Protokół Nr IX/15

Ad. 1. Otwarcie sesji i stwierdzenie prawomocności obrad.

IX Sesja VII kadencji Rady Gminy Narew odbyła się 12 października 2015 roku w sali konferencyjnej Urzędu Gminy Narew przy ul. Mickiewicza 101.

Obrady IX Sesji Rady Gminy Narew otworzyła o godz. 9.00 Przewodnicząca Rady Gminy Narew Walentyna Timofiejuk.

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk powitała Wójta Gminy Narew Pana Andrzeja Pleskowicza, Skarbnik Panią Halinę Niesteruk, Sekretarza Pana Wojciecha Popławskiego, Prezesa Spółki „Pronar” Pana Sergiusza Martyniuka, Radnego Województwa Podlaskiego Pana Mikołaja Janowskiego, Radnego Powiatu Hajnowskiego Pana Stefana Kuczyńskiego, radnych, kierowników i dyrektorów gminnych jednostek organizacyjnych, sołtysów oraz mieszkańców gminy.

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk na podstawie listy obecności poinformowała, że na ustawowy stan Rady – 15 radnych – obecnych jest 15 radnych i stwierdziła prawomocność obrad. Lista obecności stanowi załącznik Nr 1 do protokołu.

 

Ad. 2. Ustalenie porządku dziennego.

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk zapytała czy są wnioski w sprawie zmiany porządku obrad.

Radny Roman Ostapczuk: „Pani Przewodnicząca, Panie Wójcie, Wysoka Rado, chciałbym o usunięcie podpunktu z punktu 10, w sprawie wyrażenia zgody na sprzedaż nieruchomości zabudowanej budynkiem usługowym położonej w miejscowości Łosinka gmina Narew, o usunięcie go. Z tego względu, że jak rozumiem nie ma osoby, która na dzień dzisiejszy jest zainteresowana kupnem. Poza tym nie znam radnego, który miałby coś przeciwko sprzedaniu tej nieruchomości, jednakże nie mając żadnego kontrahenta równie dobrze możemy wyrażać zgodę na powstanie tam ośrodka szkoleniowego powiedzmy dla Al-Kaidy lub przysłowiowego, nie powiem, domu publicznego. Skąd to się wzięło nie rozumiem, chciałbym też zapytać Pana Wójta i Przewodniczącą. Przed wyjazdem prosiłem o przesunięcie sesji połączonych wszystkich komisji. Było mówione Panie Wójcie, że po dzisiejszej sesji umówimy się wszyscy na komisję wyjazdową, wszystkich komisji połączonych, na terenie właśnie Łosinki i zapoznamy się wszyscy radni ze stanem faktycznym i podejmiemy wtedy odpowiednie kroki. Nie wiem dlaczego została ta komisja zwołana na 7 października 2015r., kto to zwołał chciałbym się dowiedzieć, a jeżeli Wójt nie przygotował tej uchwały, to chciałbym zapytać tutaj obecnego prawnika czy jest to zgodne z prawem w ogóle? Kto podjął w ogóle taką decyzję?”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk: „Decyzję o zwołaniu wszystkich…”

Radny Roman Ostapczuk: „Nie. O przygotowaniu uchwały, kto jest autorem? Po za tym tutaj uprzejmie informuję, iż 7 października 2015r. odbędzie się wspólne posiedzenie wszystkich komisji. Kto to uprzejmie informuje, chciałbym żeby się podpisywał pod takimi rzeczami.”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk: „Ja zwołałam posiedzenie wszystkich komisji na dzień 7 października na prośbę większości radnych. Tak sobie większość radnych życzyła i dlatego zwołałam. Poddaje pod głosowanie wniosek Pana radnego.”

Radna Joanna Szafrańska: „Chwileczkę, jeszcze mamy pytania odnośnie uchwały. Mamy zastrzeżenia odnośnie treści uchwały polegające na tym, że jest wprowadzony tylko punkt odnośnie sprzedaży, a pragniemy żeby było również wydzierżawienie.”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk: „Pani Joanno wyjaśniam, dlatego jest w uchwale tylko sprzedaży, bo jeszcze za Pana Sadowskiego rada upoważniła Wójta do wydzierżawienia bez zgody rady. A więc w ofercie o sprzedaży byłoby sprzedaży lub wydzierżawienia, więc teraz nie ma potrzeby po raz drugi tego ujmować.”

Radna Joanna Szafrańska: „Rozumiem też, że ta uchwała będzie miała moc sprzedaży…”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk: „Lub wydzierżawienia. Tak jest i dlatego ona w ten sposób została sformułowana.”

Radny Witold Bubnicki: „A jeżeli nie wyrazimy zgody na sprzedaż, czy będziemy mieli możliwość wydzierżawić?”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk: „Tak.”

Radny Witold Bubnicki: „No to o to nam chodzi. To może być ta uchwała tylko odrzucona.”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk: „Tak Panie mecenasie?”

Radca Prawny Jakub Ławniczak: „Tak.”

Radna Joanna Szafrańska: „Czyli Wójt ma oddzielną jakby legitymację do tego, żeby dysponować nieruchomością na cele dzierżawy, a o sprzedaży decyduje rada i taką politykę gospodarki nieruchomościami przyjęto wcześniej po prostu uchwałą i ta uchwała obowiązuje. Dobrze rozumiem?”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk: „Tak.”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk poddała pod głosowanie wniosek Radnego Romana Ostapczuka o wycofanie z porządku obrad uchwały w sprawie wyrażenia zgody na sprzedaż nieruchomości zabudowanej budynkiem usługowym położonej w miejscowości Łosinka, gm. Narew. Za przyjęciem tego wniosku głosowało 4 radnych, przeciw – 8, wstrzymało się – 3.

Wniosek Radnego Romana Ostapczuka o wycofanie z porządku obrad uchwały w sprawie wyrażenia zgody na sprzedaż nieruchomości zabudowanej budynkiem usługowym położonej w miejscowości Łosinka, gm. Narew nie został przyjęty.

Radny Roman Ostapczuk: „Nie otrzymałem jeszcze informacji, na temat kto przygotował tą uchwałę i czy jest to zgodne z prawem Panie mecenasie?”

Radca Prawny Jakub Ławniczak: „Odpowiadam, ja przygotowałem uchwałę, jest to polecenie od Wójta i jest to jak najbardziej zgodne z prawem.”

Radny Roman Ostapczuk: „Czyli Wójt jest autorem tej uchwały?”

Radca Prawny Jakub Ławniczak: „Nie, ja jestem autorem tej uchwały, ona jest podjęta zgodnie z ustawą i zgodnie z dyspozycją jaką otrzymałem, bo właśnie tak jak radni rozmawiają była dyskutowana możliwość wydzierżawienia i sprzedaży. Do wydzierżawienia nie ma potrzeby podejmowania uchwały, do sprzedaży jest.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Panie Ostapczuk, oczywiście to jest taka procedura, że Wójt zleca. Było spotkanie nieplanowane. Tak jak Pani Przewodnicząca powiedziała realizując wolę większości radnych, to spotkanie trwało kilka godzin. Nie miałem przyjemności być na tym zebraniu, pomimo, że byłem dyspozycyjny, jak również nie była Pani Skarbnik. Czyli pewne ustalenia tutaj Rada Gminy, jako władna, jako organ uchwałodawczy podjął. Podkreślam, że nie byłem inicjatorem, nie byłem poproszony na to spotkanie, tak jak podobnie Pani Skarbnik.”

Radny Roman Ostapczuk: „Panie Wójcie, a co z naszymi ustaleniami, których mi Pan obiecał, że właśnie na dzisiejszej sesji wszyscy radni uzgodnią na kiedy będzie wyjazd do tej Łosinki i tam będziemy rozmawiać na ten temat. Miały być zaproszone istniejące fundacje na terenie Łosinki, mieszkańcy, sołtys.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Stowarzyszenia, rada sołecka, tak jest. Niestety Rada Gminy podjęła większością inną decyzję.”

Radny Roman Ostapczuk: „Czyli Przewodnicząca rządzi, a nie Pan jak rozumiem.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Chcę przypomnieć Państwu, że organem uchwałodawczym jest Rada Gminy, a organem wykonawczym jest Wójt. Rada Gminy spotkała się, podjęła takie decyzje, stąd też będzie poddane pod głosowanie.”

Rada zatwierdziła następujący porządek obrad:

  1. Otwarcie IX sesji Rady Gminy oraz stwierdzenie prawomocności obrad.
  2. Ustalenie porządku dziennego.
  3. Przyjęcie protokołu z VIII sesji Rady Gminy Narew.
  4. Sprawozdanie z działalności Wójta Gminy w okresie międzysesyjnym.
  5. Wystąpienie Prezesa Sp. z o.o. „Pronar” Sergiusza Martyniuka.
  6. Wystąpienie Radnego Województwa Podlaskiego Mikołaja Janowskiego.
  7. Informacja z wykonania budżetu gminy za I półrocze 2015r.
  8. Informacja o stanie realizacji zadań oświatowych w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Narwi w roku szkolnym 2014/2015.
  9. Wnioski z posiedzeń Komisji.
  10. Podjęcie uchwał:
  • w sprawie uchwalenia Statutu Gminy Narew;
  • w sprawie wyrażenia zgody na sprzedaż nieruchomości stanowiących własność Gminy Narew;
  • w sprawie wyrażenia zgody na sprzedaż nieruchomości zabudowanej budynkiem usługowym położonej w miejscowości Łosinka, gm. Narew;
  • w sprawie zatwierdzenia taryf za zbiorowe zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzanie ścieków;
  • w sprawie ustalenia dopłaty do taryfy za zbiorowe odprowadzenie ścieków;
  • w sprawie zmian w budżecie gminy na 2015 rok.
  1. Interpelacje i zapytania radnych. Odpowiedzi na interpelacje i zapytania.
  2. Wolne wnioski, informacje.
  3. Zamknięcie obrad IX Sesji Rady Gminy Narew.

 

Ad. 3. Przyjęcie protokołu z VIII sesji Rady Gminy Narew.

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk poinformowała, że protokół z VIII sesji Rady Gminy Narew był wyłożony do wglądu w biurze Rady i dzisiaj znajduje się na stoliku protokolanta. Jeżeli do końca sesji nie zostaną zgłoszone uwagi protokół zostanie przyjęty.

Uwag nie wniesiono.

 

Ad. 4. Sprawozdanie z działalności Wójta Gminy w okresie międzysesyjnym.

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk poprosiła o zabranie głosu Wójta Gminy Narew Andrzeja Pleskowicza.

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Szanowni Państwo, w okresie międzysesyjnym, oczywiście Państwa bardziej interesują inwestycje i ich realizacja oraz rozliczenia. Na poprzedniej sesji informowałem Państwa, że została zakończona i rozliczona finansowo modernizacja oczyszczalni ścieków w Narwi. Mieliśmy już kontrolę z urzędu marszałkowskiego, żadnego uchybienia, żadnej usterki nie stwierdzono, to się rzadko zdarza. Inwestycja została zrealizowana zgodnie z dokumentacją techniczną, zgodnie z zaleceniami, także nie ma żadnych zaleceń pokontrolnych z tytułu właściwego wykorzystania środków unijnych, które były pozyskane z zewnątrz na tą inwestycję. Została zakończona inwestycja następna znacząca w tym roku, koszt 1 178 000 zł, przebudowa ulicy Ogrodowej i tutaj również sprawy finansowe zostały zamknięte. Czekamy jeszcze na kontrolę z urzędu wojewódzkiego, bo 50% dofinansowania to są środki od Pana Wojewody, ale jestem przekonany, że wzorem modernizacji oczyszczalni również tu nie będzie żadnych uchybień. W międzyczasie sprzedaliśmy wysypisko śmieci, z tego tytułu Państwo podjęliście decyzję, aby wykorzystać już wykonaną dokumentację, te decyzje były podjęte w tamtej kadencji. W tej chwili już jesteśmy po zakończeniu robót odnośnie odwodnienia, zostanie w ciągu trzech tygodni przebudowana, o wysokim standardzie, odnoga od ulicy Mickiewicza tutaj do hotelu, roboty są w trakcie. Z racji faktu, że otrzymaliśmy do Trześcianki wóz strażacki w bardzo dobrym stanie, nastąpiła konieczność wykonania boksu garażowego. Z bardzo miłego powodu, iż mamy obiecane pieniądze z zewnątrz na wykonanie pewnych prac, zleciłem dokumentację oraz kosztorys inwestorski na stan surowy. Tak, abyśmy schowali na okres zimowy ten wóz strażacki, a z racji faktu iż dostaniemy pieniądze na roboty wewnątrz, zwłaszcza na sprawy sanitarne, hydrauliczne i część wykończeniówki. Podjąłem decyzję, żeby nie angażować swoich środków, ta część inwestycji zostanie dokończona wiosną. Dlaczego musimy schować ten wóz tam w Trześciance, dlatego iż tutaj w boksie garażowym przy Gminnej Bibliotece Publicznej musi być dyspozycyjny przez okres zimowy ciągnik oraz rozrzutnik do posypywania ulic naszych w przypadku gołoledzi lub innych typowych dla zimy warunków atmosferycznych. W tym tygodniu, pojutrze, zostanie rozstrzygnięty przetarg na wykonanie tegoż budynku. Zakres robót będzie obejmować fundamenty, ściany, strop, więźbę dachową oraz stolarka okienna z zewnątrz, a także drzwi garażowe strażackie. Już jest zainteresowanie, dzwoniono, pytano mnie. Przypominam Państwu, że wkładem własnym już jest cegła oraz materiał na więźbę dachową. W wyniku burz, wiatrołomów w okolicach miejscowości Soce, tam mamy swój las, nałamało tam mnóstwo drzewostanu, więc mieliśmy już wstępne obliczenia od projektanta, materiał jest już pocięty, leży na placu budowy. Proszę Państwa, został rozstrzygnięty przetarg na wykonanie dokumentacji, przypominam to są inwestycje do końca bieżącej kadencji, na przebudowę drogi Soce, Odrynki oraz Lachy. Tutaj przypomnę Państwu, jesteśmy po rozmowach, po spotkaniu z marszałkiem województwa oraz z wojewodą miejscowości Suwałki, gdzie Związek Gmin Wiejskich był, jak również dokończenie tych rozmów będzie w piątek 16 października w wyższej uczelni przy ulicy Ciepłej, gdzie będą już konkretne szczegóły. Niemniej jednak te huczne zapowiedzi 3 mln zł na drogi lokalne na każdą gminę są nierealne. Jest około 100 mln zł na 116 gmin plus powiaty. Czyli jeżeli dostaniemy na jedną z tych miejscowości to będzie bardzo dobrze. Jeżeli chodzi o przebudowę ulicy Soce, tutaj szukamy wspólnie, jest mnóstwo osób zaangażowanych i pomocnych, żeby skorzystać z innych źródeł, ponieważ miejscowość Soce jest objęta strefą konserwatora zabytków i szukamy tutaj dofinansowania z innej strony w tym przypadku. Proszę Państwa, w tej chwili jest realizowane dokończenie tego problematycznego chodnika w Trześciance. Zarząd Dróg Wojewódzkich to realizuje bez wkładu pieniążków z naszej gminy, także temat będzie już zamknięty i ku zadowoleniu mieszkańców Trześcianki. Szanowni Państwo, jesteśmy jakby na ukończeniu całej papierologi odnośnie dużego przedsięwzięcia inwestycyjnego, termomodernizacji trzech budynków Zespołu Szkolno-Przedszkolnego, Urzędu Gminy oraz Ośrodka Kultury. Wstępnie kosztorys brutto około 3 mln zł, z tym, że będziemy zabiegać o dofinansowanie do 85% z tym, że są takie zasady. Minimum 35% oszczędności na energii i emisji CO2 do atmosfery. Przy określonych środkach finansowych nie może być tych środków za dużo z zewnątrz, jak również wkładu własnego bez pożyczek i kredytu. Za to jest między innymi punktacja. W piątek będą już szczegóły, dyrektorzy departamentów Urzędu Marszałkowskiego będą nas o tym informować. Generalnie nabór zaczyna się dziś, mamy 6 tygodni na złożenie. Będę musiał jeszcze poradzić wewnątrz z moimi pracownikami plan wykonalności. Taki dokument rzędu 80 do 100 stron kosztuje w granicach 15 tys. zł. Nie mieliśmy tego w planie w budżecie, ale jestem przekonany, że poradzę sobie z tym i ten dokument będzie na czas, bo on jest jakby elementem składowym całego wniosku na dofinansowanie. Szanowni Państwo, w międzyczasie spadł na nas obowiązek utworzenia komisji dotyczącej szacowania strat posuszowych. Bardzo dziękuję dla osób, którzy uczestniczyli w tych komisjach, a zwłaszcza tych, którzy robili to społecznie, nasz kolega Pan Lewczuk, Pan dyrektor W. oraz nasi pracownicy. Komisja wywiązała się tego wzorowo. U nas było ponad 220 wniosków, w Czeremsze - 22, w Czyżach - 95, w Dubiczach Cerkiewnych - 60, Hajnówka - 128. Także mieliśmy prawie 100% więcej i mieliśmy ten sam czas na realizację. Troszkę było nerwowości, ponieważ ciągle były zmiany, wojewoda z ministerstwa różne wytyczne, ale poradziliśmy sobie z tym tematem i nasi rolnicy kompletnie złożyli wnioski w agencji restrukturyzacji tytułem odszkodowania finansowego. W przypadku kredytów te wnioski trafiły do wojewody. W międzyczasie była bardzo wnikliwa kontrola urzędu stanu cywilnego, trzy Panie z urzędu wojewódzkiego, wiemy jaką mamy sytuację międzynarodową, chodziło o napływ osób z zewnątrz. Nowe dowody osobiste, nowe przepisy, wnikliwie została skontrolowana działalność naszego USC. Proszę Państwa, nie było najmniejszego uchybienia, w protokole nie ma najmniejszego zalecenia, także tutaj na ręce Pani Chilimoniuk składam podziękowania. Przypadł mi również taki bardzo przyjemny moment wręczenia dla jednego z naszych rolników, na corocznej aukcji i targach koni roboczych, zimnokrwistych, polskich oraz rasy sokólskiej. Pan I. E., mieszkaniec Krzywca wyhodował ogierka o nazwie Piorun, który został zakwalifikowany na rozmnażanie, że tak to powiem. Bardzo miła uroczystość. Generalnie nie byłem świadom tego, że te zwierzęta, użyję może nie właściwego sformułowania, część tych ogierków wychodziło tak jak kobieta od fryzjera. Coś pięknego, to trzeba po prostu było zobaczyć. Szanowni Państwo, również dzisiaj Pani Dyrektor musiała stawić się na komendzie powiatowej policji, bardzo aktywnie działał nasz ośrodek kultury. 28 sierpnia uczestniczyli nasi tutaj przedstawiciele w festynie kultury białoruskiej w Orli, również był festyn białoruski w Gorodczynie, Dożynkowy Bal Rolnika, był festiwal filmowy. Również z racji faktu, iż ksiądz Wysocki bardzo nas mocno wspiera w sytuacjach, kiedy musimy delegować naszego mieszkańca do domu pomocy społecznej po raz już czwarty z rzędu, bez kosztów samorządowych, to są ludzie dobrej woli. Był zakup środków spożywczych i przekazanie tego do domu pomocy społecznej, plus jeszcze Pani Dyrektor zorganizowała oczywiście nieodpłatnie, koncert Pana Żmiciera Wojciuszkiewicza dla tychże ludzi, którzy tam przebywają. Także bardzo dziękuję wszystkim za wsparcie, sytuacja ta się bierze nietypowa. Stąd, jeżeli mamy taką osobę potrzebującą, musimy ją oddelegować do Białowieży. Miesięcznie w Białowieży pobyt takiego mieszkańca kosztuje 3 600 zł. Przy emeryturze rolniczej rzędu 1 000 zł dożywotnio z pieniędzy podatnika musimy finansować te pozostałe 2 600 zł, żeby ten człowiek po prostu dożył spokojnej starości i dożył do końca swoich dni. W przypadku domu pomocy społecznej w Kożynie lub w Trześciance samorząd nie może dofinansowywać i tutaj poprzez zbiórkę, poprzez ludzi dobrej woli, pewne kwoty, podkreślam tylko i wyłącznie na zakup podstawowych środków spożywczych, czyli cukier, mąka, kasza, ryż i tak dalej. To wszystko.”

 

Ad. 5. Wystąpienie Prezesa Sp. z o.o. „Pronar” Sergiusza Martyniuka.

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk poprosiła o zabranie głosu Prezesa Sergiusza Martyniuka.

Prezes Sergiusz Martyniuk: „Pani Przewodnicząca, Panie Wójcie, szanowni radni tu zabrani. 15 lat mnie nikt nie prosił na sesję, dzisiaj pierwszy raz dostałem takiego zaszczytu, zaprosiła mnie Pani Przewodnicząca i Pan Wójt. Nie chcieli to nie przychodziłem, więc dzisiaj jestem po 15 latach. Chcę bardzo powiedzieć przede wszystkim, że po takim czasie ja nie jestem wrogiem tej Narwi, bo ja mieszkam tu. Chcę cały czas, żeby było nam lepiej, żeby przyjemniej się żyło i myślę w takim kontekście my wszyscy powinniśmy się wzajemnie wspierać. Firma nasza dzisiaj zatrudnia ponad już 2000 ludzi, a w pod koniec 2016 roku powinna zatrudniać 2500 ludzi. Budujemy, jeszcze rozbudujemy trzy zakłady. W Siemiatyczach 2,5 hektara, to będzie zakład komunalny, firma która będzie produkowała na potrzeby maszyny komunalne wysokiej klasy. W Hajnówce trwa rozbudowa, budowa praktycznie, która była zamrożona częściowo, tam jest 2,5 hektara. Będzie to zakład produkcji osi, ponieważ w tej chwili osie produkujemy w Narwi w zakładzie nr 3, ale my chcemy być europejską firmą, która produkuje na całą Europą osie i różnego typu przekładnie, również to będzie Hajnówka. W Narewce rozbudowujemy 1,5 hektara, w tej chwili są już zalane stopy, są robione słupy i chcemy do zimy, jak się uda, zrobić konstrukcję tak, żeby w okresie zimowym to zamknąć. Jest to zakład, który produkuje wysoko gabarytowe przyczepy, bardzo duże do 34 ton i specjalistyczne ponad 34 tony. Proszę Państwa, dlaczego o tym mówię, dlatego że szkoda, że dzisiaj Państwo nie zapraszacie starosty. Jego obowiązkiem jest posłuchać. Starosty i tych wszystkich kto odpowiada za naukę, za wszystko. My dzisiaj nie mamy kadry, nie mamy ludzi. Wzięli rozwalili te technika, szkoły zawodowe w Hajnówce, po prostu szli wszyscy bez rozumu, bez jakiegoś myślenia, tak zwanym „pędem owczym”. Jak jedna owca przeleciała to i wszystko, jak w Warszawie ktoś rzekł. Mimo, że w tym czasie ja już zacząłem budowę zakładu w tejże Hajnówce i nikt nie pomyślał, że przecież sama fabryka nic nikomu i niczego nie da, budynki bez ludzi, bo najważniejszą sprawą w każdej fabryce jest człowiek. I to człowiek w dzisiejszych czasach musi być odpowiednio przeszkolony, bo ja mówię że i konia można nauczyć tańczyć i rżeć pod takt muzyki, tym bardziej człowieka, homo sapiens, istota mądra. Więc dzisiaj na sesje rady wy wszyscy jak tutaj jesteście powinniście jednym głosem mówić, że niestety, albo stety, trzeba robić szkoły zawodowe. Dzisiaj co z tego, że ktoś kończy wyższą uczelnię, jak on nie wie z której strony do obrabiarki ma zajść, dlatego że on ukończył liceum i w liceach uczą rzeczy ogólnych, uczą humanistyki, a nie techniki. I wtedy on niechcący przebije się przez jeden rok na politechnice, drugi rok i wtedy rysunku technicznego nie zna. To jest skandal. Nie mówię wymyślane tak sobie, ja stykam się z tym, coraz to prawda mniej w tej chwili, ale stykam się z takimi rzeczami, że absolwent wyższej szkoły nie zna rysunku technicznego. My jesteśmy w stanie, w tejże Narwi szkolić ludzi, to robimy. Dobrze byłoby pomyśleć być może wzorem lat ubiegłych, żeby tam w Hajnówce uczyli teorii, a tu 3 dni praktyki. I to się dzieje. Na przykład w Czartajew w ten sposób w Siemiatyczach sprawę załatwia. Michałowo też dogadali się i tu przyjeżdżają na praktyki i my wtedy tych ludzi przygotowujemy. Słuchajcie, to jest wszystko dla dobra nas to co mówię, dlatego, że to nie chodzi tylko o firmę „Pronar”. Tu chodzi o to żeby on nie pili tego co nie powinni pić, nie wąchali tego co nie powinni wąchać, bo oni będą mieli zajęcia. Młody człowiek bez zajęcia to tak jak w wojsku, jeżeli ktoś był, on musi mieć ciągle zajęcie, żeby jemu głupota w głowie nie przychodziła. Tak samo i ta młodzież powinna mieć zajęcie i uczyć się czegoś. Jeżeli dzisiaj my szkolimy młodych ludzi przy obrabiarkach cyfrowych, jeżeli jemu nie pasuje Polska niech on jedzie do Anglii, ale on już jest fachowcem. On zachodzi do maszyny, która jest tak samo oprogramowana w Polsce, tak samo będzie w Anglii. On jest fachowcem już od pierwszego dnia, staje i zarabia pieniądze, nie musi się tułać. Dlatego namawiam was, żeby rada gminy wystąpiła, tak ostro do powiatu, żeby ci ludzie zareagowali. Przecież urzędy pracy, ja nie wiem po co one są. Ja bardzo krytycznie do tego podchodzę dlatego, że czasami krytykuję w zasadzie tych, których nie ma dzisiaj. Na dwudziestu paru ludzi, których uczymy załóżmy spawania, akurat to był fakt kiedy uczyliśmy na maszynach cyfrowych, dwie osoby się zgłosiły, jedna osoba zaczęła u nas pracować, no to gdzie te pieniądze idą? Tam są pieniądze, tam jest dziura. To tyle na temat szkolnictwa. Następna sprawa. Do naszej gminy przyjeżdża bardzo dużo, dzięki firmie „Pronar”, dużo fachowców, specjalistów, wysokiej klasy ludzi młodych, którzy przyjeżdżają zmieniając położenie geograficzne, szukając lepszej przyszłości, bo czyta w gazetach, słucha, że w firmie „Pronar” można zarobić i jest praca od ręki. Niektórzy szukają czegoś takiego i już się stykamy z brakiem zamieszkania, miejsc do placów budowy. O co chodzi. Firma jest w stanie dać na sam początek, na fundament, na stan surowy budynku, niech oni budowali by się. Wiele ludzi chce się budować, nie ma takiego, może nie atmosfery, ale takiego ciągu, że proszę bardzo kupujcie plac i budujcie się. Ponieważ spekulacyjne ceny, ktoś jak odsprzedaje to jakby trochę odstrasza tych ludzi. Chodzi o to, żeby tu z urzędu gminy, jeżeli są takie możliwości, wyciąć odpowiednie działki, ale to wcale nie musi być w Narwi. Proszę zrozumieć, że dzisiaj młodzi ludzie szukają gdzieś w zakątkach, tu, tam i jeżeli takie będą działki firma im pomoże. Tym samym będzie wzrost demograficzny i tym samym po prostu przyciągniemy wielorakość ludzi o różnej kulturze. Ja nie mówię tutaj o skrajnych jakiś sprawach, tylko mówię, że są ludzie i z Warszawy i z Wrocławia i z Olsztyna, którzy przyjeżdżają i chcieliby się osiedlić. W związku z tym, żeby rada pomyślała nad takimi sprawami, ponieważ słyszałem tutaj takie dość ostre starcie na temat kupna czy sprzedaży, nie znam tematu i nie chcę wchodzić w to. Jest to potrzebne, trzeba ludziom nie to, że sprzedawać. Jeżeli on podpisze dokument, że on zacznie tam w ciągu półtora roku budować się, dać mu. On przecież tymi podatkami, swoją osobowością, to wszystko, ziemi nikt do grobu nie zabiera, to jest pewne. Proszę Państwa, jeszcze kilka słów na temat Narwi i inwestycji. Wiem, że trzeba w Socach, trzeba w Trześciance, trzeba tu i tam, wszędzie trzeba, potrzeb tych jest dużo. Zwracam tylko uwagę, ponieważ przyjeżdżają różni ludzie do firmy, wysokiej klasy bym powiedział ministerstw, ambasadorowie, to jest bardzo dużo. Ja ich tu prowadzam, w lewo, na prawo. Wskazane byłoby, żeby ta Narew zaczęła jakoś inaczej wyglądać, żeby tam gdzie jest płot pobity, czy zgniły. Słuchajcie, no musi się znaleźć tych parę złotych na zrobienie normalnego płotu. Jeżeli jest chałupa, która się zawaliła, no to dla strażaków dwie rzeczy trzeba powiedzieć. Jeżeli nie ma właściciela to wziąć rozebrać i koniec. Tak powinno to być. Po za tym, jeżeli chodzi o sprzątanie, firma produkuje maszyny komunalne, które muszą być testowane. Nie ma problemów u nas z wykonaniem czyszczenia śniegu, proszę bardzo, w sposób tylko taki systemowy trzeba robić, nie od czasu do czasu. Mają tu sprzątać i niech sprzątają. Rowy kosić, widziałem teraz i myślę co to za firma, a to my jeździmy te wszystkie rowy melioracyjne czyścimy. Dlatego, że my musimy to robić i w związku z tym wykorzystujcie. Proszę Państwa, te spółki wodne, wykorzystujcie możliwości firmy „Pronar”. Zwracam się do radnych, my jesteśmy w stanie testować przyczepy. Przecież tych przyczep wypuszczamy 10-20 sztuk, każdego roku powiększamy, już robimy 120 przyczep, ciągle robimy homologację. My z wdzięcznością odnosimy się do ludzi, którzy będą jeździć, łamać te przyczepy. My chcemy zobaczyć, w którym miejscu ma swoje słabości i dlaczego my mamy oddawać gdzieś tam daleko w mazowieckie, jak tu możemy to na miejscu, taka prawda jest. Kosiarki, nie rozumiecie, że my kosiarki robimy i ciągle udoskonalamy. Tych kosiarek to tak jak pestki słonecznikowe, one tak szybko wyskakują. Firma się rozrasta, zwiększa swoje moce, unowocześnia i musi być testowana. Dlatego zwracam się do wszystkich radnych, przychodźcie, oczywiście nie do mnie, bo ja z kosiarkami akurat nic, ale są ludzie, którzy tymi sprawami się zajmują. Szef wdrożeń, szef prototypowni i oni z wami podpiszą dokument i jeźdźcie, co chcecie róbcie, tylko oczywiście tak jak to będzie napisane. Dlatego sprawę czystości, ale prosiłbym mimo wszystko zająć się trochę estetyką tej naszej Narwi. Narew jest etykietą gminy, jadą ludzie do Białowieży przez tą Narew, pytają się a co to, a co to. Ja mówię, że to urząd gminy, no to nic im nie odpowiada, pewnie że trzeba to robić. To nie o to chodzi. Zewnętrzna strona musi być tak jak musi być. Dlatego często mnie nie zapraszają, ale ja zapraszałem tutaj radnych, żeby pokazać zakład, ponieważ nie wszyscy mają pojęcie jak to jest zarządzać dwoma tysiącami ludzi. To nie jest taka prosta sprawa, ale dobrze jest i na razie wszystko wychodzi, mamy zyski, na ten rok szykujemy gdzieś około 40 mln zł zysku brutto. Co to znaczy? To znaczy, że te pieniądze my nie skonsumujemy na hulanki, tylko będą zakupione maszyny, te budowy, które ja wspomniałem wcześniej. Dziękuję bardzo za zaproszenie i chcę Państwu powiedzieć, że akurat goszczę dzisiaj ministra z Litwy, w związku z tym najmocniej przepraszam i chcę Państwa opuścić.”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk: „Dziękuję bardzo.”

 

Ad. 6. Wystąpienie Radnego Województwa Podlaskiego Mikołaja Janowskiego.

Przewodnicząca poprosiła o zabranie głosu Radnego Sejmiku Województwa Podlaskiego Pana Mikołaja Janowskiego.

Radny Mikołaj Janowski: „Pani Przewodnicząca, Panie Wójcie i obecni Panie i Panowie radni. Szanowni Państwo, trudno mi występować po wystąpieniu Prezesa, który powiedział bardzo ważne sprawy i takie sprawy czysto przyziemne. Po prostu Pan Martyniuk chodzi twardo po ziemi i widzi to z punktu widzenia człowieka, który wspiera i rozwija gospodarkę na naszym terenie, a ja jako urzędnik, kierownik Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa korzystam z jego podatków, bo jestem urzędnikiem. Po prostu z tych środków co wyprodukuje gospodarka, wyprodukuje przedsiębiorca, wyprodukuje rolnik, administracja korzysta i ma się trochę lepiej. Szanowni Państwo, co mogę powiedzieć, otóż na obecnym etapie w biurze powiatowym zakończyliśmy analizowanie wniosków suszowych. Jest ich prawie 800 i tutaj dziękuję dla gmin, dla komisji za sprawne przeprowadzenie tej kampanii. Wiem, że to jest okres bardzo nerwowy i jeżeli my podchodzimy, pytamy czy jest sprawiedliwe, czy jest sprawiedliwość na tym świecie, to nie ma sprawiedliwości. Nie było sprawiedliwości i nie będzie. Taki się jeszcze nie urodził, żeby wszystkim dogodził, także różnie podchodzimy do pewnych tematów, ale czekamy na analizę w całym kraju, na ilość, bo nie wszystkie biura jeszcze rozpatrzyły wnioski i będziemy ruszać z rekompensatą za tą suszę. Minister Rolnictwa wystąpił o zwiększenie puli, bo na dzień dzisiejszy jest około 650 mln zł, a środki są 480 mln zł. Nie wiem, czy rada ministrów uwzględni tą pulę. Jeżeli nie uwzględni, to będzie odpowiednio pomniejszona kwota na hektar. Także wydaliśmy już decyzję i wysłaliśmy listy płatności dla 2000 spraw na ONW, od 16 października będą wypłacane. Wysłaliśmy, także 2600 zatwierdziliśmy decyzji i znalazło się na listach płatności we wnioskach obszarowych. Będziemy wypłacać od 16 października, nie od 1 grudnia tak jak było dotychczas, ale będzie to forma zaliczkowa. 50% płatności obszarowych. Szanowni Państwo, zachęcam i proszę, abyście przekazali dla rolników, dla swoich sąsiadów, że od 19 października do 16 listopada jest ogłoszony nabór na modernizację gospodarstw rolnych. Kto może składać, kto może być beneficjentem? Otóż rolnicy którzy produkują mleko i bydło mięsne, a także trzodę i tutaj jest kwota 500 tys. zł, a na trzodę jest wyższa. Natomiast jeżeli chodzi o modernizację dla gospodarstw, które nie posiadają zwierząt, czyli te 200 tys. zł, prawdopodobnie nabór rozpocznie się styczeń – luty. Także mamy projekt, rozporządzenie odnośnie małych gospodarstw rolnych – 60 tys. zł do gospodarstwa. Myśleliśmy, że teraz będzie ogłoszony nabór, na razie nic nie słychać, ale warto szanowni Państwo skorzystać z tego ich naboru. Przynajmniej „Pronar” produkuje mniejsze ciągniki i można wymienić sprzęt, bo czas już najwyższy wymienić sprzęt, bo mamy starego Władimirca, czy trzydziestkę, czy sześćdziesiątkę. Natomiast już przydałoby się kupić taki mniejszy ciągnik, do mniejszych robót. Nie mówię o dużych gospodarstwach, o dużych ciągnikach, ale mówię o mniejszych i tutaj te 60 tys. zł do gospodarstwa warto na ten cel wykorzystać. Także tyle o pracy biura, może jest, wybaczcie w tym tygodniu i poprzednim, trochę zachwiana jest obsługa Was. Biuro jest w remoncie i podczas remontu mamy trudności, ale staramy się rolników obsługiwać szybko. Natomiast no nie ma takich estetycznych warunków do obsługi, za co przepraszamy, ale w następnym tygodniu już wszystko będzie ok. Jeżeli chodzi o sytuację w sejmiku wojewódzkim, o środki i tutaj Panie Wójcie odnośnie tych 3 mln zł na drogi mówił Pan, że wielkie obietnice. Kiedyś byłem tutaj u Was na sesji, mówiłem o tych środkach jak tylko się dowiedziałem. Otóż nie jest tak, że wszyscy z tej informacji skorzystają, bo jak wiem macie na więcej niż 3 mln zł wnioski przygotowane, macie projekty. Wyście skorzystali z tej podpowiedzi, natomiast nie wszystkie gminy w naszym powiecie przygotowały po prostu projekty i większość Panie Wójcie i szanowni radni nie zrobiło projektów, nie jest przygotowane na złożenie wniosku w PROW. Myślę, że nie wszystkie gminy skorzystają. Myślałem, że ruszy to teraz, natomiast rozmawiałem z Panią Dyrektor Filipowicz i mówi, że po rozpatrzeniu wniosków na „schetynówki”, żeby wzajemnie wnioski na drogi nie nakładały. Także dla Gminy Narew jakby jest źle.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Dobrze jest.”

Radny Mikołaj Janowski: „Nie. Jest źle, bo macie projekty.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Nie do końca.”

Radny Mikołaj Janowski: „A, nie do końca.”

Radna Joanna Szafrańska: „Dla nas dobrze, bo inni nie mają.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „W trakcie realizacji.”

Radny Mikołaj Janowski: „A, w trakcie realizacji. Ale dlatego szanowni Państwo ja wcześniej mówiłem, że taki jest podział, nawet przedstawiałem punktację, która jakby taka była nieoficjalna, która nie do końca była sprawdzona. Mówiłem o tej punktacji, żebyście się przygotowali, bo wiadomo kto pierwszy ten lepszy. Tak jak modernizacja gospodarstw rolnych szanowni Państwo, naprawdę nikt nie będzie czekał, żeby ktoś złożył wniosek. Jak już jestem przy środkach unijnych, na dwie drogi są robione projekty, na drogę Nowosady – Zabłudów ze ścieżką rowerową i na drogę Zwodzieckie – Juszkowy Gród. Tutaj miedzy tymi drogami jest gra interesów, jest współzawodnictwo. Może drogi w tym nie uczestniczą, ale pewne osoby uczestniczą i niektóre bardzo mocno lubują za tym, aby tutaj były przeszkody w drodze Nowosady – Zabłudów, a jakby w pierwszej kolejności budzi drogę Zwodzieckie – Juszkowy Gród. Otóż szanowni Państwo jest zapisane 218 mln zł w RPO na te dwie drogi. Rozmawiałem z dyrektorem czy starczy pieniędzy na budowę tych dwóch dróg. Mówi, że starczy. Natomiast to nie jest tak łatwo i tutaj nie wiem czy mówić, czy nie mówić, bo mam tutaj mapkę z 2012 roku kiedy wystąpiłem do marszałka o budowę obwodnicy. Tutaj jest ta mapka z propozycją i budowa drogi Nowosady – Zabłudów. Na podstawie tej mapki jest sporządzony taki projekt przez projektantów i tu na niebiesko jest narysowane, to jest obszar chronionego cietrzewia. Nie wiem czy to lobby drogi Zwodzieckie – Juszkowy Gród nad tym pracowało, ale jest taka pewna komplikacja. Tutaj mamy drogę u Pana Martyniuka na skrzyżowaniu przy CPN, chodzą cietrzewie, bo tutaj na niebiesko jest droga wpisana, że jest obszar. Rozumiem, że ta niebieska plama, że to jest obszar chronionego cietrzewia. Natomiast wpisanie dróg, tej drogi tutaj do księdza czy do sklepu gdzie cietrzewie chodzą. I tutaj ta droga dalej gdzieś pod Gorodczyno w tamtym kierunku, nie wiem po co było to wpisywanie tych dróg, ale tak wynika, że tutaj obwodnica nie może pójść i tędy nie może pójść, ale znaleźliśmy obejście. Znaleźliśmy rozwiązanie i z zapisu żeśmy tutaj znaleźliśmy taką lukę w rozporządzeniu, gdzie obszar nie dotyczy dróg, a także wody płynącej. Czyli ta na niebiesko Narew i te drogi jakby po części wypadają ze strefy ochrony cietrzewia. Powiem w ten sposób, jeżeli badania gruntu wykażą, że tam gdzie ma przechodzić obwodnica jeżeli jest tam torf, jeżeli z badań gruntu będzie wynikało, że jest tam torf, to estakada 780 metrów będzie tańsza niż droga wybudowana bez słupów. Tak jak było planowane, bo żeby wybudować dobre na torfie to trzeba torf wybrać aż do spodu i ogromną ilość ziemi przewalić. Jeżeli jest tam piasek no to może trochę droższa estakada, także nie analizujmy. Decyzja środowiskowa ma być wydana w listopadzie, pieniądze jakby są. Temat proszę Was, bo poszła informacja, że w Trześciance są problemy, że ktoś blokuje. Nie, to nie ma wpływu. Jedynym tam problemem było tutaj skrzyżowanie z droga powiatową, ale to już jest decyzja Ministra Infrastruktury w tej sprawie jakby wszystko idzie w dobrym kierunku. Wszystko idzie w dobrym kierunku i mam nadzieję, że nic nie stanie na przeszkodzie, a argumentem konkurencyjnym dla drogi Zwodzieckie – Juszkowy Gród jest to, że mamy 218 mln zł zapisane także w tym pakiecie także dla Puszczy Białowieskiej, czyli na te dwie drogi są środki. Koszt budowy drogi, projekt kosztuje 1 186 000 zł z tego co pamiętam Nowosady – Zabłudów, natomiast droga Zwodzieckie – Juszkowy Gród projekt kosztuje 1 400 000 zł. Także zobaczcie same projekty jakie są kosztowne. Tutaj moja prośba jest taka, nie wiem jak to zrobić, ale dyrektor troszkę na mnie tak burknął, znaczy nie burknął tylko tak jakby negatywnie podszedł do mojej prośby, aby w całej Trześciance zalać asfalt po zrobieniu już chodnika. Jak chodnik będzie skończony no to zostanie asfalt i mówi Mikołaj, a co ty chcesz, że jak zrobimy obwodnicę i tutaj nikt nie będzie jeździł, to żeby tutaj był tor wyścigowy przez Trześciankę, bo nikt nie będzie jeździł. Dla toru wyścigowego zalać ten asfalt. Ale myślę, że może zróbmy w ten sposób, bo tą drogę trzeba zrobić i może by wystąpić z jakąś inicjatywą, wkładem własnym, symbolicznym wkładem własnym do remontu tej drogi. Symbolicznym wkładem własnym, bo tak i tak ta droga, jeżeli będzie zrobiona obwodnica Trześcianki, będzie przekazana dla gminy i warto powalczyć, teraz wspólnie pochodzić, poprosić. Nie ostro, bo czasami tylko w jakiś sposób taki logiczny, tak jak zostało to zrobione w Jelonce, gdzie ta droga rozwalona do Jelonki wojewódzka, która do gminy została przekazana, została zrobiona przez zarząd dróg wojewódzkich. Także pochodźmy, zróbmy, powalczmy o Trześciankę. Na koniec, Pan Wójt wie, odbyło się spotkanie w Bielsku Podlaskim, z mojej inicjatywy, w sprawie remontu drogi Narew – Bielsk Podlaski. Powiem z przykrością, że strona bielska starostwa była przygotowana do tej rozmowy, natomiast nasza strona powiatowa jakby nie była przygotowana do rozmowy. Ale myślę, że trzech, bo to jest droga powiatowa, powiat, Gmina Narew i Gmina Czyże powinniśmy powalczyć i zrobić tą drogę. Zrobić tą drogę tylko dlatego o czym mówił Pan Martyniuk, bo jednak ci ministrowie jadą ze strony Bielska Podlaskiego, przez Klejniki do Narwi.”

Radna Halina Turbaczewska: „Lecą.”

Radny Mikołaj Janowski: „Na razie może w Nowosadach, zaraz pokażę Wam mapkę, będą latać, ale jest jeszcze długa historia, ze strony Hajnówki pod stronę Smolany Sadek pas startowy, lądowisko 1300 metrów może powstać. Ale przy tym trzeba jeszcze bardzo długo pochodzić. Jest decyzja środowiskowa odnośnie tego lądowiska na tak, natomiast inne sprawy trzeba jeszcze dograć. Wiem, że radni tutaj powiatowi, jest wniosek, jest tworzony nowy budżet powiatu i radni powiatowi z waszej gminy wystąpili z wnioskiem, aby ująć w budżecie zrobienie projektu na tą drogę. Jest taki wniosek. Jak to będzie zaakceptowane przez radę powiatu nie wiem, ale trzeba to zrobić i najlepiej to zrobić z projektu transgranicznego, gdzie udział własny jest 10% budowy. Także ja tyle, jeżeli są do mnie pytania to bardzo proszę. Pełne środki jeszcze nie zostały uruchomione, będą dla małych przedsiębiorstw, także w urzędzie marszałkowskim, a także w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Powiem, może odbierzecie to tak trochę z mojej strony taką niestosowność, ale odważę się Was poprosić o jedno. Aby 25 października pójść na wybory i zagłosować. W jaki sposób zagłosujecie, czy macie już kandydatów, czy nie macie, czy macie listy, czy nie macie. Ale jak już nie możecie odnaleźć nikogo z kandydatów na posła, czy na senatora i jeżeli już macie tak obrzydzenie do polityki, to chcę wam powiedzieć, że tak i tak stu senatorów zostanie wybranych i 460 posłów zostanie wybranych. Czy pójdziecie na wybory, czy nie pójdziecie. Czy coś się polepszy, czy nie polepszy to i tak i tak wybór zostanie dokonany. Jeżeli już nie macie nikogo na kogo oddać głos to pójdźcie i zaprotestujcie i postawcie dwa duże krzyżyki. Jeden przekreślcie listę do senatu, a drugą listę do sejmu i pokażcie swój sprzeciw, że żadna lista, a jest ich 8 do sejmu i jest dwóch kandydatów do senatu, że nikt wam nie odpowiada. Ale pójdźcie i to zróbcie. Jeżeli na drugi dzień pójdziecie i nie pójdziecie na wybory i zaczniecie mówić i oceniać, że ten i ten został wybrany, czy ta i ta opcja została wybrana, to po prostu tego nie róbcie, bo będziecie grzeszyć. Tak samo jak jest w środkach na dopłaty, czy na modernizację gospodarstw, czy inne rzeczy. Otóż jeżeli mówi się, prosi, że są środki na modernizację, są środki na małe gospodarstwa, skorzystajcie. Pokonajcie tych trochę papierów. Jest ośrodek doradztwa rolniczego, jest izba rolnicza. Wy nie chcecie, natomiast Wasz sąsiad wziął te 60 tys. zł, czy 200 tys. zł, czy 500 tys. zł, wziął tą kasę, to po prostu nie zazdrośćcie dla sąsiada, że on skorzystał, a Wy nie. Wiedzieliście o tym, że możecie skorzystać. Dlatego ośmielam się prosić, aby Wójt i Pani Przewodnicząca i Wy jako radni po wyborach mieliście argument jadąc, czy do urzędu marszałkowskiego, czy do ministerstwa, że w Gminie Narew na wybory poszło 80%. Nie 30%, bo z tego co słychać w społeczeństwie to jest 30 – 35%.”

Sołtys wsi Gorodczyno Jan Selwestruk: „Mówię tak, żeby jak na Białorusi zagłosować 85%, bo Łukaszenko. To samo będzie u nas.”

Radny Mikołaj Janowski: „Nic by się złego nie stało, żeby u nas, na naszych terenach frekwencja była lepsza jak na Białorusi. To byłby przykład na całą Polskę, że my potrafimy decydować. Także dziękuję, jeżeli są pytania to proszę.”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk: „Dziękuję bardzo, czy są pytania do Pana Radnego? Nie widzę, wobec tego dziękuję bardzo.”

 

Ad. 7 Informacja z wykonania budżetu gminy za I półrocze 2015r.

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk poprosiła o zabranie głosu Skarbnik Panią Halinę Niesteruk.

Skarbnik Halina Niesteruk: „Szanowni Państwo, to informacja Wójta o wykonaniu budżetu, ale postaram się przedstawić. Państwo na pewno czytali wykonanie budżetu, ja tylko przypomnę.”

Skarbnik Halina Niesteruk przedstawiła informację z wykonania budżetu gminy za I półrocze 2015r., która stanowi załącznik Nr 2 do protokołu.

Radny Witold Bubnicki: „Mam pytanie, a jak tu wygląda sprawa z tym wysypiskiem śmieci?”

Skarbnik Halina Niesteruk: „Wysypisko zostało sprzedane.”

Radny Witold Bubnicki: „A gdzie to jest ujęte? Jaki jest zysk?”

Skarbnik Halina Niesteruk: „Nie wiem, czy wysypisko było w pierwszym półroczu, czy po półroczu sprzedane?”

Radna Halina Turbaczewska: „Po półroczu.”

Skarbnik Halina Niesteruk: „Po półroczu, no to w sprawozdaniu na pewno jest wspomniane o tym. Proszę poczytać sprawozdanie z wykonania budżetu, bo ja nawet nie pamięta teraz jaka to była kwota.”

 

Ad. 8. Informacja o stanie realizacji zadań oświatowych w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Narwi w roku szkolnym 2014/2015.

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk poprosiła o zabranie głosu Dyrektora Zespołu Szkolno – Przedszkolnego Jerzego Ostapczuka.

Dyrektor Zespołu Szkolno – Przedszkolnego Jerzy Ostapczuk przedstawił informację o stanie realizacji zadań oświatowych w Zespole Szkolno – Przedszkolnego w Narwi w roku szkolnym 2014/2015, która stanowi załącznik Nr 3 do protokołu.

Mieszkaniec wsi Tyniewicze Duże Mirosław Wawrzeniuk: „Mam pytanie, tylko nie wiem czy do dyrektora, czy może bardziej do gminy. Chodzi mi czy dyrektor nie orientuje się jaka jest skala oszczędności z połączenia tych pierwszych klas, obecnych drugich. Na czym to się zaoszczędziło, bo były trzy klasy, trzech nauczycieli, teraz są dwie klasy i dwóch nauczycieli. Nie wiem, czy to może bardziej ktoś z urzędu gminy jest w stanie odpowiedzieć.”

Dyrektor Zespołu Szkolno – Przedszkolnego Jerzy Ostapczuk: „Wszyscy nauczyciele, którzy byli zatrudnieni w roku szkolnym 2014/2015 posiadają zatrudnienie w tym roku bieżącym. Więc jeżeli chodzi o koszty osobowe, więc jedynie jedna osoba przeszła na emeryturę, to jest taka oszczędność.”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk: „Dziękuję bardzo, ale w wolnych wnioskach jeszcze raz będzie można wrócić do tego i wyjaśnimy.”

 

Ad. 9. Wnioski z posiedzeń Komisji.

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk poprosiła o zabranie głosu Przewodniczącą Komisji Rozwoju Gminy Halinę Turbaczewską.

Radna Halina Turbaczewska przedstawiła protokół Nr 6/15 z posiedzenia Komisji Rozwoju Gminy z dnia 7 października 2015r. Protokół z posiedzenia komisji stanowi załącznik Nr 4 do protokołu.

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk poprosiła o zabranie głosu Przewodniczącego Komisji Rewizyjnej Witolda Bubnickiego.

Radny Witold Bubnicki przedstawił protokół Nr 9/15 z posiedzenia Komisji Rewizyjnej z dnia 7 października 2015r., który stanowi załącznik Nr 5 do protokołu.

Radna Wiera Dudzicz: „Jeszcze była obecna Pani sołtys z Łosinki, a Państwo nie zauważyli jej, czy przeoczenie. Jako zaproszony gość, to chciałam się upewnić czy była, czy nie była?”

Radny Witold Bubnicki: „Była, ale może przeoczenie.”

Radny Roman Ostapczuk: „Mam pytanie do komisji, które zebrały się w sprawie jak tutaj dyskusja nad uchwałami, stawki podatkowe i sprawy róże. Nie słyszałem w odniesieniu obojga Państwa spraw właśnie związanych z podatkami. Jak rozumiem zbliżaja się niedługo podniesienie podatków rolnych.”

Radny Witold Bubnicki: „No właśnie było, określiliśmy.”

Radny Roman Ostapczuk: „Chciałbym się dowiedzieć jakie komisja zajęła stanowisko w sprawie rolnych podatków. Mam nadzieję, że w tym roku nikt z radnych nie wpadnie na pomysł, żeby podnieść podatki rolne z tego względu, że mamy taką suszę jaką mamy.”

Radna Halina Turbaczewska: „Panie radny, ale my odnieśliśmy się do wszystkich podatków, zarówno rolnych jak i kanalizacji, wody i podatków ogólnie.”

Radna Joanna Szafrańska: „To znaczy od nieruchomości nie było wskazywane.”

Skarbnik Halina Niesteruk: „Nie ma stawek, więc nie ma co jeszcze dyskutować nad podatkami.”

Radny Roman Ostapczuk: „Więc moje pytanie drugie polegałoby na tym, żeby Pani Skarbnik wyjaśniła nam pokrótce zmiany w budżecie, bo jak rozumiem nie było Pani na komisji, jak również sprzedaży nieruchomości. Co to są za nieruchomości?”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk: „Chwileczkę, do wszystkiego dojdziemy.”

 

Ad. 10. Podjęcie uchwał.

- w sprawie uchwalenia Statutu Gminy Narew

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk: „Może w tej sprawie są pytania? Jest pan mecenas, bardzo proszę. Czy ktoś ma pytania w sprawie nowego statutu?”

Sekretarz Wojciech Popławski: „Szanowni Państwo, Pani Przewodnicząca. Właściwie to nie jest pytanie tylko taka techniczna uwaga w treści. Jest to tak obszerny dokument, że ciągle znajduje się jakieś sprzeczności, czy nieścisłości między zapisami i znaleźliśmy taką sprzeczność w § 51, tj. na stronie 7 załącznika. Po prostu polega to na tym, że należałoby skreślić ustęp 3. Ustęp 3 skreślamy z tego względu, że w § 58 mamy zapis, że te odpisy i tak Wójt wysyła więc jest to sprzeczność między Wójtem, a Przewodniczącym Rady. Pierwszy i drugi ustęp zostają, a trzeci po prostu go nie ma.”

Radna Wiera Dudzicz: „Tam się pojawiło, że protokoły zarządu. Czyli archiwalne mamy na myśli?”

Sekretarz Wojciech Popławski: „Tak, jako, że kiedyś był zarząd.”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk: „Czyli z § 51 proponuje wykreślić Pan punkt 3. Panie mecenacie, tak?”

Radca prawny Jakub Ławniczak: „Tak.”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk: „Wobec tego wykreślamy.”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk zapytała czy są jeszcze pytania do projektu uchwały. Więcej pytań nie zadano.

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk przeczytała projekt uchwały ze zmianą.

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk poddała pod głosowanie projekt uchwały ze zmianą. W głosowaniu jawnym głosowało 15 radnych. Za podjęciem uchwały głosowało 15 radnych, przeciw – 0, wstrzymało się – 0.

Uchwała Nr IX/38/15 Rady Gminy Narew z dnia 12 października 2015 roku w sprawie uchwalenia statutu Gminy Narew stanowi załącznik nr 6 do protokołu.

 

- w sprawie wyrażenia zgody na sprzedaż nieruchomości stanowiących własność Gminy Narew

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk zapytała czy są pytania do projektu uchwały.

Radny Michał Kozyrski: „Mogę powiedzieć jakie to są działki, bo już się dowiadywałem. Ta działka numer, to chodzi o te działki w Trześciance. Pani ma mapkę to Pani może bardziej wytłumaczy.”

Radna Tamara Leszczyńska: „Byłam u Pana Timofiejuka i to są działki przylegające bardzo blisko, gdzie będzie szła obwodnica. Ponieważ jest biblioteka publiczna w Trześciance, za biblioteką jest prywatna działka, proponowałabym te dwie działki zostawić i przegłosować trzecią działkę. Filia biblioteczna w Trześciance, tam jest boisko i gdyby tą prywatna działkę, która jest za boiskiem dało się zamienić, wtedy jest jeden ciąg. Biblioteka, straż pożarna i byłoby boisko. Jest prąd. To było uzgodnione z Panem Mikołajem Timofiejukiem jak brałam od niego mapkę. Także ja uważam, czy słusznie, czy nie słusznie, niech Rada zadecyduje w jaki sposób mamy podjąć, dlatego, że te działki będą iść bardzo blisko obwodnicy. Czy mamy tak sprzedawać od razu wszystkie dobro gminne?”

Radny Witold Bubnicki: „Cena się zmieni.”

Radna Tamara Leszczyńska: „Cena się zmieni, oczywiście i ja uważam, żeby te dwie działki, jeśli można prawnie Panie mecenasie, tamtą działkę oddzielnie, to wtedy te dwie działki zostawiamy. Ta działka, która by połączyła od ulicy do „zagumienia” bibliotekę w całości, żeby było i boisko i wszystko. Wtedy może da się zamienić, ponieważ Pan Timofiejuk powiedział, że jest to prywatna działka i bardzo prosił również. Natomiast przegłosować tą ostatnia działkę, to jest taka mała działeczka.”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk: „Jeśli dobrze rozumiem, to Pani proponuje sprzedaż tylko ostatniej działki.”

Radna Tamara Leszczyńska: „Ostatniej działki 0,0458 ha. To jest ten paseczek, taki wąziutki. Ona do niczego nie przydatna.”

Radca prawny Jakub Ławniczak: „Czyli rozumiem, że chcą Państwo pozostawić działkę nr 349/6 do sprzedaży?”

Radna Tamara Leszczyńska: „Do sprzedaży zostawić tą ostatnia działkę.”

Radca prawny Jakub Ławniczak: „Przeprowadzić głosowanie co do zmiany projektu uchwały poprzez wykreślenie tych dwóch działek, jak najbardziej.”

Radna Tamara Leszczyńska: „Dlatego to byłoby bardzo dobre wyjście, żeby biblioteka, boisko, straż było w jednym ciągu.”

Radny Witold Bubnicki: „Możemy zaczekać po prostu.”

Radna Tamara Leszczyńska: „Tak uważam, że dwie działki, jak radni zadecydują. Moja propozycja jest taka po rozmowie z Panem Timofiejukiem, który mi właśnie wydrukował tą mapkę.”

Radna Halina Turbaczewska: „Ale jeżeli będzie szła obwodnica, to po co mamy już sprzedawać jak możemy zaczekać. Cena się zmieni.”

Radna Tamara Leszczyńska: „Ta malutka działka nigdzie nie idzie. A te dwie zostają.”

Radna Joanna Szafrańska: „Chciałam Pani Tamarze podziękować, że podjęła się wyjaśnienia w sprawie Trześcianki. Zostawiamy właśnie tą malutką, która nie łączy się z planowaną obwodnicą, czyli ją sprzedajemy, tylko wstawimy do uchwały numer, czyli ta działka o numerze 349/6. Uchwała dotyczy sprzedaży tej działki. Na resztę wnioskujemy o nie wyrażenie zgody.”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk poddała pod głosowanie zaproponowaną zmianę uchwały. W głosowaniu jawnym głosowało 15 radnych. Za przyjęciem zaproponowanej zmiany głosowało 15 radnych, przeciw – 0, wstrzymało się – 0.

Zaproponowana zmiana w uchwale w sprawie wyrażenia zgody na sprzedaż nieruchomości stanowiących własność Gminy Narew, polegająca na wykreśleniu z uchwały działek o numerach 320 i 327/1, została przyjęta.

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk przeczytała projekt uchwały ze zmianą. Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk poddała pod głosowanie projekt uchwały ze zmianą. W głosowaniu jawnym głosowało 15 radnych. Za podjęciem uchwały głosowało 14 radnych, przeciw – 0, wstrzymał się 1 radny.

Uchwała Nr IX/39/15 Rady Gminy Narew z dnia 12 października 2015 roku w sprawie wyrażenia zgody na sprzedaż nieruchomości stanowiących własność Gminy Narew stanowi załącznik nr 7 do protokołu.

 

- w sprawie wyrażenia zgody na sprzedaż nieruchomości zabudowanej budynkiem usługowym położonej w miejscowości Łosinka, gm. Narew

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk zapytała czy są pytania do projektu uchwały.

Radna Tamara Leszczyńska: „Przepraszam bardzo, ale wałkuje się tutaj, już i nasza Rada zaczęła. Mam tutaj, mogę przeczytać, po prostu była taka rozmowa Pana Wójta, była rozmowa na komisji budżetu w kwestii oszczędności z tytułu opalania ośrodka zdrowia i biblioteki w Łosince. Cytuję: <<Jest to około 40 tys. zł za sezon grzewczy. Wysłałem stosowne pismo do dyrektora ZOZ w Hajnówce Pana Grzegorza Tomaszuka, ponieważ oni mają umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia i powiedział, że niezwłocznie da się załatwić i rozwiążemy umowę, spuścimy wodę z centralnego ogrzewania z budynku. Pani Anna Andrzejuk-Sawicka przeniesie się do wyremontowanej świetlicy, która będzie ogrzewana. To pozwoli nam zaoszczędzić te 40 tys. zł.>> To była sesja 28 września 2012 roku. Następnie było też dalsze. Pan Wójt mówił, cytuję:<< Tego problemu nie będzie, ponieważ spuścimy wodę z tego budynku i ten sezon nie będzie ogrzewane. Nic się nie stanie budynkowi za kilka miesięcy, rozwiąże się umowę, jest dokumentacja na ten budynek i konkretnie zdecydujemy w jaki sposób będziemy dbać o ten budynek, żeby nie powtórzyła się sytuacja z Odrynek.>> Następnie Pan Wójt jeszcze zacytował bardzo piękne słowa: <<Nie potrzebna jest tylko choroba, mieliśmy dofinansowanie i skorzystaliśmy z tego. Generalnie analizując budżet, bibliotekarstwo nasze pochłania zbyt duże pieniądze i trzeba będzie to ograniczyć. Dużo jeśli chodzi o nasze potrzeby inwestycyjne, łącznie z pomniejszeniem etatów. Skoro Pani Dyrektor Agata Smoktunowicz w ubraniu roboczym może sobie sprzątać hotel, i sadzić kwiatki, przycinać różne rzeczy, będzie to również dotyczyć biblioteki od przyszłego roku budżetowego. Byłem też dyrektorem ośrodka kultury i sprzątałem łącznie z toaletami i tu niestety trzeba iść w tym kierunku. Koszta utrzymania bibliotek i spraw kadrowych po prostu są zbyt duże. Szacunek dla Pani Ani, że to ładnie wygląda, doposażone jest, ale na tym koniec. Bibliotekarstwo trzeba będzie bardzo mocno prześwietlić w kwestii budżetu na 2013 rok.>> Radny Mirosław Kozłow powiedział, że trzeba spojrzeć na zadania, które są realizowane. Pani Przewodnicząca Ewa Urbanowicz: <<Bez wątpienia problemem jest 40 tys. zł, które tak naprawdę nie idzie na działalność biblioteki.>> Radny Ochrymiuk powiedział: <<Ale Wójt powiedział, że odłączy>>. Przewodnicząca: <<Ale to od następnego roku, a teraz mamy problem.>> Pani Skarbnik Halina Niesteruk powiedziała: <<Nie będzie już kupowany gaz i 30 tys. zł stanowczo powinno wystarczyć. Nie będzie dwóch wigilii tylko jedna.>> Dziękuję.”

Radna Wiera Dudzicz: „Czy Pan Wójt mógłby się odnieść do zacytowanych przez Panią Leszczyńską słów?”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Oczywiście. Podczas remontu tego budynku, który jest wyremontowany, czy też ze względów ekonomicznych, czy proceduralnych, nie została wykonana należycie instalacja centralnego ogrzewania. W tej chwili, w piątek poprosiłem Panią bibliotekarkę, która tam pracuje, Panią Krysię, prześwietliłem to wszystko. Jest około 6 tys. książek, 20 regałów, 9 komputerów, 2 drukarki plus cała obsługa. Nie ma możliwości w tej chwili, żeby ten księgozbiór przenieść w te niskie pomieszczenia. Przemierzyłem i nawet regały nie wejdą w te pomieszczenia, na schodkach czy też do tego zawilgoconego pomieszczenia, które służy jako magazynek. Można to oczywiście wstawić w głównej sali. Zbliżają się święta, zbliżają się zapusty, zbliżają się przeróżne imprezy, wieczorki, wigilie. Mamy tam stowarzyszenie. Trzeba przemyśleć co z tym fantem zrobić. Ja nie uciekam od problemu i zrobię wszystko, żeby zminimalizować koszta utrzymania, ale również nie mogę dopuścić do faktu, żeby ten księgozbiór, podkreślam około 6 tys. sztuk książek, nagle gdzieś zeskładować do jakiegoś tam pomieszczenia. Pewne sprawy, tak jak Państwo widzą troszeczkę inaczej problemy samorządu. Poprzednia rada troszeczkę jeszcze inaczej to widziała. Jest możliwość rozwiązania, trzeba szukać pieniążków z zewnątrz. Mamy cegłę, oglądałem to. Nie uciekniemy od rozbudowy tego budynku wyremontowanego. Myślę, że nieduży będzie koszt dobudowy kotłowni i części bibliotecznej oraz w perspektywie, bo mamy tam 45-letni wóz strażacki, żeby po konsultacji z architektem dobudować, rozbudować na nowy boks garażowy. Żeby wstawić w perspektywie czasu wóz bojowy, gdzie pomieści się ten wóz, że tak nazwę w prostym języku. Proszę Państwa, jeżeli chodzi o te wszystkie działania jesteśmy świadomi wszyscy, że jest temat, jest dialog, rozmowa, jest uchwała rady gminy. W ślad za tym powinny iść pieniądze i realizacja. Było wiele tematów poruszanych, przeróżnych w kwestiach oszczędności, ale musimy przejść tą procedurę. Przede wszystkim po debacie, po uzasadnieniu pewnych rozstrzygnięć, musimy wskazać Pani Skarbnik skąd wziąć pieniądze.

Radna Halina Turbaczewska: „Panie Wójcie, ale to 40 tys. zł idzie.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Szanowni Państwo, jestem jak najbardziej za, tylko trzeba racjonalnie coś zrobić. Odłączymy gaz, może jakieś oszczędne piecyki. Trzeba zlecić wycenę tego budynku. Zanim rzeczoznawca zrobi wycenę, ogłosimy, trzeba bardzo mądrze napisać specyfikację. Nie możemy dla kupującego narzucić przeznaczenia tego budynku, ale również nie możemy doprowadzić do sytuacji, że pojawi się inwestor, który będzie bardzo uciążliwy. Rozpatrywaliście tu Państwo, skarga została odrzucona na moją osobę, w kwestii hodowli świń w Tyniewiczach. Również może pojawić się inwestor, który będzie bardzo uciążliwy w centrum wsi ze względu na przeznaczenie tego budynku lub też wykorzystanie. Trzeba nad tym bardzo szybko i poważnie się zastanowić. Niemniej jednak podkreślam, że będę rozmawiać z Panią Dyrektor, spotkam się z mieszkańcami Łosinki, z radą sołecką, ze stowarzyszeniem, jak to zrobić bezboleśnie, biorąc pod uwagę Państwa sugestie odnośnie oszczędności, czyli jakby nie korzystania z ogrzewania gazowego.”

Radna Wiera Dudzicz: „Czy ja mogłabym poprosić Panią Dyrektor o pokazanie wszystkim jak wygląda pomieszczenie biblioteki i świetlicy? Ponieważ Rada nie chciała przyjechać na nasze zaproszenie. Mnie i Pani sołtys Pani Przewodnicząca odpowiedziała, że proszę sobie zrobić zebranie i proszę mieszkańców przekonać. Ja nie chcę likwidować, więc nie mam argumentów, a nie chcę przekazywać Państwa argumenty. Więc bardzo proszę teraz, nim zajmiecie głos, zobaczyć jak to wygląda.”

Radny Michał Kozarski: „Właśnie w sprawie tego pokazania chciałbym powiedzieć. W sprawie tego nieszczęsnego budynku, już mamy październik, gdzieś tam zaczyna śnieg w Polsce padać. Ten sezon grzewczy tak racjonalnie chyba nas nie ominie, tak?”

Radna Wiera Dudzicz: „W jaki sposób? ”

Radny Witold Bubnicki: „Ja myślę, że ominie. To jest prosta sprawa spuścić wodę z kaloryferów. Za 40 tys. zł…”

Radny Michał Kozarski: „Sprzedać możemy szybko, owszem, ale jak Pan Wójt słusznie zauważył, że trzeba trochę z głową zrobić. Ja osobiście nie miałbym problemów, żeby pojechać i to zobaczyć, bo tak na dobry ład ja z tego budynku widziałem tylko pomieszczenie biblioteki. Nie widziałem całego budynku, a z chęcią bym zobaczył.”

Radny Roman Ostapczuk: „Taka też była nasza propozycja z Wójtem, że zrobimy tą sesję wyjazdową. Nie rozumiem dlaczego Przewodnicząca upiera się, żeby rozstrzygać to na terenie gminy, tutaj w budynku, a nie tam na miejscu.”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk: „Na życzenie radnych. Powtarzam jeszcze raz Panu, że ja nie potrzebuję…”

Radny Roman Ostapczuk: „Ale których radnych? Może niech ci radni z nazwiska, niech wstaną i powiedzą na czyje to życzenie nie chce Pani tam pojechać?”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk: „Nie będę używać nazwisk, ale na życzenie radnych zrobiłam to co sobie radni życzyli.”

Radna Wiera Dudzicz: „Proszę uściślijmy. Jakie 40 tys. zł? 40 tys. zł gaz kosztował do 2012 roku jak ogrzewane były pomieszczenia i biblioteki i ośrodka zdrowia. Ośrodek zdrowia funkcjonował do 2012 roku. Tutaj dobrze, że pan doktor siedzi, bo właśnie konsultowałam. Było to w ten sposób, że przyjeżdżał doktor społecznie z pielęgniarką, a gmina zobowiązała się ogrzewać pomieszczenie. To nie był ośrodek Łosinki. Proszę, może niech Pan doktor pomoże i podpowie jakie miejscowości się tam leczyły. Pan radny Lewczuk mówił, że lat 30 czy ileś tam leczył się.”

Radny Piotr Paweł Lewczuk: „Tak. Zostało to w ciągu 3 lat zdewastowane.”

Radna Wiera Dudzicz: „Ale ja teraz mówię do 2012 roku i to kosztowało 40 tys. zł. Pan przedstawiając sprawozdanie z pracy Komisji Rewizyjnej powiedział, że gaz kosztuje teraz 28 tys. zł. Jakie 40 tys. zł ja pytam?”

Radny Witold Bubnicki: „Ale to nie wszystko było, bo to było w przypadku lekkiej zimy, plus do tych 28 tys. zł były jeszcze koszty opalającego, plus jeszcze jakieś dodatkowe koszty. To wszystko zostało ujęte, koszty energii elektrycznej.”

Radna Wiera Dudzicz: „To Pan mi wytłumaczy w jaki sposób przenosząc do nieogrzewanych w ogóle pomieszczeń, bez źródła energii, Pan zaoszczędzi i utrzyma właściwą temperaturę w tym wysokim pomieszczeniu ogrzewanym kominkiem? Proszę mi to wytłumaczyć. Gdzie tu będą oszczędności? Czy to nie będzie tak jak w straży, że więcej zapłacimy za energię elektryczną? Dobrze. Ale może prosiłabym o pokazanie radnym tych właśnie pomieszczeń, bo tak dyskutujemy w ciemno. Proszę bardzo Pani Aniu, może Pani pomoże mi skomentować co widzimy.”

Dyrektor Anna Andrzejuk-Sawicka: „Tutaj jest akurat księgozbiór oddziału dla dzieci w Łosince. To są cztery regały i piąty taki dodatkowy, gdzie połowę zajmuje ten ksiegozbiór. Są tutaj jeszcze trzy biurka na komputery, ale one są stare i są spisane, że tak powiem, ale niestety meble są. Tutaj jest katalog, jest regał na czasopisma. Tutaj z kolei jest pomieszczenie, w którym mieści się księgozbiór z literatury popularno-naukowej, to są 4 regały i akurat meble, które żeśmy dostali w prezencie. To jest wypożyczalnia księgozbioru dla dorosłych, tu są przy akurat każdej ścianie, akurat cztery regały na tej ścianie, tu dwa i z tej strony trzy, także w sumie jest 9 regałów na wypożyczalni. Tutaj z kolei jest pomieszczenie, w którym znajduje się kawiarenka internetowa, gdzie mamy 8 komputerów, biurka, krzesła i stolik, na którym znajduje się drukarka. To pomieszczenie zostało odremontowane przez Fundację ING Banku Śląskiego i to całe wyposażenie dostaliśmy dzięki mojej tylko inicjatywie nieodpłatnie. Cały zestaw, krzesła, stoliki, drukarka i te komputery po prostu są za darmo. Tutaj jest księgozbiór podręczny i tutaj są trzy regały jeszcze dodatkowo. Tu jest świetlica, gdzie dzieci mają różnego rodzaju zajęcia, mogą skorzystać z telewizora.”

Radna Halina Turbaczewska: „A kiedy te dzieci mogą skorzystać jeżeli biblioteka jest otwarta od godziny dziewiątej na pół etatu cztery godziny? A dzieci wracają ze szkoły o której?”

Dyrektor Anna Andrzejuk-Sawicka: „To jest tylko jeden dzień kiedy jest otwarta rano, tak samo w Łosince i w Trześciance, ze względu na prace biblioteczne. Biblioteka jest otwarta 20 godzin w tygodniu.”

Radna Halina Turbaczewska: „Czyli ta Pani rozumiem pracuje po godzinie piętnastej?”

Dyrektor Anna Andrzejuk-Sawicka: „Tak, jak najbardziej. We wtorek jest od godziny 9 do 14, środa od 14 do 19, tak samo w piątek i sobota od godziny 12 do 17. Także biblioteka jest normalnie dostępna. Jest jeden dzień tylko na prace biblioteczne i na prace porządkowe, tak samo w Łosince i w Trześciance. Jest po prostu wymagany jeden dzień z rana, a tak jest otwarta po południu. Także tutaj jest w sumie 20 regałów typowo z księgozbiorem, dodatkowo są szafy, biurka, krzesła, komputery, także jest tego naprawdę bardzo, bardzo dużo.”

Radny Witold Bubnicki: „Wracamy do sprawy, która toczy się dziesiątki prawie że lat. Nie możemy postanowić raz porządnie co z tym fantem zrobić, tylko mamy zapewnienia ze strony Pana Wójta, tak jak czytała Pani Tamara, z 2012 roku są te same argumenty, te same określenia, podobne słownictwo. No słuchajcie, te obrazki do mnie nie przemawiają, ponieważ Komisja Rewizyjna analogiczny, bardzo podobny film do tego również nakręciła. Także to są obrazki powielone tutaj po raz drugi. Nie przemawia to do mnie. Nawet gdyby tam było jeszcze 15 regałów więcej książek, to mówiłem Państwu, patrzcie zawsze punkt pierwszy – szkoła. Jeżeli patrzycie co się dzieje w szkole, jeżeli w szkole są wygryzione przez myszy drzwi, jeżeli są odrapane korytarze, jeżeli są daszki robione z eternitu, jeżeli jest paskudna wiata przed szkołą, to jest paskudztwo. Trzeba odchodzić od tego. Nie stać nas na prowadzenie rozrzutne bibliotecznych firm. Nie stać nas na to. 40 tys. zł, czy to będzie 30 tys. zł, niech to będzie 20 tys. zł, ale przez ileś tam lat to jest kawał grosza i Pan dyrektor na pewno taki grosz zagospodaruje w szkole. Jestem przekonany, że byłoby co robić z tych pieniędzy.”

Dyrektor Anna Andrzejuk-Sawicka: „Panie Witoldzie, przepraszam, że wejdę w słowo. Nie jestem przeciwna temu, żeby ten budynek wydzierżawić, czy jakoś zagospodarować, tylko żeby to miało po prostu ręce i nogi.”

Radny Witold Bubnicki: „Ale przez to, że Pani stawia warunki...”

Dyrektor Anna Andrzejuk-Sawicka: „Ja nie stawiam warunków.”

Radny Witold Bubnicki: „Warunkiem jest udostępnienie Pani pomieszczeń zastępczych, cały czas jesteśmy w punkcie wyjścia. I będziemy wałkować sprawę po raz kolejny, bo teraz się okaże, że na dzień dzisiejszy nie ma budynku zastępczego dla filii biblioteki, bo taki budynek trzeba wybudować. Chwileczkę, zanim wybudujemy, zanim postawimy te dwie ścianki, o których Pani wspomina już któryś rok, była rozmowa już o tych ściankach, więc nie wiem czy to są ścianki wspinaczkowe, czy to są suche ścianki. Jest problem cały czas z tymi ściankami. Teraz dokąd to będziemy wałkować. Jest sezon, znowu. Teraz mam pytanie do Pani Skarbnik. Czy już został zakupiony gaz do budynku w Łosince?”

Skarbnik Halina Niesteruk: „Jeszcze nie, bo tam jeszcze trochę zostało.”

Radny Witold Bubnicki: „Jeszcze nie, ale lada dzień będziemy mieli taką ewentualność, że ten gaz zostanie zakupiony. Co roku będziemy to wałkować, cały czas będziemy patrzeć gdzie szukać oszczędności w budżecie. Będziemy podnosić stawki podatkowe. Nie, Komisja Rewizyjna nie zgadza się na podniesienie stawek podatkowych, nie zgadza się za podniesienie stawek za odprowadzenie ścieków, nie zgadza się na podwyższanie żadnych stawek jeżeli nie będzie konsekwencji w budżecie. Nie ma gospodarności, nie ma o czym mówić jeżeli chodzi o podnoszenie jakichkolwiek stawek. Trzeba najpierw zadbać o podstawowe rzeczy. Nie stać nas na prowadzenie filii bibliotecznej w takim zakresie.”

Radna Wiera Dudzicz: „Czyli Pan proponuje zlikwidować filię?”

Radny Witold Bubnicki: „Powiedziałem, że nas nie stać.”

Radna Wiera Dudzicz: „Ale to jest jednoznaczne.”

Radny Witold Bubnicki: „Nie, to nie jest jednoznaczne.”

Radna Wiera Dudzicz: „Umieszczenie filii bibliotecznej w świetlicy, gdzie nie ma warunków grozi zamknięciem.”

Radny Witold Bubnicki: „Ale tam była biblioteka.”

Radna Wiera Dudzicz: „Ale była w pomieszczeniach, gdzie obecnie jest kuchnia i łazienki.”

Radny Witold Bubnicki: „No to ja nie proponuje przenosić do kuchni.”

Radna Wiera Dudzicz: „To proszę wskazać.”

Radny Witold Bubnicki: „Pokazaliśmy dwa pomieszczenia, gdzie może być ta biblioteka.”

Radna Wiera Dudzicz: „Ale przecież jedno pomieszczenie jest wysokości 1,97m, a regały są dwumetrowe.”

Radny Witold Bubnicki: „To może celem zaoszczędzenia należy obciąć jedną półkę i wtedy wstawić w takie pomieszczenia. No może tak, przepraszam bardzo.”

Radna Wiera Dudzicz: „Na sali głównej, gdzie proponujecie Państwo, nie można postawić przy ścianach, bo tam są kratki nawiewowe, nie można ich zasłonić. Więc proszę, wnieść na środek sali postawić regały oraz komputery i po prostu mieszkańcy już nie będą mogli nic zrobić, tylko będzie tam biblioteka.”

Dyrektor GBP Anna Andrzejuk – Sawicka: „Chciałabym tylko jeszcze dodać, że to jest lokal wyborczy.”

Radny Roman Ostapczuk: „Chciałem się jeszcze odnieść do Pana Przewodniczącego Bubnickiego rozumowania. Szuka Pan takich oszczędności, a nie chce Pan podnieść podatki za nieczystości i wodę. Czy Pan wie jakie my mamy tu straty z tego powodu? Tu Panu to nie przeszkadza?”

Radna Halina Turbaczewska: „Chwila, chwila o tym my jeszcze nie rozmawiamy.”

Radny Roman Ostapczuk: „Przed chwilą Pan poruszył ten temat bardzo mocno sprzeciwiając się.”

Radny Witold Bubnicki: „Bo to są ludzie nie podłączeni do kanalizacji, bo jest to, bo jest tamto, to jest nie załatwione. Zalegają z pieniędzmi to dlaczego mamy podnosić.”

Radny Roman Ostapczuk: „Ale jakaś kolejność musi być. Jeżeli rozmawiamy o sprzedaży, w porządku. Będzie nam potrzebna i tak, Pan Wójt mówi, rozbudowa remizy. Trzeba się zastanowić nad tym, zrobić jak gdyby pod jednym dachem jedno i drugie.”

Radny Witold Bubnicki: „A czy Pan czytał materiały z sesji, gdzie proszę Pana jest umieszczone, że 86 tys. zł nas kosztuje boks garażowy w Trześciance. To Pan sobie wyobraża ile będą kosztowały dwie ścianki w Łosince?”

Radny Roman Ostapczuk: „O jakich Pan ściankach marudzi?”

Radny Witold Bubnicki: „No nie wiem, to Pan mi mówi o ściankach.”

Radna Tamara Leszczyńska: „Mam jeszcze takie dokumenty, że koszty remontu tej świetlicy wynosiły z pozyskanych środków było, nie będę czytać rozbieżności, ale pierwszy projekt remontu Łosinki w 2010 został zakończony, gdzie koszta były 121 465 zł. Następny projekt, który został zakończony w 2011 roku, całkowita wartość projektu wynosiła na zakończenie 71 tys. zł. Czy wtedy nie można było pomyśleć, dobudować tych ścianek, gdzie Pani Ania proponowała na sesji, w 2000 roku już mówiła, że któryś raz proponowała, co pozwolę również tutaj przeczytać, że powiedziała: <<Ja podawałam wcześniej taką propozycję i nie wiem czy to jest dobry pomysł. W mojej ocenie uważam, że tak, żeby po prostu nie likwidować biblioteki, a mieć całkowity budynek do zdobycia tam gdzie w chwili obecnej jest biblioteka. Po prostu dobudować dwie ściany przy świetlicy, która jest po drugiej stronie, tam gdzie jest remiza strażacka. Tym bardziej, że mamy cegły, które są składowane i ewentualnie z jakiegoś projektu pozyskać jeszcze troszkę pieniążków dodatkowych i dobudować dwie ściany. To byłoby pomieszczenie na bibliotekę, a wtedy cały budynek byłby tak jakby do zdobycia.”

Radny Witold Bubnicki: „Który rok Pani Tamaro?”

Radna Tamara Leszczyńska: „W tym roku Pani Ania mówiła też, ale ona to potwierdzała, że poprzednio zgłaszała jeszcze jak myśmy nie byli radnymi.”

Radna Wiera Dudzicz: „Już przy naszej kadencji.”

Radna Tamara Leszczyńska: „Tak Pani Wiero, dobrze. Z tym, że Pani Ania zgłaszała to. Wtedy przed nami, bo my jesteśmy szczerze powiedziawszy 2015 rok. Poprzednia kadencja radnych z Łosinki było trzech, nie będziemy po nazwisku. Więc można było pomyśleć i można było coś zrobić. Przez 7 lat od momentu użyczenia tego budynku, od 2007 roku po te ileś tam tysięcy, więc poszła droga i budynek byłby. No nie oszukujmy się, ja popieram Pana Martyniuka jego słowami, bo jak będziemy dobrymi gospodarzami, to będziemy coś mieli, a jak nie to będziemy trwonić te pieniądze, nie będzie dróg, nie będzie nic. Nie będzie remontu kuchni w szkole, gdzie jest w opłakanym stanie.”

Sołtys wsi Makówka Maria Skokin: „Teraz jest moda na zrównanie życie kulturalnego wsi i miast. Jeśli takie jest życie kulturalne, to chciałam zapytać jeżeli jest tam 2000 książek, ile osób korzysta z tego? Ile osób chodzi do tego internetu i korzysta? Ile osób chodzi wypożycza te książki i korzysta z tego internetu?”

Dyrektor GBP Anna Andrzejuk – Sawicka: „To jest wszystko w sprawozdaniach, które dostarczamy do Urzędu Gminy. Może przytoczę z półrocza tego roku, bo akurat robimy sprawozdania półroczne i roczne. W tym półroczu akurat korzysta 38 czytelników w Łosince i 32 w Trześciance, a 181 w Narwi. Księgozbiór liczy w Narwi 14 843 woluminy, w Łosince 5 457, a w Trześciance 5 401. To są dane na 30 czerwca. W tej chwili mamy już praktycznie koniec roku, także te dane będą całkiem, całkiem inne. Ale to będzie dopiero wiadomo w styczniu. My nie robimy takich sprawozdań co miesiąc, tylko mamy wymagane półroczne sprawozdanie.”

Sołtys wsi Makówka Maria Skokin: „Nie chodzi o to, tylko chodzi o to, jeżeli naprawdę przychodzi młodzież i tam z tego korzysta, no to można to rozważyć żeby to zostało.”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk: „Ale my nie likwidujemy. My nie chcemy tego likwidować.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Szanowni Państwo, ja może dla Pani Tamary odpowiem. Miała być dobudowa, rozbudowa, nie było. Dlaczego nie było? W tym samym czasie, w przeciągu dwóch lat realizowaliśmy modernizacje gruntowne czterech obiektów: Łosinka, Tyniewicze, Krzywiec i Trześcianka. To były bardzo znaczące pieniądze, ale to było podyktowane faktem, iż były pieniądze z zewnątrz. Przypominam Państwu, że w tym samym czasie nie miały wody bieżącej Cimochy, Hajdukowszczyzna, Rybaki i Usnarszczyzna. I na początku tamtej kadencji rada ukierunkowała, żeby zakończyć temat wodociągów. Stąd ten temat został pominięty. Tamta rada uznała, że sprawa wody bieżącej dla starzejącej się wsi jest ważniejsza, a niżeli dobudowa biblioteki. Stąd nie można tak z kontekstu wyrwane, coś obiecane, coś zrobione, coś niezrobione. To nie były duże pieniądze, ale rada poprzedniej kadencji widziała inne priorytety, te o których przed chwilą Państwu powiedziałem. Trzeba to uszanować i trzeba to zrozumieć. Również nie poddajemy krytyce, bo głośno było o tych świetlicach. Trzy z nich to są lokale wyborcze, gdzie w każdej chwili może być telewizja, gdzie są imprezy kulturalne. Spróbujemy znaleźć rozwiązanie, żeby nie zniszczyć ten księgozbiór i to co Państwo sugerują, żeby zminimalizować koszta przetrwania tego. Jeżeli Państwo wyrażą zgodę, mamy cegłę, mamy jeszcze materiał, leży w tartaku, bo tak jak Państwu wspomniałem na więźbę dachową pozyskaliśmy w wyniku wiatrołomu swój materiał. Mamy cegłę, możemy to racjonalnie wymierzyć, wyliczyć. Będą nowe pieniążki z Lokalnej Grupy Działania z PROW, poszukamy, może coś uszczypniemy, żeby minimalnym wkładem dobudować w końcu tą bibliotekę i temat zamknąć. Ja sobie bardzo cenię mieszkańców Łosinki i spotkam się z nimi, bo obiecałem to dla Pani Dudzicz, ponieważ to właśnie Łosinka miała pierwsza, a niżeli Narew kanalizację, pierwsza już miała wodociąg. Te budynki w znacznym stopniu były budowane społecznie, było zaangażowanie, ci ludzie żyją i tym ludziom jest przykro. Ale Państwa argument odnośnie oszczędności jest jak najbardziej zasadny. Z tym, że dajcie troszeczkę czasu, żebym szybciutko, nawet telefonicznie, przedstawił rozwiązanie tego tematu.”

Radny Witold Bubnicki: „Ale my to mówiliśmy od początku roku, a teraz już następny sezon grzewczy jest. Co się będzie działo teraz? Pójdzie gaz.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Szanowni Państwo, Panie Witoldzie słusznie. Ale w międzyczasie jest nowy wysyp pieniążków, jest urwanie głowy jeżeli chodzi o przygotowanie tej całej papierologii. Naprawdę, pojawiają się ni stąd ni zowąd nowe dokumenty. Dokumenty kosztowne, tutaj wspólnie z pracownikami łatamy te dziury. Przez 3 tygodnie znaczna część pracowników była zaabsorbowana sprawami posuszowymi, nerwowe były ruchy rolników naszych. Jesteśmy tylko ludźmi i tu naprawdę z racji urzędu robimy wszystko, żeby te oszczędności były. Oszczędzamy na etatach.”

Radna Halina Turbaczewska: „My nie widzimy tego Panie Wójcie. Na etatach nie widzimy tego.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Proszę przyjść, w poszczególnych referatach posiedzieć cały dzień i zobaczycie Państwo jakie jest natężenie, ilu jest patentów, jakie są konsekwencje w przypadku błędu urzędnika. Mówię o tasiemcach, w tej chwili tych z 12-13 lat, decyzje środowiskowe, czy o warunkach zabudowy i tak dalej.”

Radna Zenaida Iwaniuk: „Jakie Pan Wójt widzi rozwiązanie w sprawie Łosinki na dzień dzisiejszy?”

Radny Witold Bubnicki: „Na już.”

Radna Halina Turbaczewska: „Na wczoraj.”

Radny Witold Bubnicki: „Na ten sezon grzewczy.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Szanowni Państwo, spotkam się z mieszkańcami w najbliższym dowolnym czasie. Przekonam ich, że jest taka konieczność, ale zarazem będę miał jasny pogląd odnośnie społeczności mieszkańców wsi Łosinka i nie tylko. Zasadności. Niech będzie ta biblioteka w takim stanie jakim jest przy tym księgozbiorze, jak oni to widzą.”

Radny Witold Bubnicki: „To ja mam jeszcze jedną propozycję, mam zupełnie z innej beczki propozycję. Jeżeli jest problem, bo mówimy o wilgoci w tamtym budynku, że to jest niedogrzane i tak dalej, że trzeba zrobić remont. Ok, robimy remont, w porządku. Nie w tej chwili, bo się teraz nie da zrobić remontu. Remont robimy na wiosnę.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „O ile zagwarantowane będą pieniążki.”

Radny Witold Bubnicki: „O ile, no ale teraz tak. Jeżeli jest kwestia tego ogrzewania, kilkudziesięciu tysięcy złotych zaoszczędzenia, to proszę bardzo. Jakim jest problemem przeniesienie tych książek do Narwi, jeżeli tam nie ma warunków. Bo powtarzam, na drugą stronę ulicy nie ma, do Narwi, nie wiem do hotelu, do biblioteki, do straży, tutaj do gminy, nie mam pojęcia gdzie, to trzeba pomyśleć gdzie, ale przeniesienie. Proszę Pani, coś trzeba zrobić. Nie może być tak, że teraz Pan Wójt mówi, że będziemy budować, ale w tej chwili nie wybudujemy, czyli sprawa znowu się przeciąga. Przenosimy bibliotekę chwilowo na czas remontu. Nikt nie mówi, że ta biblioteka nie będzie istnieć, na czas remontu przenosimy. Ale w związku z tym, że jest sezon grzewczy, a budynek możemy wystawić do sprzedaży lub dzierżawy, bardziej przychylałbym się do dzierżawy niż sprzedaży, bo tego budynku, według mnie to szkoda dawać do sprzedaży. Takie jest moje zdanie, a jak Państwo radni zadecydują to tak będzie. Ale już coś trzeba zrobić z tą filią i teraz przenieść ją chwilowo na czas remontu, ale wtedy mamy czyste ręce, że pieniądze zostały zaoszczędzone. Proszę bardzo można je przeznaczyć na to, na to i na to, na estetykę w Narwi, na szkołę.”

Radna Anna Jakoniuk: „Nawet na budowę tych ścianek.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Szanowni Państwo, jeszcze wiele inwestycji planowanych będzie, przeciąganych, przedłużanych. Powiat zasugerował, tutaj co mówił Pan Janowski, przebudowę drogi z programu transgranicznego. Tam są nieduże pieniądze, jest około 12 mln zł. Również radna powiatowa Pani Agnieszka, jak również Pan doktor Kuczyński, złożyłem akces popierający połączenie Ogrodniki – Białki. Wracając do ulicy Dąbrowskiego i Kowalskiej, pofatygował się dyrektor „Budomostu” wraz z kierownikiem robót i powiedział, że te ulice już nie nadają się do remontu, całkowicie. Tego będzie bardzo dużo, tylko proszę wskazać kolejność i racjonalność. Zaplanujemy na 2016 rok inwestycje, robimy to, to i to, jesteśmy w stanie zrobić, proszę bardzo. W tej chwili kondycja samorządu naszego nie jest jeszcze najgorsza, mamy niezbyt duże zadłużenie, bierzemy kredyt i realizujemy to. Na koniec 2016 roku dla Państwa zdaję sprawozdanie, zrobiliśmy to, to i to, proszę bardzo mamy 50 czy 60 tys. zł przyoszczędzone. Jest temat przedłużenia oświetlenia ulicznego, jest temat kupienia wysysarki tłuszczu, ponieważ zatłuszczona jest kanalizacja. Mamy mnóstwo nieplanowanych. Daj Boże, żeby zima była tak śnieżna jak w ubiegłym roku, żebyśmy nie ponosili kosztów. Tylko proszę Państwa, na spokojnie i racjonalnie.”

Radny Witold Bubnicki: „No czyli tych pieniędzy potrzeba, cały czas potrzeba.”

Radna Wiera Dudzicz: „Przenosząc filię do Narwi to likwidujemy de facto.”

Radny Witold Bubnicki: „Na czas remontu.”

Radna Wiera Dudzicz: „Który ma się odbyć nie wiadomo w jakiej przyszłości.”

Radny Witold Bubnicki: „A to Pani sama sobie odpowiedziała.”

Radna Wiera Dudzicz: „No czyli likwidujemy. W roku czytelnictwa, gdzie dwie minister wyszły i mówią ile to pieniędzy na czytelnictwo, na czytelnie można pozyskać. My zamykamy, bo nasze dzieci mają to nieszczęście, że urodziły się w Łosince.”

Radny Witold Bubnicki: „ My o chlebie, a Pani o niebie. My mówimy o priorytetach, a Pani mówi o wzniosłych sprawach, o artystach, artystyczne sprawy. Nas interesuje chleb powszedni.”

Radna Wiera Dudzicz: „Proszę mi powiedzieć, gdzie tu artysta?”

Radny Witold Bubnicki: „No to jest artyzm, to co Pani opowiada. W czystym wydaniu artyzm.”

Radna Wiera Dudzicz: „Mówię prawdę, że tak jest. Ale ja nie skończyłam, mogę? Także likwidacja, to trzeba zacząć od procedur, wtedy można zlikwidować. Nasze dzieci mają to nieszczęście, że urodziły się akurat w Łosince, nie w Narwi. Bo one już nie będą miały komputerów, w domu niektóre nie mają, nie będą mogły korzystać z internetu, a przecież takie górnolotne słowa były. Trzeba inwestować w dzieci, a w sercach co mamy?”

Radna Tamara Leszczyńska: „Chce jeszcze odnieść się do Pana Wójta, jak Pan Wójt odwdzięczył się mi za to, że powiedziałam w ten sposób. Ale ja zacytuje jeszcze raz, jak Pan Radny Ochrymiuk powiedział, że się odłączy, Pani Skarbnik powiedziała, że już nie będzie kupowany gaz, a Pan powiedział bardzo mądre słowa: <<Jest to bardzo ważne, nie mniej jednak w obliczu faktu, że nasi mieszkańcy nie mają bieżącej wody i drogi dojazdowej. Te sprawy będą ograniczone. Są ludzie którzy płacą 80 lat podatki i nie mają jak dojechać do swoich domów, nie mają bieżącej wody. Rolnicy, którzy mają duży areał ziemi czerpią wodę ze studni, czekają aż woda napłynie jakaś tam podskórna. To są ważniejsze sprawy niż biblioteka.>>”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Oczywiście Pani Tamaro i dlatego te problemy są bardzo ważne.”

Radna Tamara Leszczyńska: „To jest z 2012 roku.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Dlatego ja mam 48 dzieci, 48 wsi, jak również nie omieszkam, podkreślam z całym szacunkiem, bo szanuję mieszkańców Łosinki za osiągnięcia i spotkam się z nimi i porozmawiam. Trzeba również rozmawiać z tymi ludźmi w kwestii, niby tego drobnego problemu biblioteki. Stąd nie pozwolę sobie na fakt, że proszę bardzo tak, wyrzucamy. Znajdziemy rozwiązanie, jak najbardziej jestem za oszczędnościami, jednakże jeżeli jest zapotrzebowanie, jest dobra wola, to musimy ją wspólnie wypracować rozwiązanie.”

Radna Wiera Dudzicz: „Ostatni raz pozwólcie Państwo, że zabiorę głos. Mieszkańcy Łosinki nie są aspołeczni. Spotkaliśmy się w styczniu, na zebraniu wiejskim, gdzie pozwolono Wójtowi wydzierżawić, znaczy wynająć ten budynek. Ale urzędnicy Wójta, nie wiem kto napisał taką specyfikację, że wszystkich po prostu, no nie wiem, straszą. Nawet pozwólcie, że zacytuje: <<działalność lekarska, działalność diagnostyczna, lekarska lekarzy, specjalistów, pediatry, kardiologa, urologa, internisty, ginekologa>>. No to ludzie, to na to miał być przeznaczony ośrodek w Łosince.”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk: „Ale to są oferty, można było wybrać stamtąd.”

Radna Wiera Dudzicz: „Ale ja zacytowałam tylko jeden, a tam dalej jest o wiele więcej takich wymogów, więc automatycznie ludzie zrezygnowali z tego budynku.”

Radny Roman Ostapczuk: „Było zebranie wszystkich mieszkańców, nie tylko Łosinki, ale i okolic. Wszyscy mieszkańcy, przynajmniej w zdecydowanej większości byli za tym, żeby coś z tymi budynkami zrobić. Tam nie było osoby, która by nie chciała tego, tak jak wspomniała radna Dudzicz, no jednak woli ze strony urzędu gminy nie było, żeby to zakończyć. Pani U. wystąpiła z konkretną propozycją przejęcia. Wymyślano jej, żeby dzielić, 15 zł od metra i takie tam. W końcu miała chyba tego wszystkiego dość i zrezygnowała. Jakoś wtedy Panie Bubnicki ze strony Rady i Komisji Rewizyjnej nie było też nacisku na to, żeby załatwić tą sprawę, żeby pomóc zakończyć tą sprawę.”

Radny Witold Bubnicki: „Dlatego właśnie był problem z dzieleniem, bo tam cały czas jest biblioteka. Dlatego Wójt chciał, żeby „wilk był syty i owca cała”. Biblioteka by została, a tu fragment wydzielić, no i dlatego takie są problemy. Cały czas będzie ten sam problem.”

Radny Roman Ostapczuk: „Są problemy. Tak jak Wójt powiedział trzeba je rozwiązać, ale mądrze. Wy robicie wszystko na łapu capu, od początku kadencji naszej Rady łącznie z budżetem i ze wszystkim wszystko jest na pośpiechu.”

Radny Witold Bubnicki: „No, ale będziemy się od Pana uczyć, bo Pan robi wszystko idealnie. No więc wie Pan my jesteśmy tutaj..”

Radny Roman Ostapczuk: „Nie ma ludzi idealnych, ale Pan przyznaje mi po pół roku, czy po roku rację. Ja tego nie potrzebuje.”

Radny Witold Bubnicki: „Ale ja potrafię Panu przyznać rację, a Pan nie. Nigdy.”

Radny Roman Ostapczuk: „Jak Pan coś zrobi porządnie to przyznam Panu rację.”

Radny Witold Bubnicki: „No dobra, ok.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Szanowni Państwo, odnośnie przeznaczenia na działalność związaną z opieką zdrowotną. Śp. Pan Andrzej Romaniuk, nasz były kolega sołtys, był na rozmowie z Panem dyrektorem ZOZ-u, który jasno nakreślił ramy opłacalności od strony ekonomicznej. Minimum 1000 deklaracji i to konkretnych deklaracji, żeby wychodziło na zero. Pan Andrzej Romaniuk zaangażował się bardzo mocno w to, zebrał około ośmiuset iluś. Także tutaj wszelkiego rodzaju chęci ze strony, bo podkreślam, Pani Ewa złożyła propozycję. Czy ona była realna, czy nierealna nie chcę tego oceniać. Było spotkanie z mieszkańcami Łosinki, gdzie przyjechała Pani doktor, która prowadzi tego typu działalność, ten argument tysiąca deklaracji. Była nieoficjalnie Pani doktor z Białegostoku, która prowadzi w kilku punktach tego typu działalność wraz z dwiema córkami po akademii medycznej różnych specjalności. Te same wymogi. Nikt nie będzie dokładał do interesu dzisiaj w działalności. Zrobimy, jednakże będę bardzo ostrożny i z naszej strony rozmowy były w obecności sekretarza. Symboliczną złotówkę za metr kwadratowy, żeby nikt nam nie zarzucił że zaniechamy swoich możliwości. Deklaracja była dla Pani Ewy, symboliczną złotówkę za metr kwadratowy pomieszczenia.”

Radny Roman Ostapczuk: „Panie Wójcie najpierw było 15 zł od metra, później zostało to sprostowane. Natomiast nie widzę, żadnego zagrożenia w tego typu inwestycjach, jeżeli one nas nie kosztują. Jeżeli nie uda się któremuś z lekarzy, czy innej osobie, a zostaniemy z wyremontowanymi budynkami, to ja myślę, że to niczym nam…”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Oby tak się stało, ale podejrzewam, że w Polsce nie ma takich osób, którzy by wyłożyli swoje pieniądze nie oczekując zwrotu tego, a jednocześnie zysków w jakimś krótkim okresie czasu. Ale wypracujemy tutaj, wypracujemy proszę Państwa specyfikację odnośnie wydzierżawienia, czy też sprzedaży. Przedłożę Państwu bardzo szybko do oceny również, żebyśmy tutaj sami sobie nie strzelili w kolano przepraszam za być może niewłaściwy…”

Radny Roman Ostapczuk: „Ale jeżeli dzisiaj to przegłosujemy?”

Radny Powiatowy Stefan Kuczyński: „Już nie chciałem, obiecałem sobie, że nigdy nie zabiorę głosu w tej sprawie, w sprawie Łosinki. Jednak zdecydowałem się. Dlaczego? Mnie bardzo irytuje ta dyskusja, którą Państwo tutaj prowadzicie. A mianowicie, Pan Wójt mówił, że było za mało ludzi, żeby ktoś podjął taką działalność. Bo rzeczywiście trzeba przynajmniej 1000 osób, żeby to się kalkulowało, a dlaczego? Ze mnie żeście zrezygnowali. Czy ja byłem taki kiepski? Czy nie nadawałem się na to miejsce? Przecież bez uprzedzenia wystawiliście mnie jak psa Pluto za próg i koniec. Nawet za 30 lat pracy nikt mi nie powiedział dziękuje. Należałoby uprzedzić. Po za tym ta dyskusja nie jest solidna jeśli chodzi o koszta eksploatacji tego budynku. Dlaczego? A no dlatego, że tam były dwa obwody grzewcze i są nadal. Ośrodek zdrowia miał swój obwód grzewczy, a biblioteka ma swój obwód grzewczy. Ja zachowywałem się tam bardzo oszczędnie, a mianowicie przy zaangażowaniu jeszcze Pana S. P., on to oczywiście nieodpłatnie robił. Przyjmowaliśmy pacjentów we czwartek, włączał ogrzewanie w środę popołudniu, temperatura osiągnęła 20 stopni jak żeśmy przyjeżdżali. Kończyliśmy pracę i ja nastawiałem termostat na 10 stopni na podtrzymanie temperatury, bo oszczędniej nie można było. Ja byłem oszczędny. Oszczędny byłem jeszcze przez to, że ja przecież za tą pracę nie pobierałem wynagrodzenia. Ja z sentymentu do Łosinki tam pracowałem. Pielęgniarka mi się troszkę buntowała, ale dochodziliśmy do porozumienia. Teraz jeśli żeście z nas zrezygnowali, z tego co żeśmy tam robili, no to słuchajcie, albo teraz uderzcie się w piersi. Mówię do poprzedniej Rady oczywiście, bo ta Rada która teraz jest, to nie podejmowała decyzji. Wtedy było 3 radnych z Łosinki. Jeżeli zrobić Łosince takie świństwo, ja to podkreślam bardzo dokładnie, to oni nie powinni być radnymi. Kiedyś byłem tutaj w Radzie, to samo praktykowałem i dawałem radę jeżeli chodzi o Łosinkę i coś dobrego w Łosince żeśmy robili. Musiałem to z siebie wyrzucić i dziękuje za udzielenie mi głosu.”

Dyrektor GBP Anna Andrzejuk – Sawicka: „Chciałam tylko, żebyście naprawdę nie odbierali tego, że my chcemy za wszelką cenę być w tym budynku. Sama zgłaszałam, że on faktycznie jest nierentowny do utrzymania, tylko żeby znaleźć naprawdę takie logiczne i sensowne rozwiązanie. Jeszcze jeżeli można byłoby pokazać tych kilka zdjęć jak te pomieszczenia wyglądają. Faktycznie raz, że są zagrzybione na dole, także tam ani komputerów się nie wstawi, ani nic. Po drugie chciałbym po prostu prosić na przyszłość. Jeżeli będą podejmowane jakieś decyzje w sprawie biblioteki, chciałabym po prostu uczestniczyć w tym. Bo wszystkie decyzje, które nas dotyczą są podejmowane zaocznie, nikt nas nie prosi na spotkanie pomimo, że nas to bezpośrednio dotyczy. Jest nam troszeczkę przykro i pod tym względem też, że jesteśmy doceniani zawsze na zewnątrz, a tutaj akurat w Narwi kładzione są nam kłody pod nogi.”

Radna Zenaida Iwaniuk: „Dobrze Aniu, a jak ty to widzisz teraz w Łosince?”

Dyrektor GBP Anna Andrzejuk – Sawicka: „To znaczy w tej chwili jedyne chyba takie rozwiązanie, póki nie ma jeszcze inwestora, no to mówię, są piecyki elektryczne. Po prostu na razie zostawić dopóki będzie inwestor i przez zimę, żeby nie ogrzewać i nie kupować tego gazu, no to niestety, ale piecykami elektrycznymi przynajmniej.”

Radny Witold Bubnicki: „I nic się nie stanie z księgozbiorem? Czy wilgoć, no przecież zbutwieją książki.”

Dyrektor GBP Anna Andrzejuk – Sawicka: „No zgadza się, ale przecież te pomieszczenia nie są zawilgocone.”

Radny Witold Bubnicki: „Nie są, ale będą. To jest bezsensu.”

Dyrektor GBP Anna Andrzejuk – Sawicka: „No, ale na przykład jak są dwa piecyki. W Łosince my mamy dwa, no to jeszcze z dwa dokupić i może będzie tańszym kosztem.”

Radny Witold Bubnicki: „To jest bezsensu, będziemy przechodzić z jednego ogrzewania na drugie.”

Dyrektor GBP Anna Andrzejuk – Sawicka: „To Panie Witoldzie, gdzie Pan widzi na przykład u nas w Narwi wstawić ten księgozbiór?”

Radna Anna Jakoniuk: „Panie doktorze, te 1000 osób to do specjalistów tak, do lekarzy?”

Radny Powiatowy Stefan Kuczyński: „Nie. Żeby lekarz rodzinny mógł wyżyć z tego co robi, bo ja nie wiem, moja praca była najtańsza, ponieważ ja nie brałem pieniędzy. Ale lekarz rodzinny, który by przyszedł musi mieć przynajmniej 1000 osób, ażeby no mieć jakiś dochód dla siebie.”

Radna Anna Jakoniuk: „Gdyby tam otworzyć oddział rehabilitacyjny dla ludzi starszych, to 1000 osób by się nie przekręciło?”

Radny Powiatowy Stefan Kuczyński: „Nie jestem specjalistą od rehabilitacji, także nie mogę zabierać głosu.”

Radna Anna Jakoniuk: „Myślę, że ponad 1000 by przeszło.”

Radny Powiatowy Stefan Kuczyński: „Pani może sobie myśleć, ale ja się na tym nie znam.”

Radna Joanna Szafrańska: „Ale tutaj specjalizacje by nie wchodziły po prostu sobie w żadną kolizję. Lekarz rodzinny jest, a rehabilitacja patrząc na ośrodek, który się bardzo rozwija...”

Radny Powiatowy Stefan Kuczyński: „No, a czemu ze mną żeście nie rozmawiali, wtedy kiedy ja tam byłem? Teraz jak żeście to popsuli i trzymacie rękę w nocniku…”

Radna Anna Jakoniuk: „Panie doktorze, ja rozmawiam, pytam się czy tak nie można zrobić? Ja nie byłam w poprzedniej kadencji.”

Radny Powiatowy Stefan Kuczyński: „Nie można. Moim zdaniem nie.”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk: „Dziękuję bardzo. Wobec tego tak, ponieważ dyskusja była obfita w sprawie tej uchwały, zwracam się z prośbą do radnych, proszę się nad tym zastanowić, bo poddaje pod głosowanie tą uchwałę.”

Dyrektor GBP Anna Andrzejuk – Sawicka: „Jeszcze bym prosiła, żeby obejrzeć te zdjęcia do końca tej świetlicy.”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk: „Ale komisja rewizyjna dokładnie to wszystko…”

Radna Wiera Dudzicz: „Ale oprócz komisji było dużo osób, które nie były.”

Dyrektor GBP Anna Andrzejuk – Sawicka: „Szkoda, że nikt z radnych nie zajechał i nie zobaczył jak to faktycznie wygląda.”

Radny Roman Ostapczuk: „Teraz się okazuje, że są dwa obwody grzewcze, o tym też się nie wie.”

Radna Wiera Dudzicz: „Proszę bardzo, ja bardzo proszę o pokazanie ze świetlicy zdjęć.”

Dyrektor GBP Anna Andrzejuk – Sawicka: „Tutaj właśnie jest łazienka. Te drzwi akurat po lewej stronie to jest pomieszczenie w którym są dwie łazienki. Na prawo to jest wejście do kuchni, tam gdzie kiedyś była biblioteka.”

Skarbnik Halina Niesteruk: „Szkoda, że w gminie nie ma takich łazienek.”

Dyrektor GBP Anna Andrzejuk – Sawicka: „To jest właśnie to pomieszczenie, to na dole, które jest stosunkowo za niskie, żeby wstawić regały. No niestety nie wejdą one tutaj. Tu jest właśnie na dole zagrzybienie tej ściany. Tak to wygląda po prostu na dzień dzisiejszy, tym bardziej, że tam nie ma w ogóle kratek, które dopuszczają ciepłe powietrze od ogrzewania kominkowego, nie ma wentylacji i po prostu naprawdę się nie nadaje do użytkowania księgozbioru.”

Radny Witold Bubnicki: „Na czas przejściowy, na czas remontu?”

Dyrektor GBP Anna Andrzejuk – Sawicka: „Nawet na czas przejściowy. Tam jest po prostu temperatura minusowa. Bo jeżeli na przykład u nas były jakieś uroczystości, tam po prostu była chłodnia. I dlatego tak myślałam, żeby może takie spotkanie zorganizować, żeby wszyscy radni zajechali i zobaczyli jak to faktycznie, naocznie wygląda. Jakieś rozwiązanie naprawdę znaleźć takie żeby były…”

Radny Witold Bubnicki: „A tam była biblioteka wcześniej?”

Dyrektor GBP Anna Andrzejuk – Sawicka: „Tutaj nie. W tym pomieszczeniu nie.”

Radny Witold Bubnicki: „A w którym?”

Dyrektor GBP Anna Andrzejuk – Sawicka: „Tam gdzie jest kuchnia. Tam od strony osłonecznionej właśnie. No i to pomieszczenie malusieńkie na górze.”

Radna Joanna Szafrańska: „Czy ja mogę jeszcze coś powiedzieć? Właśnie w takim pomieszczeniu teraz w Trześciance są toalety, była cała biblioteka.”

Dyrektor GBP Anna Andrzejuk – Sawicka: „Ale był mniejszy księgozbiór Pani Joanno.”

Radna Joanna Szafrańska: „5300 księgozbiorów mieściło się na 11 regałach. Było biurko, katalog, komputer.”

Dyrektor GBP Anna Andrzejuk – Sawicka: „Pani Joanno, nie było takiego księgozbioru, bo to było lata temu. Teraz jest księgozbiór taki a nie inny, a przedtem był naprawdę dużo mniejszy.”

Radna Joanna Szafrańska: „Ja pracowałam, więc wiem.”

Dyrektor GBP Anna Andrzejuk – Sawicka: „Ja wiem, że Pani po prostu robi wszystko, żeby dokopać. Tutaj akurat są te drzwi, które są wyjściowe na zewnątrz i tutaj byłoby naprawdę bardzo dobrym rozwiązaniem właśnie dobudowanie tych dwóch ścian. To jest właśnie scena, tu są kratki wentylacyjne. Pomieszczenie to duże jest dogrzewane ale na pewno nie do takiej wymagalnej temperatury jak powinno być.”

Radny Witold Bubnicki: „To trzeba modernizować, no niestety taka jest prawda.”

Dyrektor GBP Anna Andrzejuk – Sawicka: „Tutaj scena też wymaga remontu, bo niestety zawala się.”

Radna Tamara Leszczyńska: „Ale w 2012 roku była remontowana.”

Dyrektor GBP Anna Andrzejuk – Sawicka: „Tak była remontowana. Tak samo Łosinka i Trześcianka były remontowane. Ta sala w chwili obecnej służy jako lokal wyborczy, no i wynajmowana jest na różnego rodzaju stypy i tak samo korzysta z tego stowarzyszenie.”

Radna Tamara Leszczyńska: „A stowarzyszenie dla Pani płaci za utrzymanie?”

Dyrektor GBP Anna Andrzejuk – Sawicka: „Nie, nie płaci. Tak samo jak w Trześciance nie płaci, tak samo i w Łosince nie płaci.”

Radna Tamara Leszczyńska: „A dlaczego stowarzyszenie nie płaci? A dlaczego na przykład strażak, który robił chrzciny w Łosince i Pani wzięła 300 zł, a stypa 170 zł? No jest Pani sołtysowa, niech Pani sołtysowa powie prawdę. Bierze Pani depozyt 500 zł plus jeszcze 300 zł za wynajęcie. Czy to jest królestwo własne?”

Dyrektor GBP Anna Andrzejuk – Sawicka: „Nie, absolutnie. To nie królestwo własne Pani Tamaro.”

Radna Tamara Leszczyńska: „Czy Pan Wójt na to zezwolił, ja tego nie rozumiem w jaki sposób jest ustalony cennik wynajmu?”

Dyrektor GBP Anna Andrzejuk – Sawicka: „Cennik wynajmu kiedyś był poddawany na sesji, na zarząd. Za Wójta Sadowskiego była podjęta taka decyzja, w którymś tam protokole z sesji, w tej chwili nie umiem powiedzieć, że stawki będą tak jakby ustalać dyrektorzy. Tak samo ośrodka kultury czy biblioteki. U nas są niższe stawki niż w ośrodku kultury, to raz. Po drugie koszt wynajęcia sali na stypę jest mniejszy z tego względu, że to przychodzą ludzie zjedzą tylko obiad i to jest dosłownie dwie godziny.”

Sołtys wsi Łosinka Alina Chodakowska: „170 zł to trochę za dużo.”

Dyrektor GBP Anna Andrzejuk – Sawicka: „To znaczy za dużo. Jeżeli po prostu taka stawka jest za duża to możemy ustalić jakąś tam inną. Ale tutaj i naczynia są wliczone, obrusy które my pierzemy w bibliotece, bo mamy pralkę zakupioną, sprzątnięcie tej sali, no i udostępnienie.”

Radna Tamara Leszczyńska: „Czym różni się stypa od poprawin?”

Dyrektor GBP Anna Andrzejuk – Sawicka: „Czym się różni? Tym, że po prostu jest dłuższa impreza, jest bardziej rozrywkowa z tańcami i tak dalej.”

Radna Tamara Leszczyńska: „A jeżeli strażak nasz, jest Michał strażakiem i właśnie Pani sołtysowej, jak się dowiedziałam syn jest strażakiem. Czy jemu nie należało się za darmo?”

Skarbnik Halina Niesteruk: „A dlaczego ma się należeć?”

Radna Tamara Leszczyńska: „A czy straż pożarna robiła spotkanie…”

Skarbnik Halina Niesteruk: „A on nie bierze pieniędzy?”

Dyrektor GBP Anna Andrzejuk – Sawicka: „Ale to indywidualnie Pani Tamaro, to indywidualnie też strażak, ale wynajmuje sobie na chrzciny czy na wesele. Ale jak straż organizuje jako całość jako straż, to wtedy mają udostępnione pomieszczenie za darmo. Te pieniądze wpływają na konto biblioteki, ja tych pieniędzy sobie do kieszenie nie biorę. A zastaw jest brany na ewentualne zniszczenia. Jeżeli nie ma zniszczeń następnego dnia te pieniądze zostaną zwrócone. Także jeżeli są jakieś pytania proszę najpierw przyjść do mnie zapytać, a później oskarżać na forum.”

Radna Halina Turbaczewska: „Proszę mi powiedzieć ile Pani płaci za światło za świetlicę?”

Dyrektor GBP Anna Andrzejuk – Sawicka: „W Łosince?”

Radna Halina Turbaczewska: „Tak. Tylko za świetlicę. Ile kosztuje światło?”

Dyrektor GBP Anna Andrzejuk – Sawicka: „W tej chwili nie umiem tak mniej więcej odpowiedzieć, bo faktury przychodzą zbiorowo. Mam licznik świetlicy i biblioteki, ale mniej więcej …”

Radna Halina Turbaczewska: „6 tys. zł.”

Dyrektor GBP Anna Andrzejuk – Sawicka: „Nie, w sprawozdaniu powinno być.”

Radna Halina Turbaczewska: „Około 6 tys. zł przypuszczalnie.”

Dyrektor GBP Anna Andrzejuk – Sawicka: „Nie, nie.”

Radna Halina Turbaczewska: „Rocznie, coś koło tego. Ogrzewanie kosztuje 9 tys. zł. Czyli nas wynosi świetlica 16 tys. zł.”

Dyrektor GBP Anna Andrzejuk – Sawicka: „Ale skąd Pani wzięła takie dane?”

Radny Witold Bubnicki: „Ale przecież tam są te grzejniki w straży pożarnej są do tego przecież.”

Dyrektor GBP Anna Andrzejuk – Sawicka: „Ze sprawozdania?”

Radna Halina Turbaczewska: „Z poprzednich miesięcy. Kominek, opał i w sezonie grzewczym.”

Dyrektor GBP Anna Andrzejuk – Sawicka: „Przepraszam, to było w sprawozdaniu czy projekt budżetu? To jest wielka różnica.”

Radna Halina Turbaczewska: „No wie Pani, Pani podała, że koszt 6 tys. zł opłata za kominek plus 3 tys. zł opał.”

Dyrektor GBP Anna Andrzejuk – Sawicka: „Projekt budżetu, a sprawozdanie z wykonania to jest wielka różnica.”

Radny Witold Bubnicki: „No nie powinien zbyt wiele się różnić projekt.”

Dyrektor GBP Anna Andrzejuk – Sawicka: „No nie powinien, ale na przykład jak my płaciliśmy dla Pani, że tak powiem Pani Kiełbaszewskiej konkretnie, która pracuje w filii. Ona w godzinach tych pracy jak była w bibliotece, to po prostu po pracy, żeby nie jeździć dwa razy dogrzewała ten budynek świetlicy na tej zasadzie, żeby przynajmniej temperatura nie spadła poniżej zera, żeby nie pozamarzały po prostu rury. Ogrzewanie nie na tej zasadzie, że tam musi być temperatura 18 stopni i tak dalej, jak jest wymagana, tylko na tej zasadzie, łagodna była zima i po prostu, żeby nie pozamarzały rury.”

Radna Halina Turbaczewska: „A te piecyki elektryczne to po co są?”

Radny Witold Bubnicki: „Ale w straży.”

Radna Halina Turbaczewska: „Nie.”

Radny Witold Bubnicki: „A w straży też są. To jest jeden licznik.”

Dyrektor GBP Anna Andrzejuk – Sawicka: „To jest dodatkowo. Po prostu w te dni na przykład jak niedziela czy coś, ona nie pracuje, żeby włączyć na ten jeden dzień.”

Radna Halina Turbaczewska: „Ale wie Pani, tak włączyć piecyk bez nadzoru.”

Radny Roman Ostapczuk: „Czy nie można wprowadzić punktu, w którym jak gdyby przegłosujemy rozbudowę tej świetlicy i przeniesienie biblioteki do niej. Żeby to uściślić, a nie rozjeżdżać się z tematem?”

Radca prawny Jakub Ławniczak: „Niestety nie ma takiej możliwości, bo to już jest domena organu wykonawczego. Państwo jako rada możecie tylko wyrazić zgodę na sprzedaż, w tej sprawie sprzedaż nieruchomości. Natomiast wszystkie kroki, które do tego będą zmierzały, co się łączy z wypowiedzeniem umowy użyczenia, opróżnieniem lokalu, to już jest domena organu wykonawczego. Nie mam podstawy prawnej do umieszczenia w takiej uchwale takich zapisów.”

Radna Wiera Dudzicz: „Pan przed chwilą powiedział o tej umowie użyczenia. Czytał ją Pan? Czy widział Pan umowę użyczenia? Bo tam obowiązuje sześciomiesięczne wypowiedzenie ze stanem skutkującym na koniec roku kalendarzowego. Jak Pan myśli, jak my to zastosujemy?”

Radca Prawny Jakub Ławniczak: „Jeżeli jest okres sześciomiesięczny, no to już raczej w tym roku, to jeżeli jest tam taki zapis ze skutkiem na koniec roku, to w tym roku nie wypowie się skutecznie tej umowy. Ale musiałbym zobaczyć.”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk: „Dziękuję bardzo przechodzimy…”

Radna Wiera Dudzicz: „Ale chwileczkę, niech nam wyjaśni.”

Radny Witold Bubnicki: „A z kim jest zawarta umowa użyczenia?”

Radca Prawny Jakub Ławniczak: „Gmina i Gminna Biblioteka.”

Radny Witold Bubnicki: „Gminna Biblioteka z kim?”

Radna Wiera Dudzicz: „Z gminą.”

Radca Prawny Jakub Ławniczak: „Sześciomiesięczny okres wypowiedzenia skutkuje to na koniec roku.”

Radny Witold Bubnicki: „Ale tam jest jeszcze, że to jest na czas remontu czy nie?”

Radca Prawny Jakub Ławniczak: „Nie, to jest zapis o wypowiedzeniu umowy ogólnie.”

Radna Wiera Dudzicz: „Jest czas wynajmu nieustalony, tam jest tak zapisane. A więc o czym my dyskutowaliśmy?”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk: „Wobec tego jeszcze raz zwracam się do szanownych radnych. Proszę przemyśleć swoje głosowanie.”

Radna Joanna Szafrańska: „Jeszcze wniosek przed podjęciem głosowania. W związku z tak gorącą dyskusją może rozważmy taką sytuację, że przełożymy tą uchwałę na następną sesję do czasu, już zaniechania dyskusji, a przedłożenia konkretnych wniosków, co my zrobimy z tym problemem.”

Radny Roman Ostapczuk: „Głosowaliśmy na początku taki wniosek.”

Radna Joanna Szafrańska: „Naprawdę sprawa jest pilna i wymaga rozwiązania i zostawmy to.”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk: „Ale myśmy na początku głosowali o wyrzucenie i wniosek nie przeszedł.”

Radna Joanna Szafrańska: „Ale posłuchaliśmy argumentów teraz stron.”

Radca Prawny Jakub Ławniczak: „Trzeba wniosek formalny złożyć.”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk: „No właśnie, ale przegłosowali że głosujemy. Rada przegłosowała, że głosujemy.”

Radca Prawny Jakub Ławniczak: „Że głosujemy, w takim razie głosujemy.”

Radny Witold Bubnicki: „A jeszcze pytanie. W przypadku nie przyjęcia tej uchwały, czy dzierżawa wchodzi w rachubę w dalszym ciągu?”

Radca Prawny Jakub Ławniczak: „Tak jak najbardziej. Jeżeli Państwo nie podejmiecie tej uchwały, to Wójt nie może sprzedać tej nieruchomości. Może ją wydzierżawić zgodnie z uchwałą o zasadach zbywania, obciążania, wydzierżawiania nieruchomości na okres powyżej 3 lat. Scedowaliście Państwo kompetencje do wydzierżawiania nieruchomości na rzecz Wójta. Wójt bez zgody rady może za każdym razem wydzierżawić nieruchomość.”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk odczytała projekt uchwały.

Następnie Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk poddała pod głosowanie projekt uchwały.

W głosowaniu jawnym głosowało 15 radnych. Za podjęciem uchwały głosowało 2 radnych, przeciw – 12, wstrzymało się – 1.

Uchwała w sprawie wyrażenia zgody na sprzedaż nieruchomości zabudowanej budynkiem usługowym położonej w miejscowości Łosinka, gm. Narew nie została podjęta.

 

- w sprawie zatwierdzenia taryf za zbiorowe zapotrzebowanie w wodę i zbiorowe odprowadzanie ścieków;

Przewodnicząca Rady poprosiła o zabranie głosu Sekretarza Wojciecha Popławskiego.

Sekretarz Wojciech Popławski: „Szanowni Państwo, projekt tej uchwały jest jak gdyby związany z projektem uchwały następnej, jako że od przyjęcia tego projektu będzie zależało później przegłosowanie projektu następnej uchwały. W tej uchwale w wyniku przedstawionej kalkulacji przez Wodociągi Podlaskie i Pana Wójta, bo my mamy jak gdyby dwóch dostawców wody i odbiorcę ścieków, kalkulacja była przedstawiona i w wyniku tej kalkulacji macie Państwo tutaj proponowane taryfy. Wydawać by się mogło, że te taryfy są wyższe, jest podwyżka i tak dalej, ale tak jak mówię. Te ceny przedłożone tutaj w paragrafie 2 potem będą warunkowane tym, że w następnym projekcie uchwały jest również uchwała w sprawie dopłaty do taryfy. Do tej pory też mamy dopłatę do taryfy. Wiadomo, wszystkie koszta rosną, kalkulacja wygląda w ten sposób, że przedłożona przez dostawców jest w takiej wysokości jaką macie Państwo w projekcie. W związku z tym również to wiąże się z wyższą dopłatą. To co jest najbardziej istotne i najważniejsze z punktu widzenia odbiorcy czyli mieszkańca, który otrzymuje wodę i płaci za odprowadzanie ścieków, dla niego to się nie zwiększy, tylko po prostu gmina będzie miała większą ewentualnie stawkę do opłaty.”

Radny Witold Bubnicki: „ Proszę powiedzieć jaka jest obecnie, ile to jest złotych od metra sześciennego?”

Skarbnik Halina Niesteruk: „Obecnie z dopłatą płaćcie Państwo w Narwi 6,40 zł z dopłatą gminy.”

Radny Witold Bubnicki: „Czemu jest dopłata gminy?”

Skarbnik Halina Niesteruk: „Dlatego, że musi być brana pod uwagę cena kalkulacyjna i jest wyższa o 1,20 zł.”

Radny Witold Bubnicki: „No, ale dlaczego gmina za mnie dopłaca? Ja bym nie chciał, żeby płaciła za mnie gmina.”

Skarbnik Halina Niesteruk: „No to proszę nie podejmować drugiej uchwały i wtedy każdy z Państwa będzie płacił w Narwi 7,71 zł netto plus VAT to jest 8,33 zł.”

Radny Witold Bubnicki: „No właśnie, ale dlaczego, bo to jest rozdawnictwo w pewnym sensie prawda?”

Skarbnik Halina Niesteruk: „Proszę Państwa, stawka jest na podstawie kalkulacji.”

Radna Halina Turbaczewska: „Dlatego gmina płaci i mamy zaległego 20 631 zł. Zaległe szambo i kanalizacja, czyli ludzie nie płacą. Oprócz tego mamy około 100 osób, które nie są podłączone do kanalizacji. Prawdopodobnie zaznaczam, bo na 100% nie wiem. Z tej listy, którą dostałam z Urzędu Gminy mam około 100 osób. Od marca proszę Państwa dwie osoby tylko się podłączyło. Od marca 2015 roku dwie osoby.”

Skarbnik Halina Niesteruk: „Proszę Pani, jak ktoś nie ma łazienki to jak ma się pod kanalizację podłączyć.”

Radna Halina Turbaczewska: „Nikt tego, przepraszam bardzo z urzędu gminy nie sprawdzał. Ludzie skarżą się.”

Radny Witold Bubnicki: „To co Pani mówi, to może są dwie, albo trzy takie osoby.”

Radna Halina Turbaczewska: „Nikt z urzędu gminy tego nie sprawdzał, czy jest podłączony czy nie. Mieszkańcy skarżą się, że ogrom ludzi jest podłączonych, umów nie ma zawartych i nie płaci. I to skutkuje tym, że niestety podnosi się podatek, kanalizację i wodę.”

Sekretarz Wojciech Popławski: „Biorąc pod uwagę Pani argumenty radni będą mogli przegłosować drugą uchwałę lub nie przegłosowywać. Natomiast na razie dyskutujemy o głosowaniu nad taryfami. Także argumenty za i przeciw są akurat takie.”

Radny Michał Kozyrski: „Przepraszam bardzo, ja tak na chłopski rozum, że tak powiem. Czyli z jednej strony podnosimy podatki, a z drugiej strony dajemy dopłatę.”

Skarbnik Halina Niesteruk: „Ale kto podnosi podatki?”

Radny Michał Kozyrski: „Przepraszam, tą uchwałę.”

Skarbnik Halina Niesteruk: „My musimy według wartości kalkulacyjnej. Takie są koszty, tyle przyjęliśmy ścieków w 2014 roku, bo to się bierze pod uwagę cały rok 2014. Tyle przyjęliśmy ścieków i tak to wychodzi.”

Radny Witold Bubnicki: „No to mamy deficyt 170 tys. zł i to pokrywa urząd gminy? Za rok 2014 170 tys. zł.”

Skarbnik Halina Niesteruk: „Z tą dopłatą.”

Radny Witold Bubnicki: „Ale czy nas na to stać?”

Skarbnik Halina Niesteruk: „Proszę Państwa, jest taka sytuacja. Jeżeli Państwo tych taryf nie przyjmą, te taryfy wejdą, czy Wy chcecie, czy nie chcecie. Wejdą i będziecie tak płacili. Jest waszą wolą czy przyjmiecie taryfy i wtedy podejmiecie ustalenie dopłaty, ale zaznaczam dopłata jest tylko do Narwi.”

Radna Wiera Dudzicz: „Do Łosinki nie, bo Pani Przewodnicząca na komisjach powiedziała do całej Narwi.”

Skarbnik Halina Niesteruk: „Nie, tylko do Narwi. Tylko do oczyszczalni ścieków w Narwi. Łosinka ma swoje stawki. Łosinka ma podobną stawkę jeżeli by była w Narwi po dopłatach, z tym że Łosinka ma opłatę stałą. I przy 5-6 metrach sześciennych ta opłata stała to jest kilkadziesiąt groszy.”

Radna Wiera Dudzicz: „Ale przy jednym czy dwóch jest znacząca.”

Skarbnik Halina Niesteruk: „Przy jednym jest dużo. Jest znacząca, ale w Narwi nie ma opłaty.”

Radna Wiera Dudzicz: „I nikt nie dopłaca.”

Skarbnik Halina Niesteruk: „Nikt nie dopłaca, w Narwi nie ma.”

Radny Witold Bubnicki: „No i teraz z Łosinki mogą mieć pretensje, że na przykład w Narwi do Pana Bubnickiego są dopłacane pieniądze.”

Sekretarz Wojciech Popławski: „Ale Panie doktorze, dostawca tych usług do Łosinki to nie jest gmina i my na to wpływu nie mamy. Tam są Wodociągi Podlaskie i oni przekładają swoje kalkulacje i swoje projekty taryf, które zgodnie z przepisami ustawy o zaopatrzeniu wody i odprowadzaniu ścieków mają obowiązek nam w odpowiednim terminie przedłożyć.”

Skarbnik Halina Niesteruk: „A Wójt nie miał innego wyjścia, tylko na podstawie kalkulacji zrobił tą stawkę.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Szanowni Państwo, temat ten się rozwiąże w momencie kiedy „Pronar” puści ścieki. W tej chwili wyliczone jest około 6 tys. zł miesięcznie, czyli 72 tys. zł rocznie. Z tym, ze skład ścieków musi być dostosowany do naszej oczyszczalni. W przyszłym roku będzie bardzo rygorystycznie zaostrzone ścieki oczyszczane, będzie Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska patrzył na to, będą częstsze kontrole. Podkreślam 1 600 000 zł plus prawie 50% z zewnątrz pozyskaliśmy na modernizację oczyszczalni, montaż urządzeń energooszczędnych. Zobaczymy jak to będzie funkcjonować. Już są bardzo pozytywne aspekty i czekamy, aż „Pronar” doprowadzi swoje ścieki do właściwego składu chemicznego i puści ścieki na naszą oczyszczalnię. Moc przerobowa jeszcze jest i to jest około 72 tys. zł minimum rocznie będzie wpływać do budżetu, nie zwiększając obsady, nie zwiększając, bo zużycie energii jest takie same. Głównie silnik 32kW, który pracuje na okrągło tzw. mieszadło. Stworki, które neutralizują ścieki, one się namnażają same przy większej ilości ścieków. Czekamy na stabilizację ścieków jeżeli chodzi skład chemiczny z firmy „Pronar”.”

Radny Witold Bubnicki: „Deficyt będzie około 100 tys. zł znowu.”

Radna Wiera Dudzicz: „To jeżeli użytkowanie przez wodociągi jest tańsze to dlaczego nie możemy przekazać tak samo wodociągu i taniej płacić w Narwi, tak jak w Łosince, tylko musimy sami utrzymywać i dopłacać?”

Sekretarz Wojciech Popławski: „Już Pani odpowiem, może nie do końca ze znajomością. Wodociągi chętnie swoje też pooddawałyby gminom.”

Radna Wiera Dudzicz: „No, ale na razie mają.”

Sekretarz Wojciech Popławski: „W druga stronę raczej nie ma sensu kalkulować.”

Radna Wiera Dudzicz: „Ale nie pytaliśmy ich prawda?”

Sekretarz Wojciech Popławski: „Ale to tak wynika z rozpoznania we wszystkich innych gminach. Oni są deficytowi jeszcze bardziej być może niż my.”

Radny Witold Bubnicki: „Mam pytanie dlaczego telewizja wyszła? Bo tutaj też ciekawe są rzeczy i kto to zaprosił telewizję. Oni poszli teraz na lunch poszli czy jak to?”

Radna Joanna Szafrańska: „Pan Martyniuk był i ta telewizja była, czy Pan Janowski? Po co, czy to ja już się tak spodobałam?”

Radny Witold Bubnicki: „W jakim celu? My się niczego nie boimy, możemy wprowadzić na przykład nagrywanie posiedzeń. Nie boimy się niczego, ale jak ktoś za naszymi plecami tutaj sprowadza telewizję tylko po to, żeby nagrywała sprawę filii biblioteki w Łosince no to jest dzicz jakaś. To jesteśmy w głuszy, to jesteśmy tutaj w puszczy.”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk: „Dziękuję bardzo za wypowiedzi. Rozumiem, że pytań w stosunku do tej uchwały nie ma, więc przechodzę do czytania tej uchwały.”

Przewodnicząc Rady Walentyna Timofiejuk odczytała projekt uchwały.

Przewodnicząc Rady Walentyna Timofiejuk poddała pod głosowanie projekt uchwały. W głosowaniu jawnym głosowało 15 radnych. Za podjęciem uchwały głosowało 11 radnych, przeciw – 0, wstrzymało się – 4.

Uchwała Nr IX/40/15 Rady Gminy Narew z dnia 12 października 2015 roku w sprawie zatwierdzenia taryf za zbiorowe zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzanie ścieków stanowi załącznik Nr 8 do protokołu.

 

- w sprawie ustalenia dopłaty do taryfy za zbiorowe odprowadzenie ścieków.

Przewodnicząc Rady Walentyna Timofiejuk zapytała czy są pytania do projektu uchwały.

Radny Witold Bubnicki: „Kwestia jeszcze taka, czy my możemy dostać takie rozliczenie Panie Wójcie? Mamy tak, uzyskane dochody za ścieki i wywóz szamba 211 470 zł. Co by było gdyby wszyscy płacili? Gdyby byli wszyscy podłączeni, jaka byłaby kalkulacja wtedy? Czy my bylibyśmy wtedy też pod kreską?”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Szanowni Państwo, wielokrotnie analizowałem tą listę. Niektórzy ludzie nigdy się nie podłączą. Oczywiście, jeżeli chodzi o tych naszych dłużników jest postępowanie komornicze prowadzone, także użyję brzydkiego słowa, ścigamy tychże ludzi.”

Radny Witold Bubnicki: „Ale to ci co nie zapłacili, a ci co nie mają w ogóle podłączenia. Odchodźmy którzy nie mają łazienki, jakaś sytuacja trudna materialna.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Proszę Państwa takie są praktyki, nie zaglądam do portfeli tych mieszkańców miejscowości Narew, ale często wpłacają jak już rozpoczyna się postępowanie komornicze, w ostatnim dniu następuje wpłata 150-200 zł. Cofamy to wszystko i znowu czekamy.”

Radna Halina Turbaczewska: „Ale ja rozumiem, że ci co umowy podpisali z urzędem gminy, to zalegają z zapłatą. Ale osoby, które z tej listy tylko dwoje przez 9 miesięcy się podłączyło, to co w trudnej sytuacji wszyscy? „Pronar” mam tutaj proszę Państwa, budynek po byłym posterunku, sklepiki, gdzie wynajem za 500 zł i za tysiąc.”

Radny Witold Bubnicki: „Może taniej byłoby dla nas wykonać dwie łazienki komuś, a więcej osób podłączyć.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Szanowni Państwo, ale w budynku po byłym posterunku nikt nie korzysta, tam nikt nie mieszka. No to od kogo pobierać tam opłaty, proszę mi powiedzieć?”

Radny Witold Bubnicki: „Ale wyciągają szambo?”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Nie wyciągają, bo tam nikogo nie ma, nikt nie mieszka.”

Radna Halina Turbaczewska: „Ja widziałam na wakacjach, że tam ludzie są. Więc ja nie będę wchodzić. Tak samo są po dwa miesiące w mieszkaniach…”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Proszę Państwa, jest tutaj, który mieszka bezpośrednio przy urzędzie gminy mieszkaniec naszej miejscowości i jest nasza koleżanka, która pracuje w GOPS, która raz na jakiś czas przyjedzie z mężem. Wykoszą swoją działkę budowlaną bezpośrednio przy tym budynku i po prostu nie wiem ile oni tam przebywają 5 godzin, 6 godzin, na pewno nie nocują w tym budynku.”

Radna Halina Turbaczewska: „I nocują Panie Wójcie i Pan wie doskonale, że też nocują i proszę nie mówić, że nie nocują. Bo Pana koleżanka sama mówi, że nocuje.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Znam temat i wiem, że muszą wrócić do domu.”

Radny Witold Bubnicki: „Ale jest jakaś ilość szamb, które wybieramy? Na przykład są szamba, które wybieramy na terenie gminy?”

Radna Halina Turbaczewska: „I nie płacą.”

Radny Witold Bubnicki: „No dobra, ale mają szambo, a nie powinni mieć. Czy szambo powinno być zasypane, a podłączenie do kanalizacji wykonane?”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Są proszę Państwa i nie wiem w jaki sposób przymusić tych ludzi. Ci którzy nie płacą, są przypadki, oczywiście nie mogę tu sobie pozwolić na operowanie nazwiskami, obydwoje korzystają z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Nawet na ulicy mojego sąsiada prosiliśmy, bo ma już rury, kolanka. Powiedziałem, że nieodpłatnie pracownicy gospodarki komunalnej wykopią kanał, żeby to ułożyć, tylko żeby się podłączył. Nie ma podejścia do ludzi.”

Radny Witold Bubnicki: „Musi być sposób egzekwowania tego.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Są proszę Państwa dwie ustawy, trzeba wchodzić na ścieżkę sądową.”

Radna Halina Turbaczewska: „Trzeba wchodzić.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Może przygotuję nieoficjalnie listę, ale nie chciałbym tego upubliczniać. My możemy w wąskim gronie porozmawiać na temat tych mieszkańców, ale naprawdę w wąskim gronie i pod warunkiem, że to będzie zachowane.”

Radny Witold Bubnicki: „Ludzi, którzy są w trudnej sytuacji wspomóc ich. Ale pozostali to niestety.”

Radna Joanna Szafrańska: „Ale tutaj jeszcze właśnie z tym co Pan Martyniuk mówił, wychodzi następna sprawa utrzymanie czystości na posesjach. Też temat co radę wałkowany, że jak zmusić.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Szanowni Państwo, już nie chciałem tutaj w obecności mediów i Prezesa Martyniuka. Jeszcze urząd wojewódzki nie odebrał ulicy Ogrodowej, już jedno lusterko zostało stłuczone wjeżdżając od ulicy Stodolnej. Skandalem jest, że ludzie tu przy stadionie na tej rampie zmieniają olej i olej w wiaderkach plus filtry zużyte stawiają na stadion. To są nasi mieszkańcy.”

Przewodnicząc Rady Walentyna Timofiejuk odczytała projekt uchwały.

Przewodnicząc Rady Walentyna Timofiejuk poddała pod głosowanie projekt uchwały. W głosowaniu jawnym głosowało 15 radnych. Za podjęciem uchwały głosowało 10 radnych, przeciw – 2, wstrzymało się – 3.

Uchwała Nr IX/41/15 Rady Gminy Narew z dnia 12 października 2015 roku w sprawie ustalenia dopłaty do taryfy za zbiorowe odprowadzenie ścieków stanowi załącznik Nr 9 do protokołu.

 

- w sprawie zmian w budżecie gminy na 2015 rok.

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk poprosiła o zabranie głosu Panią Skarbnik Halinę Niesteruk.

Skarbnik Halina Niesteruk: „Szanowni Państwo, po raz kolejny przechodzimy do zmian w budżecie i zaczniemy od dochodów. Chcielibyśmy wprowadzić dotację na książki do biblioteki „Radosna szkoła” w wysokości 2 170 zł. Następnie wprowadzamy 32 tys. zł do działu 854 rozdział 85415 na inne formy pomocy dla uczniów, jest to 32 tys. zł. To są stypendia socjalne. Następnie w dochodach majątkowych zmniejszamy dotację o 4 424,13 zł. Zgodnie z otrzymanymi środkami to jest dotacja z budżetu państwa na ulicę Ogrodową, tak zwana „schetynówka”, mieliśmy więcej w planie, a mniej żeśmy otrzymali. Następnie wprowadzamy do budżetu zadania zlecone na dopłatę do paliwa, zwrot podatku akcyzowego i jest to kwota zgodnie z wnioskiem 132 751,63 zł. Tak by się nasze dochody przedstawiały, a teraz przejdziemy do wydatków. Wprowadzamy do budżetu dotację w wysokości 3 000 zł na remont oddziału wewnętrznego ZOZ Hajnówka. Jest pismo z ZOZ w Hajnówce i Wójt wyraził taka wolę żeby 3 000 zł tak jak inne gminy przekazać. No leczymy się tam ostatecznie, także dobrze by było żeby wyremontowali ten oddział i jest to 3 000 zł. Następnie dział 750 rozdział 75022 zwiększamy o 15 600 zł środki na wypłatę diet radnym gminy. Dieta poszła w tym roku do góry, ja miałam mniej zaplanowane i dlatego prosimy o zwiększenie, bo zabraknie do końca roku. Diety sołtysów również chciałabym zwiększyć o 5 000 zł, bo również zabraknie do końca roku. Następnie dział 754 rozdział 75412, proszę o zwiększenie na utrzymanie straży, paragraf 4210 i 4300 i odpowiednio 15 000 zł do 4210 i 15 000 zł do 4300. Było dużo akcji, dużo wyjazdów ćwiczebnych, musieliśmy diety płacić po staremu, ale jednak to…”

Radna Joanna Szafrańska: „A gdzie jest garaż?”

Skarbnik Halina Niesteruk: „Przechodzimy do garażu. Prosiłabym o wprowadzenie 80 000 zł na wydatki inwestycyjne. To jest tylko część w stanie surowym, bez naszej cegły, bez drewna na ten rok. A cały kosztorys to 180 tys. zł.”

Radny Witold Bubnicki: „Jak jest powierzchnia tego garażu?”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Szanowni Państwo, projektant korzystał ze stawek Stekocenbudu, czyli optymalnie przy narzutach 80% i tak dalej. Kosztorys został przez drugą firmę nieodpłatnie zmodyfikowany, cena będzie znacznie niższa. Pojutrze jest rozstrzygnięty przetarg na stan surowy. Projektanci zasłaniają się tym, że to są stawki obowiązujące. Niemniej jednak w wykonawstwie, biorąc pod uwagę, że dla wykonawcy potencjalnie jest bardzo dobry układ, ponieważ nie inwestuje zbyt dużo swoich środków finansowych ze względu na naszą cegłę i materiał na więźbę dachową.”

Radny Roman Ostapczuk: „Przydałoby się wyrzucić ten punkt Panie Wójcie, dopóki nie będziemy mieli prawdziwych tych kosztów. Bo przegłosujemy, przekażemy takie pieniądze.”

Radna Joanna Szafrańska: „Ale tyle i tak pójdzie, to nie ma co wstrzymywać.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Szanowni Państwo, wracając do tego tematu finansowego. Byłem z pracownikiem odpowiedzialnym w państwowej PSP w Białymstoku. Na pewno pewna kwota będzie, mamy zapewnienia od Pani dyrektor, stąd też ograniczony zakres tych robót. Ponadto strażacy z OSP Trześcianka już pomagają, rozebrali istniejący budynek, tam jeszcze sanitariat będzie rozebrany, może tynki, może inne sprawy związane z podłączeniem armatury do kanalizacji, także wyciągają rękę. Niemniej jednak ze względu na szybkość działania trzeba w tej chwili było wyłonić. To ja sobie nie wyobrażam, żeby społecznie można byłoby sobotami w obecności, że mamy listopad już niemalże na karku, żebyśmy to robili. Zobaczymy pojutrze, ja myślę że może nawet poniżej tych zaplanowanych pieniążków wedle mojej wiedzy powinna być oferta. Ale podkreślam, z wolnej ręki, bo daliśmy 4 500 zł za kosztorys, za opracowanie za dokumentacją techniczną to nie jest dużo.”

Radna Joanna Szafrańska: „Już był?”

Skarbnik Halina Niesteruk: „Ogłoszony jest przetarg.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Ogłoszony. Pojutrze jest rozstrzygnięcie przetargu na wykonanie w zakresie stanu surowego.”

Skarbnik Halina Niesteruk: „To jest stan surowy bez cegły.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Tutaj trzymamy rękę i w ramach tych oszczędności poczekamy jeszcze na pieniążki z zewnątrz. Zakupimy, dopiero później w przyszłym roku.”

Radna Joanna Szafrańska: „A ta dotacja będzie?”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „W przyszłym roku, powiem tak, na pewno będzie jakaś kwota. Nie chcę mówić w tej chwili o pieniążkach, na pewno będzie kwota i będzie znacząca.”

Radny Witold Bubnicki: „Ile my mam teraz uchwalić na ten boks garażowy pieniędzy, konkretnie?”

Skarbnik Halina Niesteruk: „Na stan surowy ja mam w budżecie 80 tys. zł.”

Radny Witold Bubnicki: „A przepraszam, a ja mam tutaj zdanie Pana Wójta, to jest z początku sesji, boks garażowy w Trześciance bez angażowania środków własnych. Wkład własny cegła i więźba dachowa. Czyli bez angażowania środków własnych.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Bez angażowania środków własnych na te rzeczy.”

Radny Witold Bubnicki: „Ale reszta, 80 tys. zł, no to słuchajcie, to co to jest, Pałac Kultury?”

Radna Tamara Leszczyńska: „Bo Pan mówił, że systemem gospodarczym pójdzie.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Pani Tamaro, 12 metrów na 6,30 metra, gdzie płyty stropowe, konstrukcyjne, kanałowe. Czy Pani sobie jakieś żarty robi?”

Radna Tamara Leszczyńska: „70 tys. zł, W. przyjechał i 7 na15 metrów, dom z budynkiem gospodarczym, z blachodachówką, z pokryciem mi postawił.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Przypominam, że to jest budynek użyteczności publicznej.”

Radna Tamara Leszczyńska: „Jaka różnica, ściany, budynek gospodarczy. A tym bardziej, że tam był materiał, a tu mamy materiał.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Pani Tamaro taka jest różnica tego budynku, że skoro Pani jest takim budowlańcem i ma Pani uprawnienia to proszę bardzo przejąć inicjatywę. Ja Panią zatrudnię bardzo chętnie. Od jutra. Proszę Państwa, budynek gospodarczy w jedną cegłę to nie jest budynek w półtrorej cegły, docieplony styropianem w środku i z zewnątrz. W perspektywie czasu trzeba ten budynek, ze względu na wodę w zbiorniku, trzeba będzie dogrzewać. Stąd te koszta są.”

Radna Halina Turbaczewska: „Panie Wójcie, ja mam informację od mieszkańców, że przewoziliście tą cegłę lewkowską transportem innej osoby. Ile to nas kosztowało?”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Nic nie kosztowało, ani gorsza.”

Radna Halina Turbaczewska: „To dlatego chciałabym tą sprawę wyjaśnić, bez nerwowej atmosfery. Żeby ludzie wiedzieli, że nic nas to nie kosztowało. Ani transport, ani załadunek.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Ani transport, ani załadunek.”

Skarbnik Halina Niesteruk: „To jest wartość kosztorysowa proszę Państwa. Zobaczymy co przetarg pokaże.”

Przewodnicząc Rady Walentyna Timofiejuk: „Zawsze wartość kosztorysowa jest wyższa.”

Skarbnik Halina Niesteruk: „No nie zawsze. Oczyszczalnię ścieków, remont oczyszczalni ścieków mieliśmy 900 tys. zł, a wyszło 1 500 000 zł i wtedy trzeba było projekt poprawiać, kosztorys.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „A kosztorys i dokumentację robiła prestiżowa firma, która była związana z Politechniką Białostocką. Gdzie wszystkie innowacje do ochrony środowiska przechodziła przez tą instytucję i korzystaliśmy. Ta sama firma dla nas projektowała kanalizację i oczyszczalnię w pierwszej wersji dla miejscowości Narew.”

Radna Tamara Leszczyńska: „Ale Panie Wójcie, mamy swoje materiały. Robocizna tyle?”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Pani Tamaro, może Pani poprowadzi tą budowę, pokaże Pani jak to się robi.”

Radna Tamara Leszczyńska: „Nie, ja przyjadę i zobaczę. Będzie generał, kontraktor i subkontraktor.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Ja wezmę kielnię, a Pani będzie robić zaprawę.”

Radna Tamara Leszczyńska: „A ja będę Panu cegły podawać.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Na obiad pójdziemy do Pani Szafrańskiej.”

Skarbnik Halina Niesteruk: „Czyli na garaż w stanie surowym mamy 80 tys. zł. Zwiększamy, było 6 tys. zł na dokumentację, w sumie na razie mamy 86 tys. zł. Dalej dział 801 szkoły podstawowe, zwiększamy wydatki o 2 170 zł na zakup książek do biblioteki z „Radosnej szkoły”. Pomoc materialna dla uczniów, tak zwane stypendia zwiększamy o 40 tys. zł z tym, że 32 tys. zł to jest dotacja z budżetu państwa, 8 tys. zł to są nasze własne środki, ale musimy 20% dołożyć do stypendium, takie są zasady. Następnie zmniejszamy wydatki o podatek VAT, który żeśmy odzyskali z gospodarki ściekowej i ochrony wód o 172 024,13 zł. Chodzi tu o to, że zwrócili nam już podatek VAT za oczyszczalnię ścieków no i stąd możemy powyższe wydatki sfinansować. Zwiększamy o 20 tys. zł na gospodarkę komunalną. Pamiętacie Państwo, kiedyś musieliśmy zabrać te pieniądze na jakieś inne cele, to było zarządzeniem Wójta, ja Państwu mówiłam o tym, dlatego teraz oddajemy. Zresztą w gospodarce zawsze musi być, bo nie wiadomo co wyskoczy. Domy i ośrodki kultury, zwiększamy wydatki na zakup usług remontowych na okna, które zostały zamontowane w świetlicy w Janowie. Niestety z wyborczych pieniędzy nie możemy pokryć tego, bo niby tam jest dużo, ale priorytetem są jednak wybory i musimy najpierw wybory pokryć, a potem dopiero okna. Z referendum 800 zł zapłaciłam za okna. Z tych pieniędzy, na razie nie są rozdysponowane, a ja już muszę zapłacić za okna, dlatego proszę o zwiększenie tych wydatków. Na przyszłość prosiłabym jednak nie zamawiać tych okien do innych świetlic. Następnie wydatki z zadań zleconych, tutaj wprowadzamy zwrot podatku akcyzowego razem z kosztami obsługi wypłaty tego podatku akcyzowego. Tak by się przedstawiały nasze zmiany. Zmieniamy zestawienie zadań inwestycyjnych zwiększając o 80 tys. zł opracowanie dokumentacji i budowa boksu garażowego w OSP Trześcianka, zmniejszając wydatki na remont oczyszczalni ścieków w Narwi. Zmieniamy załącznik dotacyjny, gdzie wprowadzamy 3 000 zł na remont oddziału wewnętrznego w szpitalu w Hajnówce. Budżet po tak dokonanych tych zmianach zamknąłby się nam po stronie dochodów w wysokości 15 348 986,52 zł, a po stronie wydatków 16 058 986,52 zł. Deficyt budżetowy w wysokości 710 tys. zł został już pokryty pożyczką długoterminową, którą żeśmy wzięli. To byłoby wszystko.”

Radna Halina Turbaczewska: „Pani Skarbnik, a proszę mi powiedzieć, mi chodzi o zestawienie planowanych kwot dotacji udzielanych z budżetu Gminy Narew. Jakie to są pieniądze te 30 tys. zł? Czy to są ze sprzedaży tych punktów?”

Skarbnik Halina Niesteruk: „3 000 tys. zł.”

Radna Halina Turbaczewska: „30 000 zł ja mam.”

Skarbnik Halina Niesteruk: „Ale gdzie ma Pani 30 000 zł?”

Radna Halina Turbaczewska: „Dotacja celowa na zadania własne gminy realizowane przez podmioty należące i nienależące do sektora finansów publicznych, załącznik nr 4 do uchwały.”

Radny Witold Bubnicki: „W sumie jest 30 000 zł.”

Skarbnik Halina Niesteruk: „A, w sumie 30 000 zł.”

Radna Halina Turbaczewska: „Co to za pieniądze, proszę mi powiedzieć?”

Skarbnik Halina Niesteruk: „Proszę Państwa to jest tak. Wspieranie działalności profilaktyki alkoholowej ZOZ Hajnówka, z alkoholowych środków. To są znaczone.”

Radna Halina Turbaczewska: „Te wszystkie 30 000 zł są znaczone, tak?”

Skarbnik Halina Niesteruk: „Nie proszę Panią. Po kolei, 2 000 zł, 5 000 zł Narwiański Ośrodek Kultury również na działalność, na profilaktykę alkoholową. Gminna Biblioteka również z alkoholowych, na profilaktykę alkoholową. Dotacja celowa na wspieranie funkcjonowania ochrony przeciwpożarowej. Dostaliśmy samochód strażacki do Trześcianki i w zamian za to takie były uzgodnienia. 15 000 zł na ochronę.”

Radny Witold Bubnicki: „To jest jednorazowo?”

Skarbnik Halina Niesteruk: „Jednorazowo. Teraz wprowadziłam te 3 000 zł na remont oddziału wewnętrznego ZOZ w Hajnówce. Ale w sumie to są wszystko budżetowe pieniądze, nikt nam na to nie dał.”

Radna Halina Turbaczewska: „Tylko, że wypuszczamy 20 000 zł do powiatu, a 10 000 zł zostaje u nas.”

Radny Michał Kozyrski: „Mam jedno pytanie do Pani Skarbnik. Pani Skarbnik, jak Pani uważa, czy dałoby się wygenerować jakieś środki na ewentualną, jeszcze raz wracam do tych strażaków, na podwyżkę? Ponieważ mamy stawkę godzinową, ja wiem, że mamy teraz wydatki, ale ostatnio mieliśmy parę zdarzeń takich dosyć poważnych. Z tych 11 zł, bodajże teraz jest tyle za godzinę, nie wiem może rzućmy hasło 16 zł. Ja wiem, że to jest taki temat dla niektórych obcy, ale robotnik na budowie ma 11 – 12 zł, a ci ludzie jadą ratować nieraz mienie, życie i ryzykują. Czy Pani Skarbnik dało by się?”

Skarbnik Halina Niesteruk: „Proszę Państwa, ja bym proponowała, żeby to zrobić od początku roku w nowym budżecie. To musi być uchwała podjęta i zaplanuje się odpowiednie środki. Tylko 2016 rok będzie ciężki, dlatego że Państwo wiecie, że ten fundusz sołecki ponad 400 tys. zł obciąży. Chociaż to jest fizycznie niewykonalne proszę Państwa. Ten fundusz sołecki jest fizycznie niewykonalny. Trzeba będzie kilka osób zaangażowanych, żeby w tej świetlicy to kupili, w tej świetlicy to zrobili, bo to pracownicy gminy mają robić. Ja nie wiem, to jest gwóźdź do trumny dla Pana Wójta. Nie chodzi o pieniądze, tylko chodzi samo wykonanie”

Radna Joanna Szafrańska: „Papirologia to raz, a później wykonanie.”

Skarbnik Halina Niesteruk: „A papirologia to raz, a dostaniemy proszę Państwa 17% zwrotu w 2017 roku.”

Radna Joanna Szafrańska: „Ile to będzie?”

Skarbnik Halina Niesteruk: „Nie wiem ile to będzie. To od wydanych pieniędzy.”

Radna Joanna Szafrańska: „Ale wnioski już wpłynęły, można było zliczyć.”

Skarbnik Halina Niesteruk: „Tak, 400 tys. zł. No i jak wszystko będzie wykonane, jak wszystko będzie zgodnie z literą prawa, to dostaniemy 17%. Ale proszę Państwa, jak to w ogóle ogarnąć?”

Radny Roman Ostapczuk: „Przecież istnieją gminy, które mają już od wielu lat.”

Skarbnik Halina Niesteruk: „Na przykład Łosinka napisała modernizacja boiska i placu zabaw. No i teraz kto ma podjąć decyzję? Co w tej modernizacji ma być? Co w tym placu zabaw ma być za 12 tys. zł? Czy wymiana dachu, trzeba zrobić projekt. Kto to wszystko ogarnie? Ja naprawdę nie mam pojęcia. Ja tylko uprzedzam, że to jest gwóźdź do trumny.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Nawiązując do tego tematu, konsultowałem się i będę się konsultował z Wójtem Gminy Dubicze Cerkiewne. Oni w 2012 roku to przerabiali. Nawet Gmina Dubicze Cerkiewne nie uzyskała tego zagwarantowanego zwrotu.”

Przewodnicząc Rady Walentyna Timofiejuk: „Siedemnastoprocentowego.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Nie. To w zależności. Po prostu wojewoda nie miał w danym roku pieniążków. Ale to już decyzja została podjęta, ale postaram się jakoś z tym poradzić.”

Radna Halina Turbaczewska: „Za śmieci zalegamy 15 tys. zł. 15 tys. zł gmina traci na śmieciach.”

Przewodnicząc Rady Walentyna Timofiejuk odczytała projekt uchwały.

Przewodnicząc Rady Walentyna Timofiejuk poddała pod głosowanie projekt uchwały. W głosowaniu jawnym głosowało 15 radnych. Za podjęciem uchwały głosowało 8 radnych, przeciw – 3, wstrzymało się – 4.

Uchwała Nr IX/42/15 Rady Gminy Narew z dnia 12 października 2015 roku w sprawie zmian w budżecie gminy na 2015 rok stanowi załącznik Nr 10 do protokołu.

 

Ad. 11 Interpelacje i zapytania radnych. Odpowiedzi na interpelacje i zapytania.

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk odczytała odpowiedź z Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku na interpelację radnej Joanny Szafrańskiej w sprawie wyłączenia członka z obrad komisji w dniach 24, 25 i 28 lutego 2015r.

Odpowiedź z Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku na interpelację radnej Joanny Szafrańskiej stanowi załącznik Nr 11 do protokołu.

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk zapytała czy są interpelacje do Wójta.

Radny Witold Bubnicki: „Tu jeszcze była ustna interpelacja. Czy mogą być interpelacje ustne, czy to może być forma zapytania?”

Radna Halina Turbaczewska: „Mogą być, dlaczego nie.”

Radny Witold Bubnicki: „No to mam przed sobą protokół z poprzedniej sesji rady i nie otrzymałem odpowiedzi na interpelację. Czy odpowiedź ma być pisemna, czy nie?”

Radca Prawny Jakub Ławniczak: „Powinna być.”

Radny Witold Bubnicki: „To ja bym życzył sobie. Czytam protokół z poprzedniej sesji: <<Radny Witold Bubnicki, w punkcie interpelacje, w związku z tym, że zbliża się sezon grzewczy składam oficjalną interpelację dotyczącą budynku w bibliotece, Filii Bibliotecznej w Łosince, odnośnie wykorzystania świetlicy po drugiej stronie ulicy na przeniesienie. Kiedy to się odbędzie i czy to się odbędzie? Nie przemawia tutaj do mnie kwestia wilgotności pomieszczeń. Czy były takie pomiary dokonywane, myśmy oglądali te pomieszczenia. To są pomieszczenia jak w każdym normalnym domu.>> I takie złożyłem zapytanie, interpelację i nie otrzymałem odpowiedzi. Dzisiaj rozmawiamy na ten temat, że to następnym razem Pan Wójt nam to przedstawi, ale już prosiłem miesiące temu, żebyśmy się tutaj tym zajęli.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Szanowni Państwo, nie dałem pisemnej odpowiedzi, bo byłem przekonany, i tutaj na potwierdzenie słów Pana Radnego Ostapczuka, że jednak będzie spotkanie z mieszkańcami Łosinki, ze stowarzyszeniem, które działa w Łosince, jak również z radą sołecką. Stąd po prostu moja odpowiedź byłaby…”

Radna Joanna Szafrańska: „Panie Wójcie, ale formalnie musi być odpowiedź na interpelację.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Rozumiem. Szanowni Państwo, to jest ważny problem, ale bardzo proszę. Istotą demokracji jest rozmowa i dialog i podkreślam. Czuję szacunek do mieszkańców Łosinki za ich osiągnięcia, powtórzę to już po raz drugi, co dzisiaj powiedziałem. To mieszkańcy Łosinki mieli pierwsi wodociąg i kanalizację, a niżeli mieszkańcy Narwi. Tak jak Pan Roman Ostapczuk wspomniał, miało być to i z Panią Przewodniczącą też rozmawialiśmy, że miało to być spotkanie merytoryczne z przedstawieniem dla mieszkańców tego wątku ekonomicznego. Wysłuchalibyśmy mieszkańców i generalnie tak to się skończy dzięki Państwa głosowaniu. Stąd proszę mi wybaczyć jeżeli na wszystkie te punkty. Nie jest wytłumaczeniem, że jest pod moim nadzorem etat budowlańca, to jest półtora etatu, że teraz bardzo ważny dokument termomodernizacji, który kosztuje około 15 tys. zł. Trzeba go stworzyć w przeciągu dwóch tygodni i to jest około 80 stron. Nie jestem zaangażowany, żeby przygotować wszystkie dokumenty niezbędne odnośnie złożenia wniosków na termomodernizację. Dzisiaj rozpoczyna się nabór, mamy do 6 listopada bodajże, także bardzo szybko trzeba się z tym uwinąć. No i troszeczkę podniosło mnie na duchu to co Pan Janowski poinformował, że w pierwszej kolejności będą rozpatrywane wnioski na „schetynówkę”, a dopiero później będzie ogłoszony nabór na drogi lokalne. Jesteśmy na etapie, w czwartek czy w piątek Pani Tamaro byłem z projektantami całe popołudnie, skończyliśmy gdzieś około 18.30 w miejscowości Lachy. Wstępne uzgodnienia, jednakże podczas robót geodezyjnych cały czas jesteśmy w kontakcie z mieszkańcami, z radnymi, z sołectwami, żeby niczego nie przeoczyć, oczywiście żeby nałapać tych punktów. Jak będzie z tymi punktami to jest bardzo poważny problem, ponieważ z racji dość dużego dochodu na jednego mieszkańca, firma „Pronar” i niskiego bezrobocia i dzięki Bogu, że tak jest. Jeżeli nam nie zakwalifikują tych naszych świetlic wiejskich, jako budynki użyteczności publicznej, my nie mamy punktu, żeby składać wnioski. Zrobimy to, będziemy uzasadniać, będzie to proszę Państwa kwestia, nie użyję słowa naciągania, ale będzie trzeba popracować nad tym dokumentem, bo na tą chwilę nie mamy tych minimum 10 punktów, żeby składać wnioski na drogi lokalne.”

Radna Joanna Szafrańska: „Chciałabym tylko w kwestii formalnej, że tak powiem. Pamiętajmy, że ja jestem radną trzecią kadencję, ta instytucja interpelacja jakby nie była wykorzystywana i musimy się do tego jakby przyzwyczaić, żeby nie czekać długo na odpowiedź. Bo zgodnie ze statutem odpowiedź na interpelację musi być udzielona na najbliższej sesji, a jeśli zaistnieją okoliczności uniemożliwiające, składający interpelację musi być poinformowany dlaczego. Tak samo jak przy skardze. To jest ważny instrument.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Macie Państwo rację, bardzo przepraszam. W tej chwili po każdej komisji bez względnej zwłoki Państwu…”

Radny Witold Bubnicki: „Ale można ustnie na sesji, na najbliższej też może być.”

Radna Joanna Szafrańska: „To nie sprawa komisji, tylko interpelacja. To nie jest odpowiedź na wniosek, a ja przypominam, że tam coś było jeszcze odnośnie wniosków komisji, realizacji.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „To jest niezbędne, tutaj był wniosek Pana Witolda, brama jest zdjęta, kwestia dopieszczenia tej oszczędności.”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk: „Ale chodzi jeszcze o taką informację. Brakuje tej informacji.”

 

Ad. 12. Wolne wnioski, informacje.

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk: „Zaczynam od takiej informacji. Na tej sesji miała być przegłosowana skarga na Wójta. Ponieważ Komisja Rewizyjna dzisiaj przed sesją zgłosiła mi taki wniosek, że oni nie są w stanie wydać opinii, bo za mało mają informacji. Chcą więcej informacji i dopiero wtedy podejmą jakąś decyzję, więc bardzo dobrze się składa, są mieszkańcy Tyniewicz, chętnie posłuchamy co wy macie w tej sprawie do powiedzenia, bardzo proszę oddaję głos.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Panie M. W., Pan już tutaj głęboko uzasadnił. Rozumiem Państwa, Pana i mieszkańców Tyniewicz obawy. Po tej sprawie medialnej przez naszego tutaj inwestora, jeżeli chodzi o produkcję, o hodowlę świń, te, które były na terenie gminy Hajnówka. Szanowni Państwo, tutaj strona może nie tyle skarżąca, co zwróciła uwagę na pewne działania w kwestii przywrócenia budynków po dawnym RSP Tyniewicze, w tej chwili to jest osoba fizyczna, celem hodowli trzody chlewnej. Te wszystkie uwagi ja bez zbędnej zwłoki szybko przesłałem do naszego inwestora, który to zakupił. Dostaliśmy odpowiedź od kancelarii prawnej, w której to pozwolę sobie zacytować: <<w związku z powyższym wskazuję, że interwencja Pana M. W. jest całkowicie bezzasadna, a podawane w piśmie z dnia 11 sierpnia 2015 roku informacje na temat prowadzonej przez Pana H. O. rozbudowy budynków inwentarskich, nie są zgodne z prawdą>>. Proszę Państwa, to nie jest tak, że ja sobie już umyłem rączki, odpisałem, dostałem odpowiedź. Byłem na terenie, chociaż nie miałem prawa wejść bez zgodny właściciela. Byłem przy tych oborach, bezpośrednio byłem przy drzwiach wejściowych. W tej chwili nie ma tam żadnego odoru. Pozwoliłem sobie na rozmowę z mieszkańcami najbliższych posesji, w sklepie. Nie odczuwają, z wyjątkiem jak jest sprzedaż, jak samochód przejeżdża przez miejscowość Tyniewicze, wówczas to jest i to jest normalne. Rozmawiałem z pracownikami, którzy tam pracują. Zatrudnieni są przez naszego inwestora i też zdecydowanie nie odczuwają uciążliwości, a wręcz twierdzą, że jeżeli pełna obsada była bydła mięsnego, wówczas poprzez składowaną gnojówkę był gorszy odór. Nie znaczy to, bo w tym kierunku idzie pewnie inwestor, żeby była pełna obsada, nie znaczy to, że nie musimy trzymać rękę na pulsie, żeby to nie było uciążliwe dla mieszkańców Tyniewicz. Proszę Państwa, poprosiłem również samego inwestora, który oczywiście ustnie zapewnił mnie, że nie zrobi nic ponad to co jest dopuszczalne przepisami prawa. Czyli jest określona w rozporządzeniu dopuszczalna ilość dorosłych jednostek produkcyjnych. Jeżeli będzie ta uciążliwość, jeżeli będzie swąd, wówczas są do tego instytucje przewidziane w polskim prawie. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska i tak dalej, który ma prawo wejść na posesję, przeliczyć te jednostki, zobaczyć jakie są technologię. W kwestiach samowoli budowlanej również zasięgnąłem opinii byłych pracowników. Tam hodowla bydła mięsnego była na rusztach, czyli nie ma przebudowy, nie ma modernizacji. Tak to wygląda w świetle prawa budowlanego, po prostu jest poprawienie czegoś, wymiana czegoś. Podkreślam, że nie zlekceważyłem Panie W. tego tematu, byłem, rozmawiałem z mieszkańcami i w tej chwili nie ma odoru. Nie mniej jednak będzie zainteresowanie, jeżeli będą uciążliwości, jeżeli będzie taka wola ze strony Państwa, żeby to sprawdzić, wówczas wystosujemy pismo stosowne, czy Państwo za pośrednictwem urzędu gminy, do stosownych jednostek, żeby przeliczyły te jednostki, zobaczyły jakiego typu jest hodowla i czy tam jest wszystko zgodne z przepisami prawa. Chcę Państwa również poinformować, że w tej chwili wydaliśmy w miejscowości Tyniewicze Małe komplet dokumentów i mieszkaniec, młody człowiek, chce budować oborę na fermę gęsi. Drugi z mieszkańców Tyniewicz Dużych złożył wniosek na budowę obory na bydło mięsne. Jeżeli są wszystkie przesłanki ustawowe, prawne wypełnione urząd gminy nie ma prawa odmówić wydania takowej decyzji. Mówię po raz kolejny. W związku z tym tematem, który był medialny na terenie Hajnówka, rozumiem Państwa niepokój i rozumiem Państwa jakby reakcję na temat hodowli i wstawienia.”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk: „Dziękuję bardzo, ale dajmy się wypowiedzieć mieszkańcom. Bardzo proszę.”

Mieszkaniec wsi Tyniewicze Duże M. W.: „W związku z tym zaproszeniem na tą sesję czy mogę zwrócić się do Pana mecenasa o opinię?”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk: „Bardzo proszę.”

Mieszkaniec wsi Tyniewicze Duże M. W.: „Czy Wójt jako organ administracji publicznej ma w swych obowiązkach zapewnienie przestrzegania prawa na terenie swojej gminy?”

Radca Prawny Jakub Ławniczak: „Każdy ma obowiązek przestrzegania prawa, nie tylko organ, ale i osoby, w tym na przykład mieszkańcy, osoba, inwestor.”

Mieszkaniec wsi Tyniewicze Duże M. W.: „Czy otrzymując informację o możliwej działalności niezgodnie z prawem powinien złożyć wyjaśnienia?”

Radca Prawny Jakub Ławniczak: „Oczywiście, że tak.”

Mieszkaniec wsi Tyniewicze Duże M. W.: „A czy Wójt, jeżeli nie jest właściwym organem do rozstrzygania danej sprawy, powinien wskazać mi konkretnie inny organ?”

Radca Prawny Jakub Ławniczak: „Powinien. Natomiast jakie są zarzuty z Pana strony?”

Mieszkaniec wsi Tyniewicze Duże M. W.: „W piśmie z 11 sierpnia 2015r. zwróciłem się do Wójta na końcu, no to pytam, ale nie byłem pewien, jeżeli Wójt Gminy nie jest jednak właściwym organem do udzielenia odpowiedzi na powyższe pytania, proszę o wskazanie właściwego organu, zgodnie z przepisami kodeksu postępowania administracyjnego. W odpowiedzi Wójta nie dostałem żadnej informacji, że on nie jest właściwym organem. Mniemam, że jednak jest właściwym organem.”

Radca Prawny Jakub Ławniczak: „Tak, tylko że musi Pan sprecyzować jakie ma Pan wątpliwości. Bo może Pan wskazywać na popełnienie przestępstwa, wtedy oczywiście prokuratura. Może Pan wskazywać na naruszenie przepisów budowlanych – nadzór budowlany. Ciężko się tutaj wypowiedzieć.”

Radny Witold Bubnicki: „Ale Pan złożył skargę na Wójta, którą rozpatruje Komisja Rewizyjna. Powiedziałem, że na najbliższym posiedzeniu rozpatrzymy skargę Pana na Wójta.”

Mieszkaniec wsi Tyniewicze Duże M. W.: „Wójt w odpowiedzi na moje pismo wyraźnie stwierdził, że jako organ nie prowadził żadnych postępowań w sprawie wydania decyzji uwarunkowań środowiskowych i innych. Nie wynika, żeby miał zamiar w przyszłości coś prowadzić w tym kierunku.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Panie W. odpowiem. Organ prowadzi postępowanie administracyjne na wniosek stron. Jeżeli inwestor, który zakupił te obory nie złożył do nas wniosku, no to nie ma żadnych podstaw z urzędu prowadzenia jakiejkolwiek procedury. Tym bardziej decyzja środowiskowa, czy też decyzja o warunkach zabudowy. To muszą być konkretne dane na wniosek inwestora. Proszę Państwa, podkreślam raz jeszcze, jeżeli nie ma wyraźnych przesłanek Wójt Gminy Narew, jako osoba fizyczna, czy też z urzędu, nie ma prawa wejść na posesję. Również nie ma prawa wejść na posesję każdego innego mieszkańca, bez pozwolenia. Tutaj po otrzymaniu z kancelarii prawnej po prostu nie śmiałem podważać tej odpowiedzi. To jest kancelaria prawna, osoba z imienia i nazwiska, która prowadzi działalność gospodarczą, która wyraźnie zaprzecza tym podejrzeniom i że to jest bezzasadne. Tak to odebrałem będąc na placu, podkreślam będąc. Nie było właściciela, postanowiłem ze względu na rozpiętość tej sprawy, podkreślam nie stwierdziłem żadnych robót konstrukcyjnych, rozbudowy i tak dalej.”

Radny Witold Bubnicki: „Panie Wójcie, a czemu my korzystamy z zewnętrznej kancelarii mając Pana radcę?”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Panie Witoldzie, ja wystąpiłem do inwestora. W imieniu inwestora odpowiedź jest. Inwestor ma prawnika i ten prawnik jednoznacznie stwierdza.”

Radca Prawny Jakub Ławniczak: „Jeszcze pomijając informowanie różnych organów, pozostaje Panu jeszcze jedna droga sądowa. Jeżeli zarzuca Pan sąsiadowi emisję, czyli przekroczenie pewnych norm, czy to hałas, czy to kwestie zapachowe, zawsze może Pan złożyć odpowiedni wniosek do sądu o stwierdzenie takiej emisji i zobligowanie od odszkodowania, do zaprzestania, od tego też są sądy. Przy założeniu, że wszystkie procedury administracyjne zostały dopełnione, wszystkie decyzje są prawomocne i działalność jest zgodna z prawem.”

Mieszkaniec wsi Tyniewicze Duże M. W.: „Panie Wójcie, jeżeli będę chciał postawić budynek na swojej działce lub przebudować dom, to nie muszę nic składać w gminie?”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „W związku ze zmianami prawa budowalnego z dniem 1 lipca 2015 roku to jest kwestia zakresu robót budowalnych. W tej chwili jest prawo bardziej liberalne, kwestia tylko nazewnictwa i odpowiedniego napisania wniosku. Jeżeli chodzi o budynek mieszkalny jednorodzinny pewna realizacja, zamierzenia załóżmy z Pana strony, w tej chwili nie wymaga ani zgłoszenia, ani pozwolenia. Jeżeli metraż, elementy konstrukcyjne są, wówczas wydajemy decyzję o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu. Projektant robi dokumentację techniczną i Pan realizuje.”

Mieszkaniec wsi Tyniewicze Duże M. W.: „Chciałbym przedstawić jak wyglądały prace porządkowe w miesiącu sierpniu i we wrześniu. Można przejrzeć.”

Mieszkanka wsi Tyniewicze Duże B. L.: „Czy to tak wyglądają prace remontowe, porządkowe czy to jest modernizacja?”

Mieszkaniec wsi Tyniewicze Duże M. W.: „Po za tym Panie Wójcie mam takie pytanie do Pana. Podobno Gmina Narew jest w strefie czerwonej zagrożenia ASF. Czy w związku z tym gmina ma jakieś dodatkowe obowiązki?”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Nie. Nie ma gmina żadnych obowiązków. Szanowni Państwo, będę ostatnim człowiekiem, który będzie wiązał rękę dla potencjalnych inwestorów. Oczywiście działalność, tak jak powiedział Pan mecenas, musi być zgodna z przepisami prawa. Wieś to jest wieś, ja nie mogę zakazać dla Pana X czy dla Pana Y, kolejne dwie inwestycje związane z produkcją rolną, z produkcją żywności, ja nie mogę zakazać. Jeżeli wszystkie przesłanki ustawowe są spełnione, wójt gminy jako organ musi po uzgodnieniu z odpowiednimi ustawowymi instytucjami, załóżmy wyłączenia z grupy z produkcji rolnej – starostwo, jeżeli chodzi o ewentualne naruszenie melioracji – zarząd melioracji. W przypadku Trześcianki konserwator zabytków i Zarząd Dróg Wojewódzkich. Jeżeli wszystkie uzgodnienia są pozytywne wówczas wójt nie ma prawa odmówić wydania tokowej decyzji. Nie ma takiej możliwości.”

Mieszkaniec wsi Tyniewicze Duże M. W.: „Czyli było bez żadnych ustaleń, żadnego wyjaśnienia tej sytuacji?”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Podkreślam, byłem tam…”

Mieszkaniec wsi Tyniewicze Duże M. W.: „W działach budowlanych, w produkcji.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Proszę Państwa, inwestor powiedział, że nie dopuści do przekroczenia rozporządzenia ministerialnego, w którym jest określone tak zwane dorosłe jednostki produkcyjne. Panie Wawrzeniuk, ja nie musze wierzyć na słowo, ale i nie mogę też wątpić w to. Jeżeli będą uciążliwości z tego tytułu, wówczas są ustawowe instytucje, które działają, tak jak mecenas powiedział, jest hałas, są drgania, jest kurz, jest zapylenie, są zapachy. Wówczas pismo pójdzie do odpowiedniej jednostki, żeby to zbadało. Jeżeli Pan uważa, bo ja osobiście byłem w piątek i w tej chwili nie odczułem uciążliwości zapachowych. Jeżeli Pan uważa, proszę skierować dodatkowe pismo, że są uciążliwe, że są przekroczenia i my te pismo wyślemy do odpowiedniej jednostki.”

Mieszkaniec wsi Tyniewicze Duże M. W.: „Panie Wójcie, chciałem podstawowej informacji się dowiedzieć. To chyba trochę nie w porządku, że ja muszę iść do sklepu, to jedyny punkt gdzie można coś dowiedzieć się na temat inwestycji we wsi.”

Mieszkanka wsi Tyniewicze Duże B. L.: „Która działa na terenie Gminy Narew.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Szanowni Państwo, ja nie mam, ani obowiązku, ani prawa ingerować w życie prywatne, co się dzieje na poszczególnych kilku tysiącach zabudowań.”

Mieszkaniec wsi Tyniewicze Duże M. W.: „Miał Pan obowiązek wskazać właściwy organ.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Widzę, że jest Pan doskonale zorientowany w przepisach prawa i Pan nie od końca był pewny czy warto absorbować Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Mam takie odczucia.”

Radny Witold Bubnicki: „Oni mogli wezwać.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Oczywiście. Uprzejmie donoszę Powiatowy Inspektorat Nadzoru, ja M. W., że na terenie posesji tego i tego pana są prowadzone roboty budowlane bez określonych ustaleń, uzgodnień.”

Radna Zenaida Iwaniuk: „A oni to z chęcią przyjadą i skontrolują.”

Mieszkaniec wsi Tyniewicze Duże M. W.: „Ja to panu wskazałem, że jest inwestycja. Pana obowiązkiem było wskazać właściwy organ.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Panie M., ja jestem innego zdania. Ja byłem i jestem innego zdania i ja jako budowlaniec nie widzę tego. A skoro Pan widzi, że tam jest samowola budowlana, proszę uprzejmie zgłosić na piśmie do stosownej jednostki.”

Mieszkaniec wsi Tyniewicze Duże M. W.: „Czyli do Pana, jako gospodarza gminy.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Nie. Od samowoli budowlanej jest pierwszy organ Państwowy Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.”

Radna Joanna Szafrańska: „Gmina wydaje tylko warunki zabudowy zagospodarowania terenu, a nie inwestycji.”

Radca Prawny Jakub Ławniczak: „Teraz omawiamy kwestię skargi na Wójta i w tej sprawie właściwym organem jest rada. Dlatego nie rozmawiamy o przekazywaniu sprawy według właściwości. Natomiast jeżeli złoży Pan donos na kogoś, na bliżej nie określoną osobę, że taka sytuacja ma miejsce na jakieś działce, to oczywiście organ niewłaściwy powinien przekazać tą sprawę do organu właściwego, ewentualnie odpisać Panu, że nie jest właściwym organem i wskazać ten właściwy organ. Ale teraz rozważamy sprawę skargi na Wójta, więc tutaj nie będzie Inspektor Nadzoru Budowlanego badał tej sprawy.”

Mieszkaniec wsi Tyniewicze Duże M. W.: „Rozumiem. Chodzi mi o pierwsze pismo do Wójta, miałem parę pytań. Wójt twierdził że nie jest właściwym organem do udzielania tych pytań. Nie wskazał mi właściwego, organu do którego mam się zwrócić.”

Radca Prawny Jakub Ławniczak: „No w takim razie powinien wskazać.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Panie mecenasie, zanim podjąłem jakąkolwiek decyzję, uznałem za stosowne przekazać pismo Pana W., żeby inwestor się ustosunkował, żeby ta osoba się ustosunkowała. Skąd ja mogę wiedzieć, może Pan W. ma jakieś prywatne antypatie do tego Pana. Więc przekazałem to pismo do naszego inwestora, a kancelaria prawna w imieniu inwestora odpisała, że to jest pomówienie, że to jest bezzasadne. Na tym się kończy moja rola. Jeżeli Pan zechce dzisiaj stosownie napisać pismo, że Pan tam widzi tam samowolę budowlaną, to pismo jeszcze jutro zostanie z samego rana odesłane do stosownej instytucji.”

Mieszkaniec wsi Tyniewicze Duże M. W.: „Mi chodzi o to pierwsze pismo jak Pan mi odpowiedział.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Panie W., Pan próbuje obarczyć mnie, wymusić działania, do których ja nie mam ustawowych ani przesłanek, ani prawa. Proszę stosowne pismo, bo tutaj było tak ogólnikowo, że Pan tu widzi zagrożenie jeżeli chodzi o zapachy. Proszę konkretnie. Jeżeli Pan uważa, że kwestia zapachów jest znacznie przekroczona, wyślemy to do stosownych instytucji. Jeżeli Pan uważa, że są roboty budowlane bez odpowiednich dokumentów prowadzone, wyślemy do nadzoru budowlanego. Ale to musi Pan napisać i określić.”

Radca Prawny Jakub Ławniczak: „Tutaj po trosze ma Pan rację i Wójt rację. No bo Wójt dostając sygnał od Pana o jakiejś sytuacji też musi zbadać okoliczności, na tyle, na ile może to zrobić. Jeżeli dojdzie do wniosku, że to jest właśnie kwestia sąsiedzkich sporów, no to powinien przynajmniej poinformować o tej sytuacji właściwy organ.”

Mieszkaniec wsi Tyniewicze Duże M. W.: „Cieszę się, że informował właściciela. Z tym, że jak nie uważa, że to nie jest jego gospodarza gminy sprawa, powinien wskazać, żebym zwracał się do inspektora budowlanego.”

Radca Prawny Jakub Ławniczak: „Chciałbym tylko wskazać, że administracja, czy to gmina, czy powiat, czy województwo, wojewoda, mówię to też z doświadczenia wieloletniej pracy w organie nadzoru u wojewody, no nie jest od załatwiania spraw sąsiedzkich. Rozumiem, że to jest pewna postawa w naszym społeczeństwie, że wszystko powinno organy za nas załatwiać, pomagać, wszystko załatwiać.”

Mieszkaniec wsi Tyniewicze Duże M. W.: „Panie mecenasie, widział Pan to pismo pierwsze do Wójta?”

Radca Prawny Jakub Ławniczak: „Widziałem ostatnie, które dotyczy skargi.”

Mieszkaniec wsi Tyniewicze Duże M. W.: „Wystarczy to pierwsze pismo. Tam nie o sprawy sąsiedzkie tylko o podstawowe informacje.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Szanowni Państwo, ale są radni z tych okręgów, bardzo proszę, żeby Państwo, o ile Pan inwestor wpuści Państwa, bardzo proszę, żebyście Państwo zbadali. Proszę bardzo, ja służę samochodem.”

Mieszkanka wsi Tyniewicze Duże B. L.: „Mam pytanie jako mieszkaniec. Ja nic nie wiem na temat inwestycji jak jest w naszej wsi. Do kogo mam się zwrócić, żeby ktoś mnie poinformował?”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Do właściciela.”

Mieszkanka wsi Tyniewicze Duże B. L.: „Do właściciela.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Pani L., jaką ja mam wiedzę w kwestii Pani zamierzeń inwestycyjnych, jakiegoś remontu obory.”

Mieszkanka wsi Tyniewicze Duże B. L.: „Ja słyszałam o 9 tysiacach sztuk. Ja nie wiem kogo ja mam zapytać. Czy ja mam zajść do tego Pana O..”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Oczywiście.”

Radna Joanna Szafrańska: „Uważam, że do gminy tylko pod kątem, czy gmina wydawała jakiekolwiek pozwolenie odnośnie warunków zabudowy i zagospodarowania terenu. I tego tylko Wójta działalność się tyczy, a jeśli już inwestycja jest w trakcie realizacji…”

Mieszkanka wsi Tyniewicze Duże B. L.: „No właśnie, ale to jest inwestycja gdzie były przeprowadzone tylko porządki. Ja modernizując swoją oborę, nie budowałam nowej obory, wstawiałam ruszta, musiałam mieć pozwolenie z gminy.”

Radny Walenty Sadowski: „W tych oborach na 100% będzie cała obsada. Wszystko będzie zgodne z papierami, DJP będzie przeliczone jak najbardziej, tak jak trzeba. Na 100% przepisze na syna, na ojca i na żonę.”

Radna Joanna Szafrańska: „No, ale to jest wieś. Słuchajcie Państwo, każda wieś, my też mamy swego inwestora, ma je Waniewo. My nie możemy mówić, komuś zabraniać inwestycji charakterystycznych dla terenów wiejskich. Każda z wsi ma u nas większe czy mniejsze gospodarstwo. Trześcianka ma, tutaj Pan radny ma też przecież duże, Pani Jarmocik ma. Są z tym związane uciążliwości.”

Radna Tamara Leszczyńska: „W Socach 100 krów ma w środku wsi.”

Radna Joanna Szafrańska: „Tak, ale skoro ja się sprowadzam z Białegostoku liczę się z tym, że ja będę miała odstrzał, bo są pomontowane. My możemy rozpatrywać tylko pod kątem naruszenia prawa. No wie Pani, jak każdy powie że agroturystykę. A może komuś będą goście z agroturystyki przeszkadzali?”

Mieszkaniec wsi Tyniewicze Duże M. W.: „Skarga ta, która jest to niewypełnienie obowiązków służbowych Wójta.”

Radna Joanna Szafrańska: „No właśnie naruszenie prawa, ale to my musimy po prostu zająć się…”

Mieszkaniec wsi Tyniewicze Duże M. W.: „Na początku Wójt nie wskazał odpowiednich organów i to już jest niedopełnienie prawa.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Mówiłem, że Pan zna się bardzo dobrze na prawie. Szanowni Państwo, po wizycie w tym gospodarstwie w piątek skłonny jestem na ten dzień, na ten moment, po rozmowie z pracownikami, z mieszkańcami w sklepie, skłonny jestem, Panie W. przepraszam, że troszeczkę Pan na ten moment przesadził. Niemniej jednak podkreślam, że po tej medialnej nagonce na tego inwestora, który inwestuje konkretnie w Berezowie i też u nas, rozumiem Państwa obawy. Proszę Państwa jest ferma, niemalże zintegrowany chów w Doratynce, aż tu w okolice cmentarza prawosławnego jak zawieje wiatr czuć. W okresie letnim Odrynki niemalże zintegrowany chów gęsi.”

Mieszkaniec wsi Tyniewicze Duże M. W.: „Przepraszam bardzo, ale nie to jest przedmiotem skargi.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Proszę Pana ja podkreślam, ja rozumiem Pana obawy, ale ja nie mogę nękać ludzi.”

Mieszkaniec wsi Tyniewicze Duże M. W.: „Ja próbowałem informacje uzyskać od Pana.”

Radna Joanna Szafrańska: „Proszę Państwa, myślę że zostawmy to, bo dyskusja jest jakby jałowa. Zostawmy to Komisji Rewizyjnej, my się pochylimy i zapytamy Pana mecenasa i przedstawimy na następnej sesji.”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk: „Właśnie to chciałam powiedzieć, że skargą zajmie się Komisja Rewizyjna i po dogłębnym zbadaniu da odpowiedź. Panie W. czy to Pana satysfakcjonuje?”

Mieszkaniec wsi Tyniewicze Duże M. W.: „Tak.”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk: „Wobec tego dziękuję bardzo.”

Radny Michał Kozyrski: „Dobrze to ja chwilowo zmienię temat, bo myślę że jakąś tam odpowiedź Pan uzyskał, że to chyba Inspektor Nadzoru Budowlanego będzie się tym zajmował. Chciałem tutaj wrócić do innej sprawy, mianowicie powiedziane było o tej nieszczęsnej drodze, bo to akurat moje sołectwo, ulicy Dąbrowskiego. Drodzy Państwo powiem tak, fundusz sołecki niestety nie jest w stanie. Było spotkanie z Panem Wójtem. Niestety z funduszy sołeckich drogi nie zbudujemy. Była debata na temat tego, żeby to troszeczkę poprawić. Aczkolwiek, przepraszam za słowo, to byłoby sprzeniewierzenie pieniędzy, dlatego zdecydowaliśmy się na ten remont tego chodnika do Ośrodka Zdrowia gdzie z tego korzystają wszyscy. Natomiast chciałem powiedzieć jedną rzecz. My od remontu tej drogi nie uciekniemy. Nie uciekniemy, bo droga raz jest widoczna, chociażby jak się przyjeżdża do banku ta droga jest widoczna. To jest droga do muzeum i tutaj nie można tego spychać na fundusz sołecki. Tylko tyle chciałem powiedzieć, że my może w tym roku jeszcze jakoś tam to przeżyjemy. Ktoś z Państwa na pewno tam bywa, proszę się przejechać, ta droga jest w stanie strasznym, ale nie zwalajmy tego na fundusz sołecki, bo fundusz sołecki nie pokryje takich kosztów. Także chciałem tylko powiedzieć, że w przyszłym roku i tak będziemy musieli się z tym zmierzyć i tak.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Odnośnie słów Michała. Szanowni Państwo, termomodernizacja, biblioteka, teraz drogi powiatowe, Lachy, Soce, Odrynki. Bardzo proszę, rozłożymy to w czasie. Szanowni Państwo, ja w ubiegłej kadencji, Pani Joanna tu jest świadkiem, ogromny bój toczyłem z radą gminy w kwestiach, czy robimy prowizorkę na ulicy Ogrodowej, czy wstawiamy okna. Dzięki Bogu przeforsowaliśmy na wstawianie okien. 3/4 w szkole wymiana stolarki już nastąpiła, mam nadzieję że termomodernizacja dopełni reszty. No i Ogrodową mamy w należytym standardzie, żeby to służyło naprawdę przez dużo lat.”

Radna Halina Turbaczewska: „Panie Wójcie, czyli ta droga Ogrodowa jest zakończona włącznie z chodnikiem. To estetyka nie fair, naprawdę. Bo ten chodnik trzeba dokończyć do ulicy Mickiewicza. To nie może tak być, że część chodnika jest.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Proszę Państwa, zostały płytki z parku, które dosłownie dwa sezony tam były, są zeskładowane u nas w gospodarce komunalnej. Jeżeli gdzieś tam pozwoli aura i środki finansowe, bo to nie będą duże pieniądze, te płytki ułożymy. Od ulicy Mickiewicza, do Pana K..”

Radny Roman Ostapczuk: „Panie Wójcie, ja tak słucham o tych drogach powiatowych. Często i gęsto dofinansowujemy je. Czy nie warto by się zastanowić nad tym żeby odejść od tego sponsoringu powiatu. Z tego względu, że chyba lepiej zająć się naszymi drogami, których mamy mnóstwo. A takie pomaganie dla powiatu, a później powiat na sesji się szczyci ile to oni zrobili dróg. W zasadzie kosztem naszym, oni nie dokładają do naszych dróg 50%, które są na terenie powiatu. A my robimy to na okrągło.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Panie Romku podzielam Pana zdanie. Z tym, że jeżeli chodzi o Ogrodniki – Białki to powiat chce skorzystać z tego dofinansowania o które my zabiegamy, czyli 63% zewnątrz, pozostałe nasz wkład. Jeżeli te pozostałe 37% powiat i my, ale to będzie Państwa decyzja. Ja wstępnie, poproszono mnie, przedstawiciele rady powiatu, nasi przedstawiciele, Pan doktor Kuczyński, Pani Agnieszka Jarmocik, wstępnie wyraziłem zgodę, ale to nie jest zobowiązujące. Jeżeli chodzi o przebudowę drogi od zakrętu ul. Bielskiej do granicy z miejscowością Czyże, to sugestia jest taka, Pan Mikołