowości znajdujących się w granicach Gminy. Gminę zamieszkuje obecnie około 3800 mieszkańców, zarejestrowanych jest też około 100 podmiotów gospodarczych. Głównym ośrodkiem oraz siedzibą władz gminy jest Narew. Jest to malownicza miejscowość położona nad rzeką Narew. Historia Narwi sięga już czasów średniowiecza i pełna jest odniesień do tradycji mieszczańskich. Obecnie Narew zamieszkuje około 1500 mieszkańców.


AKTUALNOŚCI I WYDARZENIA:

Protokół Nr XLI/14

 

Ad. 1. Otwarcie XLI Sesji Rady Gminy oraz stwierdzenie prawomocności obrad.

XLI Sesja VI kadencji Rady Gminy Narew odbyła się 20 sierpnia 2014 roku w sali konferencyjnej Urzędu Gminy Narew przy ul. Mickiewicza 101.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz o godzinie 9.00 otworzyła obrady XLI Sesji Rady Gminy Narew.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powitała radnych, sołtysów, Panią Skarbnik Pana Sekretarza, dyrektorów i kierowników gminnych jednostek organizacyjnych oraz wszystkich zebranych.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz na podstawie listy obecności poinformowała, że na stan Rady – 14 radnych – obecnych jest 8 radnych i stwierdziła prawomocność obrad. Radni nieobecni nieusprawiedliwieni: Piotr Benedyczuk, Sławomir Chodakowski, Mirosław Kozłow, Roman Paszko, Bożena Pogorzelska, Anna Wawrzeniuk. Lista obecności stanowi załącznik Nr 1 do protokołu.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „Nie widzę dyrektorów i kierowników jednostek organizacyjnych. Czy wszyscy są na urlopach?”

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk: „Kierownik GOPS-u jest na urlopie.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „Gospodarka komunalna?”

Sekretarz Wojciech Popławski: „Pan Stanisław jest, nie ma urlopu.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „Proszę Państwa sesja jest raz w miesiącu. Są pytania ze strony radnych, sołtysów i mieszkańców i w moim przekonaniu kierownicy i dyrektorzy powinni być obecni na sesji.”

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk: „Pani Asiu proszę poprosić Pana Stanisława.”

 

Ad. 2. Ustalenie porządku dziennego.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „Porządek obrad wszystkim Państwu jest znany. Czy ktoś z Państwa ma uwagi do zaproponowanego porządku? Nie widzę. Wobec tego przegłosujmy zaproponowany porządek obrad.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz poddała pod głosowanie zaproponowany porządek obrad. W głosowaniu jawnym głosowało 8 radnych. Za głosowało 8 radnych, przeciw – 0, wstrzymało się – 0.

Rada przyjęła następujący porządek obrad:

  1. Otwarcie XLI Sesji Rady Gminy oraz stwierdzenie prawomocności obrad.
  2. Ustalenie porządku dziennego.
  3. Przyjęcie protokołu z XL Sesji Rady Gminy.
  4. Sprawozdanie z działalności w okresie międzysesyjnym.
  5. Podjęcie uchwał:

- w sprawie zmiany uchwały w sprawie podziału Gminy Narew na okręgi wyborcze, ustalenia ich granic i numerów oraz liczby radnych wybieranych w każdym okręgu;

- w sprawie zmiany uchwały w sprawie podziału Gminy Narew na stałe obwody głosowania i ustalenia ich numerów, granic i siedzib obwodowych komisji wyborczych;

- w sprawie przyjęcia „Programu wspierania rodziny w Gminie Narew na lata 2014-2016”;

- w sprawie przyjęcia Strategii Integracji i Rozwiązywania Problemów Społecznych Gminy Narew na lata 2014-2022”;

- w sprawie przekazania środków finansowych Komendzie Powiatowej Policji
w Hajnówce;

- w sprawie zmiany uchwały w sprawie powołania Komisji Rewizyjnej;

- w sprawie zmian w budżecie gminy na 2014 rok.

  1. Interpelacje i zapytania radnych.
  2. Odpowiedzi na interpelacje i zapytania.
  3. Wolne wnioski, informacje.
  4. Zamknięcie obrad XLI Sesji Rady Gminy Narew.

 

Ad. 3. Przyjęcie protokołu z XL sesji Rady Gminy.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz poinformowała, że protokół z XL sesji Rady Gminy był wyłożony do wglądu w biurze obsługi rady i dzisiaj jest wyłożony na stoliku protokolanta. Jeżeli do końca sesji nie zostaną zgłoszone uwagi do protokołu, będzie to oznaczało, że protokół został przyjęty bez uwag.

Uwag do końca sesji nie wniesiono.

 

Ad. 4. Sprawozdanie z działalności w okresie międzysesyjnym.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „Zanim poproszę o zabranie głosu Pana Czesława Kazimierza Młodzianowskiego pozwolą Państwo, że odczytam pismo, które wpłynęło od Prezesa Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz przeczytała pismo Prezesa Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej, które stanowi załącznik nr 2 do protokołu.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „Tyle wstępu. Teraz poprosimy o zabranie głosu Pana Czesława Kazimierza Młodzianowskiego.”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Miło mi powitać Państwa. Zarówno samo wyznaczenie przez Pana Premiera jak i możliwość pracy z Państwem poczytuję sobie z jednej strony za zaszczyt, z drugiej za pewne wyzwanie. Na początek jest taka moja prośba, żebyśmy merytorycznie dzisiaj się, że tak powiem, streszczali. Nie dlatego, że chcę ograniczyć Państwu prawo głosu. Być może będzie na to szansa na następnej sesji. Dziś rozpoczynam trzeci tydzień pracy, pełnienia funkcji, więc w związku z tym ani nie zdążyłem zbyt wiele zrobić dobrego, ani też nie zdążyłem napsuć czegoś. W związku z tym moje wystąpienie też będzie krótkie. Ponadto o godzinie 13.00 muszę być w Bielsku Podlaskim na XIV Walnym Zgromadzeniu Zwyczajnym Związku Gmin Regionu Puszczy Białowieskiej. Wypadałoby, żeby ktoś Gminę reprezentował, w tym wypadku moja osoba, ponieważ muszę uczestniczyć w takich różnych gremiach poza gminnych, w których, zdaniem gminy, nasze oczekiwania są i te oczekiwania zaprezentować. Przystępując do realizacji punktu czwartego. Oczywiście nie poczytuję tego, że jest to moja zasługa. To jest zasługa zespołu, z którym przyszło mi pracować i muszę Państwu przyznać, że pracuje mi się fajnie. Nie ma jakichś zgrzytów, nie ma niechęci w stosunku do mojej osoby i ja też staram się życia nie uprzykrzać. Jak obliczyłem pełnienie funkcji wójta zajmie mi około 100 dni. Także już 14 minęło. Chciałbym, żeby to były dni przyjemne zarówno dla Państwa jak i dla mnie, ponieważ uważam, że będąc nawet w niedzielę na spotkaniu w Rudce na Wojewódzkich V Zawodach OSP wziąłem udział, dlatego że było zaproszenie. Takie jedno wrażenie: piękna impreza, ładna. Nie było poprzedniego Wójta, pierwszego, przy którym pracowałem przez cztery lata, pełniłem obsługę prawną w tym urzędzie. Uważam, że powinien być, czy nie przyjął zaproszenia, czy coś innego. Akurat ten Wójt, który jest obecnie Pan Anusiewicz jest drugim Wójtem koleją kadencję, ale po prostu jest. Uważam, że historia gminy nie toczy się od wyboru jednego wójta, powołania drugiego tylko to jest taka pewna ciągłość, która powinna być. Na przykład poczytam sobie za zaszczyt kiedyś, jeżeli coś się będzie w Gminie działo, że jako poprzedni pełniący funkcję Wójta zostałem zaproszony i chętnie w takim przedsięwzięciu wezmę udział, czy też będę służył radą, pomocą, jeżeli cokolwiek byłoby ode mnie oczekiwane. Jak powiedziałem nie kończy się to, funkcja sama tak, ale uczestniczenie w życiu, pewne więzi zostaną zaciągnięte, zawarte i w związku z tym czasami warto po prostu być. Teraz przystępując merytorycznie, skoro sam domagam się zwięzłości, to również i od siebie. W okresie międzysesyjnym miały miejsce takie wydarzenia najistotniejsze, które mi przytoczono. Budowa wodociągu Usnarszczyzna, kolonia Łosinka, osiedle Narew. Jest już zakończona jesteśmy przed odbiorem końcowym. Jest to ważny punkt, który został wykonany. Następnie został rozstrzygnięty przetarg na modernizację parku. Myślę, że będzie to ładna inwestycja na zakończenie kadencji relatywnie niedroga. W naszej ocenie została wybrana oferta najkorzystniejsza. Również i cenowo była brana pod uwagę. Będzie centrum miasteczka wyglądało ładnie. Musieliśmy mieć na uwadze to, że jest to zabytek, w związku z tym nie mogliśmy tam sobie robić jakichś „Picassów” czy kogokolwiek innego. Musieliśmy się dostosować do wymogów. Te wymogi zostały spełnione. Następną rzeczą jest naprawa nawierzchni drogi poprzez utwardzenie powierzchni drogi we wsi Waśki i ul. Ogrodowej oraz osiedle domków jednorodzinnych w Narwi. Oczywiście tutaj też bazowałem na pracy poprzedniego Wójta. Miał dużą możliwość wyboru. Nie narzucałem, że masz zrobić tu konkretnie tu, czy tu, czy robienie komuś na złość, ponieważ jak powiedziałem, nie mam tu swoich faworytów, nie mam wsi, które darzę jakąś niechęcią, bo to byłoby czymś po prostu nieprzyzwoitym, co najmniej. Myślę, że ta rzecz została wykonana dobrze. Na etapie uzgodnień jest dokumentacja na przebudowę odnogi ul. Mickiewicza w stronę hotelu. Myślę, że ul. Mickiewicza została zrobiona ładnie, przyzwoicie, przeszedłem się nawet po niej powoli, żeby zobaczyć. Jest to piękna zasługa również pracy tej kadencji samorządowców. Jest to też ładna wizytówka Narwi. Park będzie ukoronowaniem tegoż. Następnie modernizacja oczyszczalni została przeniesiona na 2015 rok, czyli na rok przyszły. Oczywiście będzie to już realizowane w nowej kadencji i nowy Wójt będzie za to odpowiadał, z pomocą Rady. Budowa boiska wielofunkcyjnego też jest w trakcie. Następny ważny punkt. Zdążaliśmy i tu liczyły się dni, dlatego że procedura objęcia funkcji przeze mnie musiała troszeczkę potrwać, ale zdążyliśmy w terminie i podpisaliśmy umowę na zakup ciągnika i przyczepy. W związku z tym ogłoszony już jest przetarg, więc procedura nabrała biegu. Myślę, że zdążymy to jeszcze na starych korzystnych warunkach, bo tak cały czas chyba będzie, że starsze warunki będą lepsze od tych nowych. Więc tu też wynik pracy całego zespołu uważam jest pozytywny i jest ukoronowaniem. Dodaję jeszcze zakończenie przebudowy odcinka drogi powiatowej do wsi Waniewo. Odbiór jest za dwa dni 22 sierpnia, więc też, jak powiedziałem, jest to osiągnięcie samorządu. To bym miał na razie na tyle. Tak jak mówię skromny, obejmuje dopiero dziś piętnasty dzień funkcjonowania. Zdaję sobie sprawę, że moje powołanie jest do czasu wyboru, ale też może być ryzyko wcześniejszego, więc nie ma tutaj takiej pewności do końca. Obejmując funkcję miałem tę świadomość, na co się zobowiązuję. Jak powiedziałem, poczytałem sobie to za zaszczyt. W Podlaskim Urzędzie Wojewódzkim było kilku kandydatów, nie byłem tylko jeden wyznaczony. Były pewne przymiarki. Nie stawiałem warunków płacowych, czy jakichkolwiek. Pan Premier oczywiście uszanował wolę Rady i decyzja Rady będzie wiążąca, więc Rada nie musi czegoś radykalnie zmieniać. Pan Premier niczego nie narzucił i chwała mu za to. To jest istota demokracji, że decyzje zapadają tu i Państwo jesteście w pełni gospodarzami tegoż terenu Gminy Narew. Tak na zakończenie mam nadzieję, że z nowym Wójtem rozstaniemy się w sposób kulturalny, bez emocji, sensacji prasowych i tym podobnych. Tak jak powiedziałem, w Hongkongu odjechał Gubernator przyszła nowa władza i wszystko jest fajnie i wszyscy o sobie źle nie mówią. Ja oczywiście ze swej strony dołożę starań, służę swoim zdrowiem. Pani kadrowa mnie wysłała, więc powiem Państwu tylko tyle, że byłem w przychodni jak człowiek z kosmosu, bo tam nienotowany, nie leczyłem się, nie badałem. Okazało się, że zdrowie jest bardzo dobre, z czego się cieszę, że będę ten czas do dyspozycji, ponieważ są rzeczy, które tylko i wyłącznie może pełniący funkcję Wójta wykonać. Nie zamierzam chorować, czy utrudniać, czy spowalniać jakichkolwiek decyzji, bo te musimy czasami podejmować naprawdę w pośpiechu. Proszę mi nie mieć za złe również tego, że rozmawiam z każdym kierownikiem, nie podejmuję decyzji sam jak Janosik i powiedzmy sobie rządzę, bo tak mi wolno, bo mnie wyznaczył Premier. Nie, nie jestem najmądrzejszy, nie jestem też na szarym końcu, ale musimy zbiorową mądrość wykorzystać i tutaj będę służył swoją pomocą i również zasięgał rady, ponieważ na pewno w sprawach finansowych Pani Skarbnik ma większą wiedzę, trudno się po prostu dziwić. Również poprosiła dzisiaj Pani Radca Eugenia Ostapczuk, moja koleżanka zresztą, więc żyjemy na dobrym etapie, że nie uczestniczy, kazała przeprosić, po prostu ma ważne wydarzenia rodzinne, pogrzeb w rodzinie, ojca. Odniosłem się do tego ze zrozumieniem. Do tej pory spotkałem się z małą liczbą radnych, ale byli. Byli też mieszkańcy. Staram się każdemu na miarę możliwości pomóc. Nie będę działał tak jak w Meksyku w czasie rewolucji, przywódca Zapata rozdał rolnikom więcej ziemi niż terytorium Meksyku liczyło, więc ja też nie mogę wyskakiwać z jakimiś rzeczami, w których przekroczę uprawienia. Będą problemy takie, które będziemy musieli wspólnie rozwiązywać nie w konflikcie z Radą, nie w udawanej miłości i przyjaźni, tylko mądrość zbiorową musimy wypracować, bo problemy przed samorządem tworzą się coraz większe i tych problemów będzie przybywało. Wszelkie podchody, czy wygryzanie jedni drugich, czy konflikty jak zawsze nikomu nie będą służyły. Mam nadzieję, że na następnej sesji będę już mógł Państwu powiedzieć więcej. Tak jak poprzednio wykonywałem funkcję zawsze na stojąco z szacunku, tak jak powiedziałem, w kancelarii dla sądu, tutaj z szacunku dla wyborców. Moja na zakończenie prośba, żebyśmy w wyborach wybrali pięknie i mądrze, bo wybieramy gospodarza. Samorząd jest firmą bardzo specyficzną, bo łączy wszystkie instytucje, jakie są, osoby prawne. Jest to i przedsiębiorczość, i spółdzielczość, jest i polityka socjalna. Wymagania w stosunku do wójtów są duże i wójt też nie zrobi wielu rzeczy, jeżeli nie będzie miał mądrego zespołu radnych, kierowników jednostek. Wówczas ta zbiorowa mądrość pozwoli nam funkcjonować lepiej. Uważam, że na terenie Gminy Narew jest sporo rzeczy do zrobienia, tak jak potrafiłem się zorientować. Pozwoliłem sobie odwiedzić ludzi, którzy mieszkają w trudnych warunkach, jak to wygląda. Zdania mam bardzo różne, mieszane, ale to moje prywatne zdanie. Zdanie, jako Wójta będzie przedstawione później. Jeżeli przynudzałem to przepraszam. Na następnej sesji mam nadzieję, że nie będzie takiej gonitwy i będę mógł więcej Państwu powiedzieć, bo prosta rzecz, będę już, zakładając, że liczę się w każdej chwili z odwołaniem, że będę miał więcej Państwu do przekazania. Jak powiedziałem na razie z zespołem pracuje mi się dobrze. Nikt nie sabotuje moich działań, decyzji. Ja również, jeżeli jest jakakolwiek potrzeba pojechania do Białegostoku, to natychmiast jedziemy i nie ma tutaj, że coś mnie boli, czy nie mam humoru, czy dyspozycji. Świadomie wiedziałem, na jaką funkcję się decyduję. Chciałbym, żebym był zapamiętany dobrze. Dziękuję bardzo.”

 

Ad. 5. Podjęcie uchwał:

  • w sprawie zmiany uchwały w sprawie podziału Gminy Narew na okręgi wyborcze, ustalenia ich granic i numerów oraz liczby radnych wybieranych w każdym okręgu

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz zapytała, czy są pytania odnośnie projektu uchwały.

Pytań nie zadano.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz przeczytała projekt uchwały.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz poddała pod głosowanie projekt uchwały. W głosowaniu jawnym głosowało 8 radnych. Za podjęciem uchwały głosowało 8 radnych, przeciw – 0, wstrzymało się – 0.

Uchwała Nr XLI/295/14 Rady Gminy Narew z dnia 20 sierpnia 2014 roku w sprawie zmiany uchwały w sprawie podziału Gminy Narew na okręgi wyborcze, ustalenia ich granic i numerów oraz liczby radnych wybieranych w każdym okręgu stanowi załącznik Nr 3 do protokołu.

 

  • w sprawie zmiany uchwały w sprawie podziału Gminy Narew na stałe obwody głosowania i ustalenia ich numerów, granic i siedzib obwodowych komisji wyborczych

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz zapytała, czy są pytania odnośnie projektu uchwały.

Pytań nie zadano.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz przeczytała projekt uchwały.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz poddała pod głosowanie projekt uchwały. W głosowaniu jawnym głosowało 8 radnych. Za podjęciem uchwały głosowało 8 radnych, przeciw – 0, wstrzymało się – 0.

Uchwała Nr XLI/296/14 Rady Gminy Narew z dnia 20 sierpnia 2014 roku w sprawie zmiany uchwały w sprawie podziału Gminy Narew na stałe obwody głosowania i ustalenia ich numerów, granic i siedzib obwodowych komisji wyborczych stanowi załącznik Nr 4 do protokołu.

 

  • w sprawie przyjęcia „Programu wspierania rodziny w Gminie Narew na lata 2014-2016”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz zapytała, czy są pytania odnośnie projektu uchwały.

Pytań nie zadano.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz przeczytała projekt uchwały.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz poddała pod głosowanie projekt uchwały. W głosowaniu jawnym głosowało 8 radnych. Za podjęciem uchwały głosowało 7 radnych, przeciw – 0, wstrzymał się – 1.

Uchwała Nr XLI/297/14 Rady Gminy Narew z dnia 20 sierpnia 2014 roku w sprawie przyjęcia „Programu wspierania rodziny w Gminie Narew na lata 2014-2016” stanowi załącznik Nr 5 do protokołu.

 

  • w sprawie przyjęcia Strategii Integracji i Rozwiązywania Problemów Społecznych Gminy Narew na lata 2014-2022”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz zapytała, czy są pytania odnośnie projektu uchwały.

Pytań nie zadano.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz przeczytała projekt uchwały.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz poddała pod głosowanie projekt uchwały. W głosowaniu jawnym głosowało 8 radnych. Za podjęciem uchwały głosowało 8 radnych, przeciw – 0, wstrzymało się – 0.

Uchwała Nr XLI/298/14 Rady Gminy Narew z dnia 20 sierpnia 2014 roku w sprawie przyjęcia Strategii Integracji i Rozwiązywania Problemów Społecznych Gminy Narew na lata 2014-2022” stanowi załącznik Nr 6 do protokołu.

 

  • w sprawie przekazania środków finansowych Komendzie Powiatowej Policji w Hajnówce

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz poprosiła o zabranie głosu Sekretarza Gminy Wojciecha Popławskiego.

Sekretarz Gminy Wojciech Popławski: „Projekt tej uchwały jest konsekwencją przyjęcia do budżetu dotacji dla Komendy Powiatowej Policji w Hajnówce w wysokości 5 tys. zł. Jak co roku taką dotację przekazujemy podobnie jak i inne samorządy gminne naszego powiatu. To jest na dodatkowe patrole i w związku z tym na wynagrodzenie dla policjantów, którzy te patrole sprawują. Te środki są na dwa działy przeznaczone w wysokości 2 tys. zł w dziale 754 i 3 tys. zł w dziale 851 ze środków funduszu alkoholowego. Zawsze, co roku podobna wysokość była. W uchwale budżetowej zagwarantowaliśmy te pieniądze, więc dzisiaj podejmujemy tę uchwałę o przekazaniu środków dla Policji.”

Radny Dawid Kuczewski: „Czy w Narwi szykuje się posterunek?”

Sekretarz Gminy Wojciech Popławski: „Nic mi o tym nie wiadomo. Jeżeli podjęte zostały jakieś decyzje to na szczeblu powiatowym.”

Radny Dawid Kuczewski: „A pomieszczenia nie szykujemy na posterunek przypadkiem?”

Dyrektor NOK Agata Smoktunowicz: „U nas w hotelu będzie. To będzie pokój dla dzielnicowego, który tu będzie pełnił służbę i jeden pokój dla konsultantki z komisji alkoholowej. Także jest udostępniony. Dostaliśmy pieniądze z komisji alkoholowej. To nie będzie posterunek, ale punkt.”

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk: „I będą płacili za to, czy za darmo?”

Dyrektor NOK Agata Smoktunowicz: „Za darmo.”

Radny Mirosław Gromotowicz: „To będzie codzienny dyżur?”

Dyrektor NOK Agata Smoktunowicz: „Z tego, co wiem, to tak, łącznie z sobotą i niedzielą.”

Radny Jan Ochrymiuk: „To trzeba tych pieniędzy nie przeznaczać tutaj.”

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk: „Może i racja. Wakacje minęły. Po co na dodatkowe patrole.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „Jakie konsekwencje ma na przykład taka sytuacja, jeśli się zdarzy, że nie przegłosujemy tego projektu w takiej formie. Te pieniądze zostały zabudżetowane prawda?”

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk: „Tak, te pieniądze zostały zabudżetowane i rokrocznie wzmożone kontrole były w okresie wakacyjnym. Wakacje już się kończą. Nie było tych kontroli. Nie można na zaś.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz zapytała, czy są jeszcze pytania odnośnie projektu uchwały.

Pytań nie zadano.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz przeczytała projekt uchwały.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz poddała pod głosowanie projekt uchwały. W głosowaniu jawnym głosowało 8 radnych. Za podjęciem uchwały głosowało 0 radnych, przeciw – 4, wstrzymało się – 4.

Uchwała w sprawie przekazania środków finansowych Komendzie Powiatowej Policji w Hajnówce nie została podjęta.

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk: „Przy najbliższych zmianach te pieniądze gdzieś przeznaczymy.”

 

  • w sprawie zmiany uchwały w sprawie powołania Komisji Rewizyjnej

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „Mamy ośmiu radnych. Wiemy, że w Komisji Rewizyjnej brakuje nam jednego członka. Czy ktoś z obecnych radnych jest zainteresowany, żeby być członkiem Komisji Rewizyjnej? Nie widzę chętnych.”

Radny Dawid Kuczewski: „Dużego wyboru nie ma.”

Radna Joanna Szafrańska: „Musi być przecież z okręgu wyborczego.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „Zgodnie ze statutem to tylko zostaje Pan Jan Ochrymiuk.”

Radny Dawid Kuczewski: „Jeszcze jest zastępca przewodniczącego. Też jest z tego okręgu.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „Panie Janie, czy jest Pan zainteresowany?”

Radny Jan Ochrymiuk: „Nie.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „W tej sytuacji głosujemy ten projekt, czy możemy go nie głosować, jeśli nie ma chętnych?”

Radny Dawid Kuczewski: „Chciałem tylko powiedzieć, że znowu robimy z siebie pośmiewisko. Dobrze, że są chętni do pobierania diet. To najważniejsze. Do pracy nie ma chętnych. To nie chodzi personalnie, ale ogólnie do całej Rady. Do pracy najmniej, ale do pobierania diety najwięcej.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „Statut mówi, że do skutku powinniśmy próbować powołać tę komisję. Jeśli nie ma chętnych, to nikt nikogo nie może przymusić. Prawda Panie Mecenasie, czy mam rację? Czy w tej sytuacji głosujemy ten projekt, jeśli nie ma chętnych?”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Myślę, że honorem Gminy i Rady jest, bo Komisja Rewizyjna jest we wszystkich ciałach zbiorowych najważniejsza. W związku z tym nie znajduję usprawiedliwienia. Nikt nie jest niezdolny pełnić tej funkcji Rady. Na zewnątrz to wygląda trochę niekoniecznie poważnie. Mamy tę kadencję krótką. W mojej ocenie proszę przekonsultować. W jakiś sposób musimy to uzupełnić. Już naprawdę nie będzie dużo pracy tej Komisji Rewizyjnej, ale formalnie powinno to być dopełnione. Nie widzę wśród radnych przeszkód, żeby ktoś tę funkcję mógł pełnić, bo nie ma tam szczególnych wymagań. Źle to rzutuje na wizerunek Rady. Jest 14 radnych i powinna być. Liczyłem, że dziś też będzie więcej radnych, ale to sezon urlopowy, sezon prac polowych to wszystko rozumiem. Proszę ewentualnie o wzięcie pod uwagę, żeby się zgłosić.”

Radny Dawid Kuczewski: „Dodam jeszcze, bo Komisja Rewizyjna jest ciałem obligatoryjnym, jeżeli nie ma pełnej Komisji nie wiem, trzeba by spytać prawników, czy ona wtedy działa, jeżeli nie działa, to Rada Gminy powinna być rozwiązana zgodnie z prawem. Tak to wygląda.”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Dziękuję za tę cenną uwagę. Po prostu będzie sytuacja nie koniecznie potrzebna. Myślę, że już tych zdarzeń starczyło. Również też nie jestem zainteresowany, żeby tutaj działy się rzeczy kolejne, bo nie jestem celebrytą. Do pracy, do której zamierzam wrócić po zakończeniu funkcji, więc pewien rozgłos jest potrzebny, ale nie koniecznie taki.”

Radny Mirosław Gromotowicz: „Chcę dodać, że ta komisja funkcjonuje cały czas już ze trzy miesiące i były komisje zwoływane.”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Polecam jeszcze raz rozważenie tej sytuacji, bo to jest prestiż Rady Gminy.”

Sekretarz Gminy Wojciech Popławski: „To, że komisja nie jest w pełnym składzie, to nie oznacza, że ona nie funkcjonuje. Druga sprawa jest taka, że teraz będą okręgi jednomandatowe i ten problem się rozwiąże sam z siebie tyle tylko, że trzeba będzie potem zmienić statut w ten sposób, że nie ma przedstawicieli z okręgu wyborczego, a w wolnych wyborach rada wybierze sobie skład. To, co wspomniała nasza radczyni na poprzedniej sesji próbujemy do skutku i jeżeli się nie uda to po prostu nie będzie, ale to absolutnie nie skutkuje koniecznością, czy też pomysłami rozwiązania rady, bo rada to jest, co innego niż komisja.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „Co w tym konkretnym przypadku? Nie ma na tej sesji chętnego, czyli tej uchwały nie głosujemy, tak zgodnie z literą prawa?”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Tak.”

Uchwała w sprawie zmiany uchwały w sprawie powołania Komisji Rewizyjnej nie została podjęta.

 

  • w sprawie zmian w budżecie gminy na 2014 rok

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz poprosiła o zabranie głosu Skarbnik Gminy Halinę Niesteruk.

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk: „Dzisiaj rozdaliśmy Państwu nowe projekty, bo było trochę zmian. Najpierw przejdziemy do dochodów. Po kolei omówię, co chcemy zrobić z tymi dochodami. W zadaniach bieżących w dziale 80101 otrzymaliśmy dotację na zakup książek do klas pierwszych szkoły podstawowej. Jest to kwota 3 749,62 zł. Następnie w dziale 852 rozdział 85213 otrzymaliśmy dotację na wypłatę składki zdrowotnej od wypłaconych zasiłków. Jest to kwota 1 220 zł. W rozdziale 85214 paragraf 2030 otrzymaliśmy dotację na wypłatę zasiłków okresowych. Jest to kwota 107 141 zł. W rozdziale 85215 dostaliśmy dotację na wypłatę zasiłków energetycznych. Jest to kwota 149,02 zł. W dziale 85216 otrzymaliśmy dotację na zasiłki stałe. Jest to kwota 17 300 zł. Przechodzimy do dochodów majątkowych. W dziale 010 rozdział 01010 zmniejszamy dochody jako wkład własny na budowę przydomowych oczyszczalni ścieków. Mieliśmy tam kwotę 96 500 zł zaplanowane. Odprowadziliśmy od tych wkładów podatek VAT, także proszę o zmniejszenie tych wkładów o 23 019 zł. Dział 801 rozdział 80195 zmniejszamy dotację planowaną na modernizację sali gimnastycznej. Pamiętacie Państwo na poprzedniej sesji wycofaliśmy to zadanie. Nie wycofałam po stronie dochodów planowanej dotacji. To jest 78 000 zł. Tego zadania nie robimy, bo nie otrzymaliśmy środków. Po prostu przeoczyłam i teraz chcę zrobić z tym porządek. Kwotę 78 000 zł musimy wycofać z budżetu. Dział 900 rozdział 90001 gospodarka ściekowa. Zmniejszmy dochody na modernizację oczyszczalni ścieków o 278 213 zł. Pamiętacie Państwo, że mieliśmy to zadanie na dwa lata: 2014 i 2015 rok. Kwota brutto całego zadania miała wynosić w granicach 900 tys. zł. Po przetargu okazało się, że żadnej oferty nie było poniżej 1,5 mln zł. Co się okazuje? Albo projektanci robiąc kosztorys źle wyliczyli, dlatego że to jest niemożliwością, żeby kilka firm nie dało niższej oferty niż 1 mln zł. Projekt poszedł znowu do konsultacji i poza tym doszły zadania, których nie ujęto w projekcie i planujemy, że inwestycja ta będzie po poprawieniu projektu i po poprawieniu kosztorysu będzie jeszcze raz ogłaszany przetarg i planujemy, że będzie to płacone w 2015 roku. Wykonywane być może w 2014 roku, bo środki te musimy wykorzystać do czerwca 2015 roku. Musi być już wszystko opłacone, bo inaczej przepadną nam unijne pieniądze. Także nie wiem, czy Rada podejmie decyzję, żeby to zadanie robić. W każdym bądź razie projekt poszedł do poprawki. Firma, która miała się podłączyć chce nadal się podłączyć i musimy ją zmodernizować, żeby działała ta nasza oczyszczalnia. W tym roku tych pieniędzy nie otrzymujemy i dlatego chcemy wyprowadzić to z budżetu. Następnie rozdział 90002 gospodarka odpadami zmniejszamy dochody ze sprzedaży wysypiska śmieci. Miałam zaplanowane 521 656 zł. Był trzeci przetarg, wysypisko nie poszło. Także wycofujemy. Nie wiem jaka będzie decyzja władz. Czy będziemy jeszcze raz stawiali to na przetarg, czy obniżymy tę kwotę. Trudno powiedzieć, w każdym bądź razie w budżecie nie mamy już środków zaplanowanych ze sprzedaży wysypiska śmieci. Zwiększamy dotację o 58 091 zł. To z funduszy unijnych. Wprowadzając inwestycję zakupu ciągnika i przyczepy do wywozu śmieci. Tę inwestycję wprowadzamy do budżetu, bo nie mieliśmy jej w tym roku. Tyle środków otrzymamy na ten cel. To by były dochody. Teraz przejdziemy do wydatków. Z zadań własnych zmniejszamy wydatki na budowę przydomowych oczyszczalni ścieków o 55 000 zł. Wynika to z tego, że za budowę przydomowych oczyszczalni ścieków i wodociągów będziemy odzyskiwali podatek VAT i dlatego zmniejszam wartość tej inwestycji o 55 000 zł. Następnie dział 750 rozdział 75023 zwiększamy wydatki inwestycyjne na zakup szafy i zasilaczy do serwerowni. W końcu ruszył ten projekt. Dostaliśmy około 12 komputerów plus laptopy. U nas w naszym budynku będzie cała serwerownia, która będzie obsługiwała zarówno urząd gminy jak i szkołę, bo tam wchodzą elektroniczne dzienniki. W związku z tym musieliśmy kupić taką specjalistyczną szafę, żeby te różnego rodzaju serwery, zasilacze pomontować, żeby nie stało wszystko na podłodze, bo to będzie wielki galimatias i tak nie powinno być. Tam powinien być porządek. Jednocześnie musi być kupionych albo kilka małych zasilaczy, które co chwila będą się psuły, albo porządny o wielkiej mocy. Dlatego prosiłabym o zmianę, bo to będzie mniej więcej tyle kosztowało, ten zasilacz i szafa. Ta serwerownia będzie obsługiwała i urząd gminy i szkołę. Jak to się będzie działo to wie informatyk. Dzisiaj montują nam te urządzenia, które z projektu dostaliśmy z Urzędu Marszałkowskiego. Następnie zmniejszamy wydatki na opłacenie odsetek od zaciągniętych kredytów i pożyczek o 30 tys. zł. Przechodzimy do działu oświata i wychowanie. Tutaj są zmiany w ramach posiadanego budżetu 2 500 zł na minus i 4 000 zł na minus w gimnazjach. Za to paragraf 4270 zakup usług remontowych o 6 500 zł zwiększamy. Następnie pomoc społeczna. Zwiększamy wydatki na składki na ubezpieczenia zdrowotne o 1 220 zł, na zasiłki okresowe o 107 141 zł tak jak otrzymaliśmy dotację i na zasiłki stałe o 17 300 zł. Następnie przechodzimy do gospodarki komunalnej. Zmniejszamy wydatki na modernizację oczyszczalni ścieków rezygnując z tej modernizacji w tym roku. Jest to paragraf 6057 278 213 zł i paragraf 6059 178 057 zł. Tym samym w 2014 roku nie będziemy ponosili kosztów na modernizację oczyszczalni ścieków. Zwiększamy wydatki na zakup ciągnika i przyczepy w sumie o 142 906 zł, bo dostajemy dofinansowania 58 091 zł, a nasze środki to jest 84 815 zł. Nie wiadomo jak ta sprawa będzie się przedstawiała po przetargu, ale takie są kosztorysy na te zadania. Rezygnujemy z opracowywania dokumentacji przebudowy węzła ciepłowniczego i zmniejszamy wydatki na ten cel o 10 tys. zł. Przechodzimy do zadań zleconych. Tutaj jest drobna zmiana w wyborach do Parlamentu Europejskiego, zgodnie z wykorzystanymi środkami. Proszę o przesunięcie z paragrafu 4170 na 4370 3,91 zł, żeby ta dotacja była w stu procentach wykorzystana i nie będziemy musieli zwracać tych 3,91 zł do Krajowego Biura Wyborczego. W dziale 80101 zwiększamy wydatki w zadaniach zleconych na zakup książek dla pierwszoklasistów. Jest to kwota 3 712,52 zł, a na obsługę tego całego zadania, czyli na zakup książek, rozdanie, organizację tego otrzymaliśmy 37,10 zł. Następnie pomoc społeczna, zmniejszamy wydatki na wypłatę zasiłków z pomocy społecznej o 26 000 zł. To są zadania zlecone, natomiast zwiększamy na wypłatę składek od tych zasiłków o 26 000 zł. Jak Państwo na pewno słyszeli zostały odwieszone zasiłki opiekuńcze od miesiąca lipca tamtego roku i w tym roku robiliśmy wyrównania i w związku z tym braki tych składek na ubezpieczenia społeczne, bo od tego są opłacane składki na ubezpieczenia. Zwiększamy wydatki na dodatek energetyczny o 149,02 zł. Budżet po tak dokonanych zmianach zamknąłby się po stronie dochodów kwotą 14 502 869,84 zł, a po stronie wydatków 14 626 802,84 zł. Mam jeszcze taką do Państwa prośbę. Wczoraj po południu na e-puap przyszła informacja, że zabierają nam2 385 zł z zadań zleconych 85213. Może byśmy tę zmianę nanieśli od razu zarówno po stronie dochodów jak i wydatków. To podałabym ile by wynosił budżet po tej zmianie, jeżeli Państwo pozwolą. Już materiały były wydrukowane, to była trzecia godzina i nie było sensu tego jeszcze raz drukować. To jest zadanie zlecone i nie mamy na to wpływu. Zabrali nam pieniądze, bo my w zasadzie nie wykorzystujemy tych z zadań zleconych. To może podam jakby po nowemu budżet wynosił, więcej nigdzie nic się nie zmienia, tylko to. Po stronie dochodów budżet wynosiłby 14 500 484,84 zł, w tym zadania bieżące 12 993 242,84 zł, zadania majątkowe zostają takie jak były 1 507 242 zł. Po stronie wydatków 14 624 417,84 zł, w tym wydatki bieżące 12 356 427,84 zł, majątkowe 2 267 990 zł. Deficyt budżetowy 123 933 zł zostałby pokryty wolnymi środkami pochodzącymi z lat ubiegłych. Zmienia się tabelka zadań inwestycyjnych. Zmienia się poz. 4 „Zakup zestawów komputerowych do UG Narew (5 zestawów)”. Prosiłabym jeszcze o dopisanie „zakup szafy komputerowej i zasilaczy”, bo to za te 17 tys. zł będziemy kupowali. Dodaliśmy jeszcze poz. 10 „Zakup ciągnika i przyczepy do punktu zbiórki odpadów komunalnych Gminy Narew”. Pozostałe zadania zostają bez zmian. Zmienia się również załącznik nr 3 „Przychody i rozchody budżetu” tak jak Państwu podałam, że spłata kredytów w wysokości 327 500 zł zostanie pokryta wolnymi środkami pochodzącymi z lat ubiegłych. To tyle do zmian. Otrzymaliśmy ostateczną decyzję z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska o umorzeniu pożyczki, która była brana na modernizację oczyszczalni ścieków w wysokości 46 tys. zł, także będziemy mogli sobie odpisać i te 46 tys. zł zejdzie nam z pożyczek.”

Radny Dawid Kuczewski: „Mam pytanie. Chodzi o dział 900 paragraf 6050 wydatki inwestycyjne jednostek budżetowych. Pani mówiła o przebudowie węzła ciepłowniczego.”

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk: „Tak. Mieliśmy 10 tys. zł. To nawet była Pańska propozycja. Dostałam taką dyspozycję, żeby z tego zrezygnować, bo nie mogłam znaleźć pieniędzy na przyczepę i ciągnik. Wysypisko nie zostało sprzedane, wolne środki mamy już praktycznie w 100% wykorzystane. Musiałam skądś wziąć pieniądze na ten ciągnik.”

Radny Dawid Kuczewski: „Mimo wszystko wnioskuję o pozostawienie tej kwoty w budżecie.”

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk: „Nie bardzo mam możliwość. Proszę o przegłosowanie.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „Mam pytanie Panie Sekretarzu, czy było pismo od mieszkańców spółdzielni, że oni nie chcą tej przebudowy?”

Sekretarz Gminy Wojciech Popławski: „Mam pisma jeszcze z 2013 roku, kiedy odbyło się walne zgromadzenie, zebranie mieszkańców i podczas dyskusji podjęto decyzję o oddaleniu tej sprawy ze względu na większe koszty, co sugeruje pracownia projektowa instalacji sanitarnych w ekspertyzie dołączonej do pisma urzędu gminy. To jest pismo z 1 lipca 2013r. Walne zgromadzenie podjęło, że rezygnuje.”

Radny Dawid Kuczewski: „Chciałbym dodać, że walne zgromadzenie nie jest inwestorem. Jest spółdzielnia. Poza tym tak zwana ekspertyza to nie jest ekspertyza, tylko papierek, który może napisać każdy. Czytałem to pismo kilka razy. Jeżeli to ma być ekspertyza, to w ekspertyzie nie powinny pojawiać się takie słowa jak prawdopodobnie, możliwe, chyba itp. Ekspertyza to chyba konkrety podaje. To oczywiście spowodowane jest tym, że poprzedni Wójt był przeciwny tej inwestycji, więc pracownia napisała tzw. ekspertyzę taką, jaką chciał poprzedni Wójt, aby tę inwestycję zdusić. Podejrzewam, że ze względu na moją osobę. Tak to wygląda. Dlatego mieszkańcy zostali wprowadzeni w błąd. Ja im to tłumaczyłem. Niestety prezes też nie pali się do takich inwestycji i w porozumieniu z byłym Wójtem tak to wyglądało. A że inwestycja jest potrzebna poza modernizacją samej kotłowni, czy połączeniem, same węzły cieplne do spółdzielni ciekną. Ktoś tam zaglądał, rozkopał i nic nie zrobił z tymi węzłami. Co roku zimą są plamy zieleni, więc wiadomo, że jakiś tam ubytek ciepła jest. Nikt nic nie robi, więc ja bym prosił, żeby mimo wszystko tę kwotę zostawić.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „Ja może też się ustosunkuję do tego tematu. Tu generalnie Pani Skarbnik powiedziała, że szukała pieniędzy na to, żeby zakupić ten ciągnik z przyczepą i zdjęła to z paragrafu, żeby znaleźć pieniądze na tę inwestycję. Zima za kilka miesięcy, ten ciągnik między innymi będzie służył do odśnieżania terenów naszej gminy. Przypomnę tylko, że za godzinę odśnieżania w tamtym roku płaciliśmy 170 zł. W tym momencie mielibyśmy swój tabor i moglibyśmy w ramach zasobów gospodarki komunalnej odśnieżać tereny naszej gminy, więc uważam, że ta inwestycja w postaci zakupu tego ciągnika będzie służyła wszystkim mieszkańcom naszej gminy i gdybyśmy tutaj stracili tę dotację to byłoby to ze szkodą dla wszystkich mieszkańców. W moim przekonaniu ta kwota 10 tys. zł, która jest zabudżetowana na ten rok dla tej kotłowni to niewiele zmienia. Mówiąc szczerze nie bardzo wierzę, że za te 10 tys. zł da się wykonać taką inwestycję.”

Radny Dawid Kuczewski: „To jest na projekt. Uważam, że ta inwestycja nie jest przeciwko żadnemu ciągnikowi, bo ta inwestycja była już na 2013 rok wprowadzona. Były Wójt niestety nie kwapił się, żeby to zrobić, więc złożyłem wniosek, żeby na ten rok też się pojawiła kwota na to. Minął sierpień. Jak widać też przez tyle ile był Wójtem tego też nie zrobił. Przypomnę, że jeżeli chodzi o wydatki zimowe, to mieszkańcy spółdzielni płacą bardzo dużo za ogrzewanie. Przypomnę jest jeszcze taka kwestia opłaty 10 tys. zł za składowanie węgla. Nie za pobrane ciepło, tylko za składowanie węgla, o czym Rada doskonale wie, co sugerowałem, żeby coś zrobić w tej kwestii. Poza tym, jeżeli ciepło idzie w zamarzniętą ziemię, to nie wiem, czy to takie mądre.”

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk: „Ale to chyba na terenie spółdzielni idzie.”

Radny Dawid Kuczewski: „Nie. Przy samym NOK-u.”

Radny Mirosław Gromotowicz: „Pani Skarbnik zaoszczędziliśmy 5 tys. zł na Policji. Niechby została ta inwestycja. Te 5 tys. zł przekażemy tutaj na ciągnik, może jeszcze 5 tys. zł się gdzieś naskrobie tak, żeby to zostało. To od kilku lat wałkuje się ten temat tego węzła. Dobrze byłoby ten problem rozwiązać.”

Sekretarz Gminy Wojciech Popławski: „Czy nie sensowne byłoby oddzielenie spółdzielni.”

Radny Mirosław Gromotowicz: „Oddzielenie. Tu trzeba pomóc ludziom, a nie oddzielać.”

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk: „Nie mają możliwości oderwania się. A płacą rachunki.”

Radny Mirosław Gromotowicz: „Chciałbym, żeby w tym kierunku poszła nasza Gmina, Rada, żeby pomóc ludziom.”

Radny Piotr Ostaszewski: „Trzeba brać pod uwagę to, że mamy robić dojazd do hotelu. Trzeba zastanowić się, co pierwsze robić. Jeżeli zrobimy ulicę, a potem będziemy węzeł kopać i to, co zrobimy znowu rozwali się.”

Radny Mirosław Predko: „Na pewno to, co jest w ziemi najpierw trzeba.”

Kierownik Referatu GK Stanisław Korobkiewicz: „Pan Radny już poruszył tę ulicę, to już nie będę poruszał. Miałbym prośbę do Pani Księgowej i do Rady, żeby te pieniądze zostawić nie ze względu na projekt, tylko nas czeka wymiana liczników ciepła jeszcze w tym roku w kotłowni. Był pan, kwoty nie znam, ale za kilka dni będę wiedział, ile to będzie kosztowało. A bez tego nic, bo one się psują, nie mierzą dobrze i trudno rozliczać ciepło. Nikt przejścia na metry kwadratowe do rozliczania nie chce, bo spółdzielnia nie chce, blok 101 nie chce. Trzeba będzie ponieść jakieś koszty.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „Gdzie pozostawić tę kwotę?”

Kierownik Referatu GK Stanisław Korobkiewicz: „Na kotłownię. Tak jak było.”

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk: „Na kotłownię są pieniądze na bieżące remonty, ale wymiana liczników to są bieżące remonty.”

Kierownik Referatu GK Stanisław Korobkiewicz: „No chyba, że są.”

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk: „Nie ma problemu. Kwestia w tym, jak Państwo uważacie, jeżeli Państwo uważacie, że mam znaleźć pieniądze i pozostawić tę inwestycję, to proszę bardzo, tak zrobię. Zdejmę 2 tys. zł, bo tylko tyle mogę zdjąć z Policji, bo 3 tys. zł jest z alkoholowych. To są znaczone pieniądze i ich nie można ruszyć. Pozostanie ta inwestycja najwyżej rozwiążemy z Panem Wójtem rezerwę na nieprzewidziane wydatki.”

Radny Mirosław Predko: „Pytanie do Pana Stanisława. Czy jest ta przyczepa nieużytkowana, która była kiedyś, ta za duża. Ona jest prawie, że nieużywana, tak?”

Kierownik Referatu GK Stanisław Korobkiewicz: „Chodzi o przyczepę budowlaną do żwiru. Jest i nie jest użytkowana, bo nie ma czym jeździć. Trzeba sprzętu, żeby ją ciągać i trzeba żeby był sprzęt.”

Radny Mirosław Predko: „Teraz z tego, co wszyscy słyszymy, to będzie ciągnik i będzie przyczepa i ta przyczepa nadal stoi bezużytecznie.”

Kierownik Referatu GK Stanisław Korobkiewicz: „Może tutaj są takie niedomówienia. To, co mamy zakupić, czyli ciągnik plus przyczepę, to sprostuję: mamy kupić ciągnik i roztrząsacz obornika z tylnym bortem przy zdjęciu adaptera, który byłby wykorzystywany do przewozu czegoś. Nam jest potrzebny roztrząsacz obornika do wywożenia z oczyszczalni osadów na pole do trzęsienia. W tej chwili nic nie ma.”

Radny Mirosław Predko: „Czy ten ciągnik, który teraz otrzymamy będzie odpowiadał do tej przyczepy?”

Kierownik Referatu GK Stanisław Korobkiewicz: „Do tej dużej, tak.”

Radny Mirosław Predko: „To koniec tematu. Bo skoro przyczepa ma stać bezużytecznie …”

Kierownik Referatu GK Stanisław Korobkiewicz: „95KM on ma, a ten ciągnik, który jest to 82KM.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „Padł wniosek, żeby zostawić i nie wyrzucać z projektu tej termomodernizacji. Chodzi o ten węzeł ciepłowniczy. Kto z Państwa jest za tym, żeby pozostawić i nie wyrzucać tego z budżetu proszę o podniesienie ręki.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz poddała pod głosowanie wniosek. W głosowaniu jawnym głosowało 8 radnych. Za głosowało 8 radnych, przeciw – 0, wstrzymało się – 0.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „W takim razie zostawiamy i Pani Skarbnik znajdzie te brakujące 8 tys. zł z innego paragrafu.”

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk: „Budżet zostanie taki sam, jaki jest, bo zrobię na minus i na plus.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz poddała pod głosowanie projekt uchwały wraz ze zmianami. W głosowaniu jawnym głosowało 8 radnych. Za podjęciem uchwały głosowało 8 radnych, przeciw – 0, wstrzymało się – 0.

Uchwała Nr XLI/299/14 Rady Gminy Narew z dnia 20 sierpnia 2014 roku w sprawie zmian w budżecie gminy na 2014 rok stanowi załącznik Nr 7 do protokołu.

 

Ad. 6. Interpelacje i zapytania radnych. Ad. 7. Odpowiedzi na interpelacje i zapytania radnych.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „Może zacznę, bo mam dwa pytania. Pierwsze pytanie, to chciałam zapytać o ten nieestetyczny wygląd naszego urzędu przy wejściu. Chciałabym się dowiedzieć, czy są jakieś plany, czy są jakieś projekty związane z poprawą tego wizerunku, żeby ten odpadający tynk, po prostu zrobić z tym porządek. Kto mi odpowie na to pytanie?”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Wyjeżdżając z Panią Skarbnik do Urzędu Marszałkowskiego ten temat rzucił się sam w oczy i rzeczywiście jest to wizerunek nielicujący z powagą urzędu. Wstępnie z Panem Stanisławem porozmawiałem. Jest teraz taki powiedzmy sobie problem, czy nie problem, czy to już, co odpadło, to jest całość, czy to jeszcze ma zamiar część odpaść. Jeżeli my załatamy tę dziurę, to będzie raczej trudno, żeby ta dziura nie byłą widoczna. W dalszym ciągu będzie się odróżniała, z tym, że myślę, że jesteśmy na tym etapie, że chodzi o wizerunek, jak powiedziałem, urzędu i wizerunek nowego gospodarza, żeby nie wyglądało tak, że jest mu wszystko jedno, czy tam się wali, czy nie wali. Będzie mi zależało na tym, żeby to usunąć, dlatego że będziemy różnych gości w związku z wyborami itd. To godzi w wizerunek zarówno i samorządu i również mnie. Zakładam z góry, że tu nie będę wieczny, ale zwróciliśmy na to uwagę. Myślę, że Pani Skarbnik, tak jak porozmawialiśmy, gdzieś wygrzebiemy te pieniądze. Ekipa, ludzie są. Chciałbym, żeby na następnej sesji nie było tego, bo sądzę, że to też sprawa prestiżu państwa. To rzutuje na całą gminę. To jest mała rzecz, ale bardzo widowiskowa. Już powziąłem tę decyzję i zrobimy.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „Drugie pytanie to jeszcze jedna kwestia, która była poruszana na poprzedniej sesji. Chodzi o oznakowanie dojazdów do budynków na koloniach. Zmienił się operator m.in. pocztowy. Była zgłaszana taka prośba ze strony sołtysa jednej z miejscowości, żeby oznaczyć te domy, wcześniej oszacować te koszty. Co się dalej dzieje z tym tematem?”

Kierownik Referatu GK Stanisław Korobkiewicz: „Ten temat wałkuje się dawno jeszcze przy przetargu na wywóz śmieci. Była taka propozycja, że ktoś tam z dziewczyn w Narwiańskim Ośrodku Kultury te tabliczki zrobi. Kupiłem blachę, pocięliśmy tę blachę i temat zginął. Jeżeli tego nie zrobią dziewczyny w NOK-u, a u Pana Karanosa w Hajnówce to jest kwestia ponad 10 tys. zł. Same tabliczki, bo tego jest dużo. Do tego dochodzą słupki. Też dużo słupków trzeba kupić. To jest koszt. W związku z tym, jeżeli otrzymam dyspozycję, że są jakieś pieniądze, to zakupię słupki, bo to prosta robota. Zlecę do Pana Karanosa zawiozę tę pociętą blachę, będą tabliczki i ustawimy, tylko trzeba na to mieć kasę. To wszystko jest prosto zrobić. Numery wiemy, gdzie i jakie na kolonie. To i dla pogotowia potrzebne i dla listonosza i dla tych, którzy odbierają śmieci.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „Liczyliśmy na to, że na tę sesję zgodnie z umową będzie przynajmniej jakiś szacunek finansowy, ile to będzie kosztowało, jak to technicznie można zrobić, ile to czasu zajmie, bo ludziom ten problem dalej pozostał nierozwiązany. Nawet mówiąc o budżecie mogliśmy.”

Radny Dawid Kuczewski: „W tym temacie. Czy jacyś interwencyjni są? Jak rozumiem Pani Dyrektor może nie jest zbyt szczęśliwa i może to nie jest najbardziej odpowiednia osoba, żeby tabliczki robić. Ma swoje obowiązki. Inwestycja.”

Kierownik Referatu GK Stanisław Korobkiewicz: „Interwencyjnych nie ma. Jest Pani Rakowska sprzątająca park i Pani z Łosinki, Sławka mama, która pryska chodniki w tej chwili, a potem będzie je pieliła. I wszystko.”

Dyrektor NOK Agata Smoktunowicz: „Żeby to zrobić muszę mieć szablony. Jeżeli mamy zrobić my to jakaś blacha, ale nie wiem czy to ma być sprayem, czy mamy wykleić. U Pana Karanosa to potrwa tydzień."

Radny Mirosław Predko: „Potrzebna farba, natrysk.”

Dyrektor NOK Agata Smoktunowicz: „Ale to potrzebne szablony. U Pana Karanosa sam nadruk kosztuje jakieś grosze. Tak jak Pan Stanisław mówi to blacha i słupki to jest największy koszt.”

Radny Mirosław Predko: „Ale blacha została kupiona.”

Kierownik Referatu GK Stanisław Korobkiewicz: „Blacha jest nacięta gotowa. Poprzedni Wójt mówił, że to zrobią dziewczyny z NOK-u, ale skończył się temat.”

Radny Mirosław Gromotowicz: „Trzeba przeznaczyć pieniądze na to. Trzeba to zrobić porządnie, a nie kleić jakieś tabliczki. To powinno być porządnie. Przeznaczyć te 10 czy 15 tys. zł na tę inwestycję i będzie porządnie zrobione. W innych gminach jest oznakowane ładnie.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „Bardzo fajnie jest to rozwiązane w gminie Czyże. Może warto po prostu tam zapytać, jakiego rzędu były to koszty, kto to robił, w jakim okresie czasu.”

Radna Joanna Szafrańska: „Mam pytanie tego typu. Od wejścia ustawy śmieciowej mamy problem, jestem radną z Trześcianki, jest to duża wieś przy drodze wojewódzkiej i mamy problem ze sprzątaniem przystanków. Pod rządami poprzedniej ustawy z sołtysem wynegocjowaliśmy od MPO pojemniki na śmieci, które były gratisowo opróżniane przez firmę. Obecnie pojemniki musieliśmy sprzątnąć. Są one schowane w budynku biblioteki w komórce, bo nie były niestety zabierane z przystanków i jest problem, kto ma sprzątać te przystanki. Jak rozmawiałam dzisiaj z Panią Kasią zajmującą się w gminie śmieciami, przystanki nie należą do gminy, jak się dowiedziałam. Sołtys i ja tyle razy, sprzątanie, jeszcze ludzie prywatnie to robią. Może jakoś to można załatwić. Nie wiem jak sprawa wygląda w dużej wsi Łosinka. Czy też macie przystanki zadaszone, gdzie powinny być pojemniki itd. Kto to sprząta?”

Radny Mirosław Predko: „Jeden przy głównej drodze do Hajnówki.”

Radna Joanna Szafrańska: „Tylko taki słupek, tak?”

Radny Mirosław Predko: „Nie. Jest przystanek.”

Radna Joanna Szafrańska: „I kto tam sprząta? Ten problem musi być jakoś rozwiązany.”

Radny Mirosław Predko: „Nikt. Wiatr sprząta. Kogoś powinno się zobligować do sprzątania. Czyje to przystanki. Nie może tak być. Ma Pani rację.”

Radna Joanna Szafrańska: „Sprzątanie jest problemem, dlatego że przy ostatnim sprzątaniu zebraliśmy worek odpadów i nawet go przenieść w moim wypadku do biblioteki, gdzie pracuję jest to problem, jest to dla mnie ciężko. Wydaje mi się, że może rozwiązaniem będzie, że gmina jeszcze dodatkowo zawrze umowę i będę postawione jakieś pojemniki na przystankach, gdzie nawet w danej cenie będzie można wyrzucić pojemnik, który będzie opróżniony.”

Radny Mirosław Predko: „Te pojemniki powinny być zamontowane na stałe, bo pojemniki wolnostojące podejrzewam, że …”

Radna Joanna Szafrańska: „Wolnostojące stały i nie było z tym problemu. Nikt ich nie kradł.”

Radny Mirosław Predko: „Przy drodze nie we wsi tylko z boku, to podejrzewam, że długo nie będzie stał.”

Radny Dawid Kuczewski: „To betonowe.”

Radny Mirosław Predko: „Coś tam trzeba na stałe.”

Radna Joanna Szafrańska: „Jak przyjeżdża samochód pojemnik odwrócony jest i wyrzucony. Bardzo proszę ten problem rozwiązać. Może gmina opłaci. Jakaś dodatkowa umowa, żeby to było sprzątane. Są nieokoszone, są zachwaszczone. Droga wojewódzka i taka wizytówka. Jeden przystanek jest przy cerkwi. Nie wyobrażam sobie jak tak dalej może być.”

Radny Mirosław Predko: „Cała droga jest nieokoszona, to co tutaj o przystankach.”

Kierownik Referatu GK Stanisław Korobkiewicz: „Kilka sesji wstecz pytałem, jak podejmowaliście uchwałę w sprawie przystanków, to mamy gminnych przystanków dwa, a w zasadzie to trzy. Jeden jest w rynku i dwa tutaj. Pytałem Państwa, co z tymi przystankami, które kiedyś były gminne. Państwo powiedzieli, że ten problem nas nie dotyczy. Teraz tak: w Ancutach ściana pobita, w Doratynce ściana pobita. One są poniszczone, nie tylko, że są brudne, do okoszenia, do zabrania śmieci. One są dewastowane. Trzeba to uzupełnić. W związku z tym, żeby uzupełnić to ja proszę o ludzi i sprzęty, żeby tam dojechać i komuś to dać do zrobienia. Jest przystanków multum.”

Sekretarz Gminy Wojciech Popławski: „To są Urzędu Marszałkowskiego. Trzeba do Pana Marszałka.”

Kierownik Referatu GK Stanisław Korobkiewicz: „Są i Urzędu Marszałkowskiego.”

Sekretarz Gminy Wojciech Popławski: „To jest droga wojewódzka i Zarząd Województwa za to odpowiada.”

Radna Joanna Szafrańska: „Ale czemu my tego nie pilnujemy, jeśli to do nich należy, to wydaje się logiczne, że mają to sprzątać.”

Radny Mirosław Predko: „A my możemy im coś nakazać?”

Kierownik Referatu GK Stanisław Korobkiewicz: „Najpierw trzeba rozstrzygnąć, ja nie jestem prawnikiem, co to jest przystanek PKS. Jedni liczą, że przystanek PKS to jest tzw. słupek i tabliczka, a drudzy, że słupek, tabliczka i wiatka. Teraz od wiatek, gdzie jest nakład pracy potrzebny, bo trzeba śmieci zebrać, trzeba ściany wyremontować, to każdy się odwala i mówią to nie nasze. Gmina mówi to nie nasze. Urząd Marszałkowski mówi to nie nasze. Zarząd Dróg Powiatowych, że nie nasze. Trzeba rozstrzygnąć, czy to rozwalić, żeby był tylko jeden słupek. Wtedy będzie porządek. A tak trzeba pieniędzy i ludzi, żeby pojechać i zrobić z tym porządek. To samo się nie zrobi.”

Radny Mirosław Predko: „Trzeba ustalić czyje to jest i kto ma zrobić z tym porządek.”

Radna Joanna Szafrańska: „To znaczy nie tak. Ja mówię tak, żeby, chociaż ten pojemnik był, że jak jedzie firma niech gmina zapłaci, ile tego za opróżnienie tego.”

Kierownik Referatu GK Stanisław Korobkiewicz: „To tylko w Trześciance Pani Joanno ma być pojemnik, czy ma być w Tyniewiczach, w Ancutach?”

Radna Joanna Szafrańska: „No chyba wszędzie.”

Kierownik Referatu GK Stanisław Korobkiewicz: „No właśnie. To trzeba kompleksowo.”

Radna Joanna Szafrańska: „Ale problem jest i musimy go jakoś rozwiązać.”

Kierownik Referatu GK Stanisław Korobkiewicz: „Ja nie mówię, że go nie ma tylko, że jest. Trzeba go rozwiązać w jakiś sposób.”

Radna Joanna Szafrańska: „Te przystanki, jeśli mówię o Trześciance i pewnie w innych miejscowościach są wizualnie tragiczne i o tym się mówi cały czas, żeby wymienić, bo to jest nasza wizytówka, przynajmniej te przy drodze wojewódzkiej w pierwszym rzędzie i żeby to było czyste. Wydaje się, że to naprawdę niewielki problem i że jest do rozwiązania, a on jest, odkąd ja jestem radną drugą kadencję, jest nie do rozwiązania. To, co żeśmy mogli z sołtysem zrobiliśmy, załatwiliśmy, że MPO wtedy sprzątało to. Zabierało pojemniki. Sprzątaliśmy sami, ale było gdzie te śmieci odłożyć. A teraz nawet tego nie ma. Jest po prostu problem. Estetyka to jest druga rzecz. To też trzeba zmienić. Dwa przystanki w Trześciance to urąga wszelkim, nie wiem jak to nazwać.”

Sekretarz Gminy Wojciech Popławski: „Pani Asiu, ja jestem człowiekiem, który dojeżdża codziennie z Białegostoku i jak wygląda sytuacja czystości na szlakach komunikacyjnych, to codziennie widzę przynajmniej na swoim dworcu. Zobowiązać służby Marszałka do zachowania czystości na drogach, nie mówiąc o czystości na dworcu, to po prostu ręce opadają i oczy wychodzą i szczęka opada. Ptaki roznoszą wszystko, co się da. Kontenery są zamknięte, a ptaki potrafią je otworzyć, co jest dziwne. Wszystko fruwa. Jeżeli są służby odpowiedzialne za czystość na drogach, które należą do Zarządu Województwa i sobie z tym nie radzą, to wątpię w to, czy my cokolwiek możemy zrobić.”

Radna Joanna Szafrańska: „Ale musimy coś z tym zrobić. Nie można tak, że tak jest i u nas tak zostawić.”

Sekretarz Gminy Wojciech Popławski: „Za swój majątek powinien odpowiadać ten, który jest jego właścicielem i on powinien gospodarować.”

Radna Joanna Szafrańska: „Rozumiem, że ma tak zostać, tak?”

Radny Dawid Kuczewski: „Już co najmniej pół roku temu rozmawialiśmy o tym i pewnie z półtora roku też i dwa i pół roku wstecz również o tym rozmawialiśmy. Poprzedni Wójt obiecał, że on zadzwoni, załatwi, oczywiście jak to ze wszystkimi, jak Pan teraz może się przekonać sprawy ciągną się przez trzy, cztery lata, proste sprawy. Niestety nie można tego załatwić. Myślę, że nie ma, co się oglądać na Zarząd Województwa, na Marszałka. Jeżeli są śmieci, to trzeba po prostu kogoś wysłać, żeby, co jakiś czas wyrzucił te śmieci. Przecież to nie jest jakiś wielki obowiązek i bardzo wymagający, czasochłonny i drogi. Trochę podreperować, ile jesteśmy w stanie te przystanki. Mieszkańców to akurat nie obchodzi, że Marszałek za to odpowiada, tylko mieszka na terenie gminy i też ma jakieś wymagania do władz, żeby się tym zainteresowały.”

Radna Joanna Szafrańska: „Jeszcze słowo. Nowy batiuszka w Trześciance bardzo pięknie pracuje. Cerkiew uzyskała projekt na remont. W tej chwili będzie nawet parking. I przy tym wszystkim, przy tej remontowanej cerkwi będzie stał taki przystanek, jaki stoi. To jest obiekt zabytkowy, zatrzymują się autokary. My sami sobie wystawiamy świadectwo.”

Radny Jan Ochrymiuk: „Sami sobie śmiecimy.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „Czy są jeszcze jakieś pytania?”

Radna Joanna Szafrańska: „Z tego, co rozmawialiśmy na temat cen przystanków, jak była robiona ulica Mickiewicza w Narwi Wójt poprzedni mówił, że to są naprawdę nieduże koszty postawienia takiego przystanku. Także ten jeden przystanek, po prostu bardzo proszę, niech on będzie. Druga sprawa to jest załatwienie tego sprzątania. Proszę, chociaż o to, żeby przy tej drodze wojewódzkiej były postawione pojemniki, które będą opróżniane przez służby.”

Radny Mirosław Predko: „Uważam, że powinna gmina wystosować jakieś pismo do władz, które się tym zajmują, tym pasem drogowym, czy przystankiem i tyle. Telefony i gadanie bez podkładki to ...”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „W związku z tym, że jest ten taki wspaniały projekt modernizacji cerkwi łącznie z wymianą dachu rozmawiałem z księdzem Markiem. Rozmowa przebiegła przyjemnie itd. Co było w naszej mocy, to żeśmy pomogli. Uwzględniliśmy jego prośbę. Dostałem nawet zaproszenie do księdza w odwiedziny, więc po prostu w nawiązaniu do tego projektu, do tego wydarzenia, które jest i ta fatalna lokalizacja tego przystanku po prostu w miarę możliwości swoimi pismami wystąpię, żeby zarządca, czyli Urząd Marszałkowski wziął to pod uwagę. Możemy prosić, nie nakazywać. Musi być nasza aktywność taka. Też nie możemy wszędzie latać, bo nie jesteśmy szejkami, że my za kogoś będziemy robili, bo to wszystko są pieniądze. Ktoś przyjedzie i powie „proszę pana, dlaczego pan wchodzi w kompetencje Urzędu Marszałkowskiego i szasta pieniędzmi”. Z każdą złotówką, którą wydajemy idę i rozmawiam z Panią Skarbnik, czy mamy pieniądze czy nie. To można fajnie robić sobie kampanię wyborczą, jaki jestem wspaniały, robię, za moich czasów kiedyś był brudny przystanek, a teraz jest czysty. I to jest jakiś sukces. Nie. To trzeba po prostu wymagać od poszczególnych. Trzeba przypomnieć. Przypomnę, że jest ten projekt, że jest pytanie na sesji i stoję pod ścianą. Teraz też nie wiem, gdybym to zrobił z własnej kieszeni, jakby to zostało odebrane. To są czyjeś kompetencje i my się mamy na dole czuć gospodarzami, bo to jest nasze. Może powinniśmy mniej śmiecić. To jest też jakieś rozwiązanie. Jak powiedziałem nie mamy nieograniczonych możliwości, pomysł i mamy przystanki wysprzątane. Tak jak powiedziałem to jest konsekwencja również i moja osobista. W związku z tym, to, co Pani przyrzekam, że pismo w nawiązaniu obszerne, literackie pójdzie i myślę, że chyba nikt już nie zrobi jakiegoś problemu, żeby tam, gdzie są pieniądze unijne, gdzie ktoś może przyjechać oceniać jak pieniążki zostały wykorzystane, żeby stał taki śmietnik, bo ja też nie chcę, żeby ktoś mi poczytał za jakieś szkodzenie komuś, czy utrudnianie, bo jest to miejsce kultu religijnego i w związku z tym nawet taka rzecz. Tyle po prostu mogę obiecać. Czy kogoś przekonam do tego po prostu nie. Nie będzie tak, że jak spotykamy się za miesiąc, proszę bardzo pisma poszły, zostało to sporządzone.”

Radna Joanna Szafrańska: „Może Zarząd Dróg Wojewódzkich zgodzi się na współfinansowanie tego.”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Być może. Być może porozmawiamy jakoś w ten sposób. Powiedzmy sobie może oni dadzą pieniądze, my może damy pracownika interwencyjnego od czasu do czasu, bo nie wyobrażam sobie, żeby w takim miejscu, obojętnie, czy jest to kościół, czy cerkiew, czy synagoga, mieściły się takie rzeczy mało eleganckie. To jest jak gdyby drobna rzecz, a rzutuje na wizerunek rady, nie tylko gospodarza aktualnego. Powiem nawet szczerze, że w ostatnią sobotę nawet swoją posesję na Budach wysprzątałem z żoną i z córką, którą ściągnąłem z Warszawy, żeby ktoś nie przyjechał i fotki nie zrobił, że u Wójta jest taki bajzel na podwórku, że to aż się prosi do pism kolorowych. Ożeniłem się i z posesją żony, także mam po prostu nie tyle przyjemności, co i sporo obowiązków. Jak powiedziałem ten temat jest tak społecznie nośny. Dołożę starań, aby z naszej strony była ta inicjatywa i być może udam się do Urzędu Marszałkowskiego, bo nie będę tam jeździł z byle okazją itd., bo czas jest cenny na tym etapie. Być może znajdziemy jakieś rozwiązanie.”

Radna Joanna Szafrańska: „Czy będziemy mogli być poinformowani: ja i sołtys?”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Tak. Poinformuję, na jakim to jest etapie. Z Panią Radną Szafrańską zadzierać nie wolno, bo z kobietą, to i wygrana się nie liczy. Zdaję sobie sprawę, że jest to temat.”

Radna Joanna Szafrańska: „Sołtys podpowiada mi, że przecież taki sam problem jest w Zabłudowie. Oni też mają drogę wojewódzką.”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Zapytam. Droga wojewódzka biegnie przez kilka gmin, jakie są rozwiązania w innych gminach. Dlaczego u nas ma być gorzej i dlaczego mają się inne gminy z nas naśmiewać, że frajersko płacimy za coś, czego nie musimy zapłacić. Tylko ewentualnie komuś przypomnieć o jego obowiązkach. Gospodarzem jest ktoś na szczeblu gminy, ktoś na szczeblu powiatu i ktoś na szczeblu marszałkowskim. Też jakiś porządek powinien być.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „Czy są jeszcze jakieś pytania?”

Radny Dawid Kuczewski: „O tym bałaganie, co się dzieje za biblioteką. Chciałem zapytać, kiedy się pozbędziemy tego i kiedy nam się zwrócą te pieniądze za most od Gminy Narewka. Chodzi o cegłę oczywiście.”

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk powiedziała: „To jest materiał budowlany. Jest na stanie.”

Radny Dawid Kuczewski: „To ja wiem, że jest.”

Radna Joanna Szafrańska: „Czy jakieś pomysły są?”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Były już rozmowy na ten temat, ponieważ nie tylko pierwszy raz słyszę na sesji „cegła”. Jest to taki trochę koń trojański, bo są określone procedury. Nie mogę tak sobie przywieźć kogoś i masz okazję cegłę kupić w gminie. To jest pieniądz publiczny, majątek publiczny i z tego jesteśmy rozliczani. Gdyby tak była sprawa prosta, to byłoby to ewentualnie robione. Były rozważane różne wersje. W każdym bądź razie ten temat na uwadze mamy. Już też rozmawiałem z Panem Stanisławem Korobkiewiczem, z radnym się zdarzyło nawet na ten temat. Wiem, że to jest taka rzecz, która jest wizerunkowa mocno, bo nie chciałbym, żeby po moim odejściu ktoś wspominał i powiedział, że została kupa gruzu z tej cegły. Mamy to na uwadze. To nie jest tak, że tego tematu się nie porusza. Jestem tu krótki czas, ale starałem się zajrzeć, gdzie można. Też nie chciałbym, żeby po moim odejściu były braki w cegłach, czy coś w tym rodzaju. Sam się trochę buduję, więc w związku z tym chcę być jak najdalej od takich podejrzeń, że niepowołane materiały się u mnie znalazły. Jestem bardzo ostrożny nawet jak zatrudniam ekipę, z czym jest bardzo problem, biorę wszystko na umowę, ponieważ też nie chcę, żeby mi ktoś powiedział za rok, za dwa, że ktoś mi wręczył jakiś prezent nieudokumentowany. Dostałem też dokumenty do złożenia deklaracji majątkowej. Szczególnie zamożny nie jestem, szczególnie biedny też nie, ale tych pozycji parę, które szczegółowo muszę wpisać. W związku z tym wchodzą też moje nieruchomości w Hajnówce. Jak powiedziałem cegła też, mam nadzieję, że ten kamień z serca spadnie, że to znajdziemy, bo też to sobie honorowo postawiłem sprawę, że musimy znaleźć rozwiązanie jakieś sensowne, które nie dawałoby zarzutów do postawienia, bo też nawet jak dobrze pójdzie to i jakaś niegospodarność może być Wójtowi zarzucona. Nie chciałbym, żeby w tak krótkim czasie na karę nie zarobił. Mam to po prostu na uwadze i myślę, że za miesiąc będzie odpowiedź już jakaś bardziej satysfakcjonująca.”

Radny Jan Ochrymiuk: „Nic Pan, Panie Wójcie nie wspominał o zarzecznej naszej przystani. Czy jest już ukończona?”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Wczoraj została podpisana umowa na pewne zmiany i zobowiązali się dzisiaj o godz. 9 tę umowę sfinalizować i myślę, że to szybko już dokończymy, bo też by mi zależało. Nie jest to wielka inwestycja, ale też taka widowiskowa.”

Radny Jan Ochrymiuk: „Mieszkańcy ciągle dopytują się, czy to już zakończone.”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „I bardzo dobrze, że dopytują się. W dniu dzisiejszym mieli już odebrać umowę poprawioną.”

Radny Jan Ochrymiuk: „Jeszcze mam do Pana Panie Wójcie taką sprawę. Rozmawiałem z poprzednikiem, żeby od Wasiek do Podborowiska poprawić drogę. Było wstępnie, że mamy obejrzeć, ale już nie dotrzymał obietnicy. O której drodze to wie nawet Pan Korobkiewicz, bo też wspominałem. Poprawić trochę tę drogę, nawieźć te kałuże, bo tam jeżdżą i samochody.”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Moje relacje słowne z poprzednim Wójtem złe nie są, rozmawiamy, bo nie chodzi o to, żebyśmy trzaskali drzwiami, czy się obrażali, tylko pewne rzeczy trzeba po prostu załatwić. Jeżeli padło zobowiązanie Wójta Gminy, to również ja je, że tak powiem, dziedziczę w pewien sposób i jakoś z tego muszę ...”

Radny Jan Ochrymiuk: „Nieduży nakład, ale trzeba ją poprawić, bo jeżdżą.”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Teraz były poprawiane drogi.”

Radny Jan Ochrymiuk: „Ta akurat od wielu lat nie jest poprawiana. Trochę trzeba byłoby, bo jeżdżą na pola.”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Szkoda, że Pan wcześniej nie zgłosił, bo być może bym wtedy wpłynął, kiedy były poprawiane.”

Radny Mirosław Gromotowicz: „Ale to jest żwirowa, to nie jest utwardzona.”

Radny Jan Ochrymiuk: „Te drogi były pastuchem ogradzane i nie chciało się palików psuć ludziom, bo jeżdżą samochodami i włączają te pastuchy.”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Myślę, że będzie dobra wola poprzedniego Wójta.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „Proszę mi powiedzieć, ta droga przy Istoku została poprawiona? Panie Stanisławie? Droga na kolonii przy Istoku została poprawiona, dożwirowana?”

Kierownik Referatu GK Stanisław Korobkiewicz: „Tak.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „Czy są jeszcze jakieś pytania ze strony radnych? Nie widzę. Odczytam jedno pismo, które wpłynęło z Urzędu Marszałkowskiego do Gminy Narew.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz przeczytała pismo z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego, które stanowi załącznik nr 8 do protokołu.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „Czyli rozumiem, że mamy szansę na termomodernizacje szkoły i budynku NOK, tak? Z tego pisma tak wynika. Tak Panie Sekretarzu, Panie Wójcie?”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Tak. Sprawa będzie załatwiana. Uzgadnialiśmy sprawę również z moim poprzednikiem. Będę cały czas używał tego określenia, nie odcinał grubą kreską, że to, co było to jest źle, a teraz jest cudownie. To mamy wpisane. Sprawa też jest prestiżowa, ponieważ mamy duże możliwości dofinansowania i być może również ten temat kotłowni, o której tam było da się z tym połączyć. Z Panem Stanisławem chodziłem i oglądałem to gospodarskim okiem jak ta kotłownia wygląda, pryzmy. Po prostu grzech by było z tego nie skorzystać. Prawdopodobnie rozłożymy to na trzy lata nasze koszty własne jak by było dofinansowanie w granicach 80-85% to po prostu nie wyobrażam sobie, aby tej oferty nie przyjąć, bo to będzie też bardzo wizerunkowa. Jeżeli już mamy ładną drogę, będzie ładny rynek i będzie szkoła, będą też zaoszczędzone na przyszłość pieniądze. Te, które wydamy myślę, że szybko nam się powinny zwrócić.”

Sekretarz Gminy Wojciech Popławski: „To jest około 400 tys. zł wkładu własnego. Trzeba będzie podjąć decyzję o przeznaczeniu. Na trzy lata.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „Dofinansowanie w kwocie?”

Sekretarz Gminy Wojciech Popławski: „85%.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „To bardzo duże pieniądze.”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Nie wybaczyłbym sobie, gdyby tej szansy nie wykorzystać i dlatego mówię, że jestem w pracy codziennie za wyjątkiem piątku, bo też jest miłe zdarzenie. Jest spotkanie w Białowieży. Był telefon nawet poproszony, bo zrozumiałem, że o godz. 9 jest zbiórka, jedziemy i tam o godz. 10 się meldujemy w Białowieży. Padło też pytanie czy jadę autobusem. Powiedziałem, że nie wyobrażam sobie innego rozwiązania niż mam jechać sobie samochodem przed autobusem, czy za autobusem. Po prostu jedziemy. Myślę, że takie więzi, relacje regionalne będą zachowane, będzie po prostu dobrze. Chcę porozmawiać z innymi Wójtami jak te sprawy u nich się mają. To klasyczny przykład to, co zgłosiła Pani Radna. Jeżeli Zabłudów ma takie rozwiązanie pytanie, dlaczego Gmina ma mieć inne. Też doświadczenia zdobywam i również chciałbym je następcy przekazać nie na zasadzie zamkniętych, zatrzaśniętych drzwi.”

 

Ad. 8. Wolne wnioski, informacje.

Sołtys wsi Tyniewicze Duże Irena Pietryszyk: „Chciałam zapytać Radnych, czy jest wiadome, że autobus z Bielska nie kursuje od 1 maja? Dzieci, które od nas dojeżdżają, po prostu on dochodzi do Klejnik. W ogóle był zawieszony. Takie wersje chodzą, że podobno Gmina Czyże dofinansowała i on dochodzi do Klejnik, bo koło cerkwi się zawraca cały maj i czerwiec. Do Narwi w ogóle nie dochodzi, a są dzieci dojeżdżające.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „Dobrze, że Pani wywołała ten temat, bo nie wiem na ile są prawdziwe takie informacje, ale już kilka osób mnie o to pytało, czy prawdą jest, że przewoźnik z Bielska zwracał się do Gminy z prośbą o dofinansowanie właśnie tej linii, która dowozi dzieci do szkoły średniej, bo jakieś takie informacje chodzą po Gminie? Nic nam na ten temat nie wiadomo?”

Radny Mirosław Gromotowicz: „Wiem, że się zgłaszał.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „Prosimy o rozwinięcie tego tematu.”

Sekretarz Gminy Wojciech Popławski: „Tak zwana firma Arriva, czyli ta, która obsługuje połączenia na tym terenie zgłosiła się do wszystkich gmin powiatu hajnowskiego i do powiatu również o dofinansowanie takiego przewożenia, bo oczywiście wszystkie linie poza PKS-em są deficytowe, dziwna sprawa. Poprosiła o to, że jeżeli gminy nie dofinansują, to nie będą wykonywać przewozów. Na co szereg gmin odpowiedziało, że oczywiście są to zadania powiatu i na terenie powiatu transport zbiorowy organizuje powiat. My nie wystąpiliśmy ani na nie, ani na tak. Czekaliśmy, co powiedzą inne samorządy. Inne samorządy, tak jak się okazało, może Czyże są chlubnym wyjątkiem, że dofinansowały, natomiast nic nam nie wiadomo na temat tego, czy inne samorządy dofinansowały, czy też nie. Nawet władze województwa też mówiły, że to zadanie to jest sprawa obowiązkowa dla powiatu. Czy powiat dogada się z przewoźnikiem, który będzie wykonywał przewozy, czy nie, to jest ich zadanie. Jeżeli okazało się, że któryś z przewoźników nie daje rady, to zadaniem powiatu jest wyłonienie kogoś takiego, który da radę. Jak widać niektórym przewoźnikom to się opłaca, niektórzy przewoźnicy wykonują przewozy. Nie jest problemem ze strony samorządu powiatowego wybrać kogoś, kto zapewni taki dojazd również na terenie naszej gminy.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „O jaką kwotę chodziło?”

Sekretarz Gminy Wojciech Popławski: „Nie podano kwoty. Nie było wyliczeń, tylko, że po prostu są deficytowi i brakuje im pieniędzy. Nawet takie padały absurdalne argumenty, że na ogumienie. Byle tylko samorządy dokładały i dokładały na to, co oni mają obowiązek świadczyć z ustawy.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „Pani Sołtys z Tyniewicz dużo osób dojeżdża, dużo dzieci dojeżdża?”

Sołtys wsi Tyniewicze Duże Irena Pietryszyk: „Z wioski dwoje dojeżdża. Nie wiem, ile z Narwi. Żadnego połączenia nie ma. Był rano i był po południu o godz. 16. A teraz w ogóle nie ma.”

Dyrektor NOK Agata Smoktunowicz: „Z Narwi dojeżdżają do Hajnówki i z Hajnówki jadą do Bielska.”

Radny Mirosław Gromotowicz: „Panie Sekretarzu chciałbym trochę sprostować tę sprawę. Pan mówi, że niektórych stać i nie stać. To nigdy nie była trasa rentowna do Bielska. Białystok – Hajnówka wiadomo, że to większe skupiska i tam inne są koszty. Tam inne ponoszą koszty, tam cztery, trzy osoby jeździ. I tutaj nie równać PKS-u do tej firmy.”

Dyrektor NOK Agata Smoktunowicz: „Pan Komisarz wspomniał o projekcie drogi dojazdowej do hotelu. To jest na etapie projektu. Z informacji od Pana Stanisława wiem, że ta droga dojazdowa to jest tylko do płotu hotelowego. A ten kawałek trzydziestometrowy zostaje bez asfaltu, bez nowej drogi. Nie wiem, czy to z Państwem trzeba rozmawiać, żeby ktoś to ujął w projekcie. Będzie nowy kort. Nie będzie dojazdu. To jest chyba najlepsza okazja, żeby przy tym zrobić te 30 metrów. Jak będzie lany asfalt do tego płotu.”

Radny Mirosław Predko: „Tam teraz nic nie ma położonego?”

Dyrektor NOK Agata Smoktunowicz: „Tam są takie płyty.”

Radny Dawid Kuczewski: „Z tego, co pamiętam, to był jeszcze problem, miał być rozwiązany, z własnością tych gruntów. Nie wiadomo dokładnie czyje są.”

Dyrektor NOK Agata Smoktunowicz: „Jak będzie projekt tej drogi, więc jak już będzie ...”

Radny Dawid Kuczewski: „Ja też byłem przekonany, bo to najgorszy odcinek akurat, ale nie wiem, czy rozwiązano problem własności gruntów.”

Kierownik Referatu GK Stanisław Korobkiewicz: „Rozwiązano.”

Sekretarz Gminy Wojciech Popławski: „Również będą te topole wycięte.”

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk: „Poprzedni Wójt w ciągu piętnastu minut rozwiązał ten problem, co urzędnicy nie mogli.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „To znaczy?”

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk: „Własności gruntów, co urzędnicy nie mogli przez kilka lat. Jest rozwiązany, jest zlecony projekt. Za ten projekt płacimy około 9 tys. zł, a co on obejmuje, to mi trudno powiedzieć.”

Wyszedł radny Mirosław Gromotowicz, w związku, z czym ilość obecnych radnych wynosi 7.

Sołtys wsi Waśki Krystyna Poskrobko: „Chciałam podziękować między innymi Panu Wójtowi, Kierownikowi, osobom, które przyczyniły się do naprawy drogi w Waśkach. Zdaję sobie sprawę, że tych dróg w naszej gminie jest bardzo dużo. W imieniu swoim i w imieniu mieszkańców naprawdę bardzo serdecznie dziękuję.”

Sołtys wsi Doratynka Witalis Selewoniuk: „Bardzo miło się słucha teraz. Nie wiem, jaki to będzie efekt tego cały. Taki problem jest we wsi Doratynka, że bardzo ciężko go od paru miesięcy rozwiązać. Nie będę tego rozwijał. Czy mógłby Pan Wójt na pół godziny przyjechać i poświęcić pół godziny czasu.”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Nie wyobrażam sobie siedzenia tylko za biurkiem, w związku z tym chciałbym zobaczyć ten teren, jako aktualny gospodarz. Proszę nie traktować tego, jako początek kampanii, czy czegokolwiek. Po prostu chciałbym te problemy lokalne znać. Być może będę kiedyś czy w strukturach powiatowych funkcjonował i widzę, że tu takie powiązania są. Nie ma problemu. Będzie czas, znajdziemy.”

Sołtys wsi Doratynka Witalis Selewoniuk: „Telefon do sołtysa jest. To telefonicznie?”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Telefonicznie uprzedzę, że będę i na miejscu zobaczymy, co to jest.”

Sołtys wsi Ogrodniki Mirosław Szelengowicz: „Słuchamy o budżecie, o potrzebach. Wszyscy mówimy o potrzebach. Na pewno budżet jest jak guma do pewnego momentu da się ciągnąć. Dziwi mnie fakt, który tu zaznaczałem na kilku sesjach również i jest bez odzewu. Dotyczy to również i Komisji Rewizyjnej, która tu tak przedstawia fakty. Nie dziwi mnie, że nie chcą inni dokoptować do Was. Dlatego, że wsie nasze powinny być traktowane jednakowo. O co chodzi? O wieś Trześciankę. Dlaczego we wsi Trześcianka jest w połowie niegaszone oświetlenie. Z tej strony od Narwi pali się od zmierzchu do świtu. Pytam po raz kolejny.”

Radna Joanna Szafrańska: „Ale to nie do nas. Teraz pali się część druga, a ta, o której Pan mówi jest ...”

Sołtys wsi Ogrodniki Mirosław Szelengowicz: „Dlaczego koszty mamy ponosić my mieszkańcy innych wsi. Ludzie o to pytają. Nie tylko ja. Byłem świadkiem kilkakrotnie. Te oszczędności, w tej wsi kilkadziesiąt żarówek, to można tabliczki zrobić, czy słupki kupić do czegoś innego. Proszę i na to zwrócić uwagę. Od tego radni jesteście.”

Radna Joanna Szafrańska: „Jeśli chodzi o Trześciankę tam widocznie coś jest w stykach, nie wiem jak to nazwać, bo raz pali się część ta w tzw. „dolinie”, czyli bliżej Narwi, teraz znowu pali się ta druga część, czyli to jest inny transformator. Nie wiemy, czym jest to spowodowane. To absolutnie nie jest nasza zasługa, ani moja ani sołtysa, że myśmy wpływali w jakiś sposób na rejon energetyczny, czy na Wójta, żeby tę Trześciankę w jakiś sposób oświetlał. To jest jakiś błąd i proszę, mamy służby z gminy, niech to wyjaśnią. Wypowiedź sołtysa Szelengowicza traktuję, jako wycieczkę pod adresem, że to my sobie załatwiliśmy i jakieś koszty.”

Sołtys wsi Ogrodniki Mirosław Szelengowicz: „Wy jesteście od tego, żeby pilnować tego.”

Radny Dawid Kuczewski: „Radny nie jest od tego, żeby chodzić i zapalać i gasić światło. Czy Pan chce rozliczać ile podatku płaci konkretna miejscowość i ile wydatków będziemy tak się rozliczać. To zobaczymy ile Ogrodniki płacą, czy drogi będą robione.”

Sołtys wsi Ogrodniki Mirosław Szelengowicz: „Zobaczymy ile proporcjonalnie Narew płaci, ile wsie.”

Radny Dawid Kuczewski: „Dobrze, ale nie wiem, jaki sens jest tego. O co Panu chodzi? Pan chce skłócić całą gminę?”

Sołtys wsi Ogrodniki Mirosław Szelengowicz: „Chodzi o fakty, że oszczędności trzeba widzieć i szukać.”

Radny Dawid Kuczewski: „To droga wojewódzka jest.”

Sołtys wsi Ogrodniki Mirosław Szelengowicz: „A województwo płaci, czy Gmina Narew płaci?”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „Bardzo proszę o uwagę. Każdy z Państwa tutaj obecnych ma prawo zapytać o wszystko. Pytać jest rzeczą ludzką i nie ma głupich pytań. Więc pytajmy o wszystko. Tutaj wielkie wyzwanie dla nowego Pana Wójta, bo te sprawy, o których tutaj rozmawiamy to chcielibyśmy, żeby miały swój koniec. Te wszystkie tematy, które sygnalizujemy, to też nie chcielibyśmy wracać co którąś sesję, czy na kolejnej sesji, żeby pytać jak to zostało rozwiązane. Rozumiem, że Pan zapisuje, notuje i z szacunku dla nas, dla Rady, dla sołtysów, dla mieszkańców Pan będzie sukcesywnie odpowiadał na te wszystkie sprawy, które tutaj poruszamy w miarę możliwości. Jakie są możliwości, czy możemy to zrobić, bo czasami niektóre sprawy można załatwić w bardzo prosty sposób bez dużych nakładów finansowych. Wystarczy się dowiedzieć.”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Tak.”

Radna Joanna Szafrańska: „Czy jeszcze mogę do tego oświetlenia, żeby zamknąć temat. Przypomnę, że w momencie, kiedy rozmawialiśmy na temat wyłączeń oświetlenia Pan Wójt Pleskowicz mówił, że przy drodze wojewódzkiej, przy której leży Trześcianka światło powinno palić się przez całą dobę. Na ostatniej sesji, kiedy zapytałam jak będzie w tym roku z oświetleniem, Pan Wójt Pleskowicz powiedział, że będą wyłączenia, dlatego, że tego żądają sołtysi. Chciałabym zapytać sołtysów, który chce wyłączenia?”

Sołtys wsi Krzywiec Krystyna Chodakowska: „Może tak jak kiedyś było: lista, nazwisko i imię i niech każdy sołtys się wypowie, czy chcą, czy nie.”

Radna Joanna Szafrańska: „Wynika z tego, że taka lista była skoro Pan Wójt Pleskowicz mówił, że sołtysi chcą.”

Sołtys wsi Krzywiec Krystyna Chodakowska: „Nie. To chyba tylko połowa podpisywała, bo ja jej na oczy nie widziałam.”

Radna Joanna Szafrańska: „To, dlaczego Wójt Pleskowicz powoływał się na Wasze stanowisko?”

Sołtys wsi Krzywiec Krystyna Chodakowska: „Może słowne tylko.”

Radna Joanna Szafrańska: „Jeśli chodzi o Trześciankę absolutnie jest to jakaś pomyłka. Coś nie tak łączy w tych urządzeniach i my nie mamy z tym nic wspólnego, że akurat w Trześciance się pali, albo się nie pali Panie Szelengowicz.”

Sołtys wsi Ogrodniki Mirosław Szelengowicz: „Ale ja nie sugeruję, że akurat radna wyłącza, ale fakt stwierdzam, jaki jest. Nie tylko ja zresztą.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „Proszę Państwa nie ma już Wójta Pleskowicza. Jest Pan Wójt Młodzianowski i to są sytuacje, które jeżeli są do rozwiązania teraz, to jest Pan, który nam pomoże i nas wesprze w rozwiązaniu.”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Dwa, trzy zdania odnośnie. Na temat oświetlenia Trześcianki była rozmowa. Była zgłoszona konkretna prośba, konkretny wniosek. Nie chcę w tej chwili się wypowiadać. Do tej rozmowy wrócę, jakie to odniosło efekty, ponieważ nie chciałbym być źle zrozumiany, albo żebym przekroczył swoje uprawnienia wygłaszając nieuprawnione stanowisko. Zapisałem sobie oszczędności w oświetleniu Trześcianki. Tam były ostatnio troszeczkę zmiany zrobione. Być może one poszły niekoniecznie do końca w dobrym kierunku, ale uważam zasadniczo kierunek naprawdę był dobry tych zmian. Na następnej sesji postaram się odpowiedzieć jak to wygląda, czy może jeszcze wymaga to konkretnej zmiany. To wiązało się z prośbą ks. Marka. Oczywiście nie mogłem odmówić tej prośbie, bo rzeczywiście potrzeba jest uzasadniona. Ten obiekt w dobie remontu musi być oświetlony.”

Radna Joanna Szafrańska: „Oświetlony, bo są kradzieże. Już w czasie remontu plebanii to było.”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Kradzieże to jeszcze mało. Nie chciałbym, żeby było zdarzenie nieprzyjazne spowodowane. Prosta sprawa, wejdzie ktoś i ulegnie wypadkowi i jest problem na rusztowaniach, kto ma za to odpowiadać. To jest teren wiadomo cerkwi i różne mogą być sytuacje. Nawet w Hajnówce stykałem się z takimi wypadkami, że ludzie łamali powiedzmy sobie nogę i akurat specjalnie szukali, żeby blisko urzędu miasta było, żeby urząd ciągać po sądach. Wtedy jest to sytuacja kłopotliwa, bo taka ofiara wypadku ma świadka i w sądzie jest ten dylemat. Być może, myślę, że przy tym zdarzeniu pozytywnie załatwionym może coś po prostu nie wyszło i trzeba korekty.”

Radna Joanna Szafrańska: „Chyba dobrze jest. Jeśli ks. Marek, bo ja nie wiedziałam o tym, teraz świeci się ta część przy cerkwi i bardzo dobrze niech się świeci. My się zgadzamy z tym.”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Pomijając kradzieżowe, to również kwestie wypadków. Nie chcemy mieć takich zdarzeń. Koniec kadencji są inne sprawy niż nazwijmy to niepotrzebne incydenty przy takim obiekcie. Była ta rozmowa. Będę z ks. Markiem jeszcze rozmawiał na okoliczność tego nieszczęsnego przystanku, tej wizytówki. Nieprzyzwoicie by to wyglądało.”

Radna Joanna Szafrańska: „Bardzo dziękuję.”

Radny Jan Ochrymiuk: „Dzisiaj jadąc do Narwi sołtys wsi Krzywiec powiedziała mi, żebym zwrócił uwagę. Do Krzywca jest mocno zarośnięta droga i za Krzywcem. Samochody ciężarowe już połamały gałęzie, które zwisają. Czy mam ja zadzwonić do Zarządu Dróg w Hajnówce, czy Pan?”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Nie, ja. Dużo sobie obiecuję po tym piątkowym spotkaniu w Białowieży, gdzie będzie podsumowanie. Było zabieganie o to, żebym wziął udział. To nie, dlatego, że jestem ważny, tylko myślę, że też inni Wójtowie chcą pewne doświadczenia wymienić i ja również z tego chcę skorzystać. Krzywiec – pozarastane drogi.”

Radny Jan Ochrymiuk: „Do Krzywca i za Krzywcem zakręt.”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Ustalimy.”

Sołtys wsi Ogrodniki Mirosław Szelengowicz: „To na całej gminie.”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Chciałbym uwrażliwić.”

Radny Jan Ochrymiuk: „Drzewa zwarte są i samochody łamią gałęzie.”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Dziękuję za ten temat jak i za kolejne. Postaramy się. Nie jestem cudotwórcą, ale postaramy się. To pewne rzeczy, w mojej ocenie proste, które są do załatwienia.”

Sołtys wsi Nowiny Ludmiła Bańkowska: „Nie wiem, do kogo mam, czy do Pana Wójta, czy do Pana Stanisława się zwrócić.”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Można wspólnie.”

Sołtys wsi Nowiny Ludmiła Bańkowska: „Zgłaszałam do poprzedniego Wójta. Przepust był rozmyty z jednego boku, a teraz jest z drugiego, między Rzepiskami a Usnarszczyzną. Tam jeden jeździ do pracy i narzeka, że tyle czasu. On już chyba i sam się zgłaszał do poprzedniego Wójta. Już tyle czasu, a to dalej nie zostało zrobione.”

Kierownik Referatu GK Stanisław Korobkiewicz: „Ja o tym pierwsze słyszę.”

Sołtys wsi Nowiny Ludmiła Bańkowska: „Ale ja i dla Pana mówiłam.”

Kierownik Referatu GK Stanisław Korobkiewicz: „Nie.”

Radny Mirosław Predko: „On zgłaszał dla Wójta.”

Sołtys wsi Nowiny Ludmiła Bańkowska: „On mówił, że zgłaszał dla Pana Stanisława i dla byłego Wójta.”

Kierownik Referatu GK Stanisław Korobkiewicz: „To on tylko tak mówi.”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Po prostu przypomnę się Wójtowi.”

Sołtys wsi Nowiny Ludmiła Bańkowska: „Teraz z pretensją do mnie. Mówiłam, że dla poprzedniego Wójta zgłaszałam tę sytuację.”

Radny Mirosław Predko: „On zgłaszał osobiście dla Wójta, dlatego że ja z nim rozmawiałem i wiem.”

Sołtys wsi Nowiny Ludmiła Bańkowska: „On mówił, że zgłaszał.”

Radny Mirosław Predko: „Wójt obiecał, że będzie zrobione.”

Sołtys wsi Nowiny Ludmiła Bańkowska: „Tak, a teraz z drugiego boku zostało rozmyte. Z dwóch stron są duże jamy. Jeszcze był robiony wodociąg do Usnarszczyzny i glina została wyrzucona na wierzch. Przysypali trochę, ale to za mało. Żeby żwiru tam dożwirować, bo ciągnikami jak deszcz pada nie można się drogą minąć. Ja sama wjechałam, to już nie mogłam wyjechać. Także, żeby to żwirem.”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Przypomnę się poprzedniemu Wójtowi. Jeżeli padła deklaracja to powinniśmy się wspólnie z tego wywiązać. Jest sprzęt i też widzę u siebie w Hajnówce na dzielnicy robione było. Jakaś jest taka uroda, że warstwy ziemi na odwrót położone i ta glina ma to nieszczęście leżeć na wierzchu. To kłopot.”

Sołtys wsi Nowiny Ludmiła Bańkowska: „Tak, a droga wąska i nie da się minąć.”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Przypomnę mu tę obietnicę. Nie dziedziczymy tych obietnic nazwiskami, czy Pleskowicz, czy Młodzianowski, tylko Wójt przyrzekł i musimy jakieś kontynuacje ...”

Sołtys wsi Nowiny Ludmiła Bańkowska: „Było mówione, że jak zrobią wodociąg, to nasypią, ale niestety nie zostało nasypane.”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Jeżeli przyrzekł, to doprowadzę do tego, żeby przyrzeczenie publiczne zostało wykonane. Nie ma innego wyjścia. Nie ma gminy przed Panem Pleskowiczem i po Panu Pleskowiczu. To jest cały czas jedność, ciągłość itd.”

Dyrektor NOK Agata Smoktunowicz: „Jeszcze mam komunikat. 7 września Narwiański Ośrodek Kultury organizuje dożynki gminne. W tym roku w zmienionej formie. Zapraszam wszystkich tu obecnych. Szczególnie zapraszam sołtysów i też proszę o przekazanie rolnikom w swoich wsiach. Będą zaproszenia, będą plakaty. Odbędą się 7 września uroczyste msze w kościele i w cerkwi. Potem odbędzie się I Dożynkowy Bal Rolnika w restauracji „Piekielna Kuchnia”. Będą zaproszenia, będzie obowiązywało wpisowe inaczej niż w poprzednich latach. Zapraszam wszystkich chętnych. Zgłoszenia są przyjmowane do 2 września w Narwiańskim Ośrodku Kultury telefonicznie, mailowo bądź faksem. Jeżeli nasze władze chcą się spotkać z naszymi gospodarzami, rolnikami serdecznie wszystkich zapraszam. Do 2 września. Wpisowe będzie określone. Część kosztów pokrywają nasi sponsorzy, ale tak symbolicznie. Zapraszamy.”

B.O.: „Moje nazwisko O. B.. Mieszkam w Dąbrowie Górniczej. Mam współudział na Mickiewicza 36. Mamy odwieczny problem odkąd jest kanalizacja zrobiona, ponieważ nam ciągle się zapycha. Nie mam ani pieniędzy, ani chęci nawet opłacać faktur dlatego, że poprzedni Wójt lekceważył problem, bo problem jest od 2009 roku. Dwie faktury do PWiK w Hajnówce zapłaciłam. W sobotę teraz ponownie mieliśmy awarię. Nie miałam do kogo zgłosić, bo Pan Korobkiewicz nie odbiera telefonów odpowiedzialny za te sprawy. Byłam zmuszona, tym bardziej, że miałam gości z małym dzieckiem, wezwać PWiK. Przyjdzie z powrotem faktura, którą pokierowałam na urząd gminy, bo z tego, co było sprawdzane na naszej posesji w roku 2011 był rozkopywany ogród dwa, czy trzy razy. Stwierdzono, że zostało przyłącze zrobione zgodnie z wymogami, więc cały problem leży pod chodnikiem i pod ulicą. My tego problemu prywatnie nie rozwiążemy. Zwracałam się do Pana Wójta Andrzeja Pleskowicza. Miał się tą sprawą zająć i na dzień dzisiejszy jest tak jak było. Bardzo proszę o rozpatrzenie tego wniosku, bo tak dłużej być nie może. Ewentualnie pokieruję sprawę dalej. Dziękuję ślicznie.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „Co w takiej sytuacji?”

Radny Mirosław Predko: „Przyłącze zostało zgodnie z projektem zrobione?”

B.O.: „Jeszcze, jeśli mogę. Z tego, co tam mierzyli, kopali wychodzi, że między główną linią, bo tam rozmierzali między studzienkami i rysowali kredą gdzie przebiega główna siatka, a naszym przyłączem brakuje 30-40 cm. To było mierzone drutem. Drut był wkładany do pierwszej studzienki rewizyjnej, która odchodzi od nitki głównej, więc dotąd dopóki drut miał opór. Wyjęliśmy drut i tę samą długość mierzyliśmy po gruncie do środka ulicy. Do środka ulicy brakowało 30 cm. Teraz jest pytanie: albo tam jest wstawione kolanko i nasza woda idzie pod górę, ewentualnie przy zakopywaniu, jak były kopane i wstawiane te rury przy zakopywaniu ziemia przywaliła i to się obsunęło. Wszyscy z tego, co pytam mieli przyłącza na 1,5 m – 1,8 m góra. Mój mąż z synem kopali na ponad dwa metry, żeby dostać się do tego dekla od sieci głównej, czyli coś tam jest nie tak. Prosiłam Pana Wójta przed położeniem asfaltu. Sprawa została zbagatelizowana. Nie wiem, co dalej. W każdym razie myślę, że to trzeba naprawić. Nie wiem, być może to ziemia obsunęła, obróciła, nie wiem.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz: „Proszę Państwa, co możemy Pani odpowiedzieć w tej sprawie?”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Po prostu nie jestem fachowcem w tej dziedzinie. W ramach urzędu gminy sprawę omówię. Miałem od Pani telefon. Pamiętam o tym. Wiem, że jest ten problem nośny. Mogę obiecać tyle, że podejmę starania.”

B.O.: „My prywatnie na swój koszt nie jesteśmy w stanie tego zrobić, bo trzeba zdjąć płytki chodnikowe, żeby ich nie uszkodzić i trzeba kopać pod asfaltem tam, gdzie odchodzi w naszą stronę. Tam coś się porobiło, że nasze wszystko idzie pod górę i z biegiem czasu się czopuje.”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Zapoznam się z umową, czy w kwestiach gwarancyjnych, czy coś. Trudno mi tak wyrwanemu do tablicy odpowiedzieć. Powiem szczerze nawet w domu to tymi sprawami u mnie żona się zajmuje. Jestem szczęśliwym żonatym facetem. Elektryka, te wszystkie kanalizacyjne sprawy itd.”

B.O.: „U mnie mąż też jest wykonawcą, a wszystkiego pilnuję ja.”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Rozumiem. Tych problemów się nawarstwiło. Gmina Narew nie jest wyjątkiem. Wszędzie podobne rzeczy się dzieją. Jest tak, że być może to ktoś, wykonawca, sprawę zawalił.”

B.O.: „Mieliśmy też awarię w lipcu jak przyjechaliśmy, na początku lipca. Pracownicy z urzędu przetykali spiralą z agregatem. Owszem przetkali. Ta woda nie leciała jak z wanny się spuszcza wodę, to ta woda zawsze szła ciurkiem, znaczy szybko, a jak przetkali spiralą, to ta woda pomalutku ściekała. Był mały odpływ. Dopiero po miesiącu zatkało się znowu. Z Hajnówki przyjechały wodociągi przetkały wodą pod ciśnieniem i woda leci od razu.”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Nie może mieć to związku na przykład z liczbą zużywanej wody, czy są jakieś zastoiska.”

B.O.: „Raz się zużywa więcej, raz mniej.”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Rozumiem.”

B.O.: „Jedna osoba zużywa mniej. Jak jest w miesiącu sześć osób na wymianę, bo przykładowo przyjeżdżają do babci, żeby odwiedzić, to wiadomo, że więcej do kąpieli idzie wody, do prania i do wszystkiego.”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Normalna rzecz.”

B.O.: „Normalna rzecz i ta woda musi lecieć ciągiem.”

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk: „A jak sama babcia mieszka przez cały rok i zużywa pół metra miesięcznie.”

B.O.: „No nie pół metra, proszę panią.”

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk: „Nie wiem, tylko tak pytam.”

B.O.: „Nawet chociażby są też takie samotne osoby jak moja mama, które, jak pani twierdzi, zużywają pół metra miesięcznie i tam się nie zatyka, tylko tutaj się zatyka.”

Radny Mirosław Predko: „Jest coś źle wykonane.”

B.O.: „Jest coś źle po prostu zrobione.”

Pełniący funkcję Wójta Czesław Młodzianowski: „Postaramy się to wyjaśnić.”

B.O.: „Dobrze, Dziękuję.”

 

Ad. 9. Zamknięcie obrad XL Sesji Rady Gminy Narew.

Po wyczerpaniu porządku obrad Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz zamknęła obrady o godz. 11:35.

Lista obecności sołtysów stanowi załącznik Nr 9 do oryginału protokołu.

Lista obecności zaproszonych gości stanowi załącznik Nr 10 do oryginału protokołu.

 

 

Protokolant:

Joanna Majewska

Przewodnicząca obrad:

Ewa Urbanowicz

 

ZAŁĄCZNIKI: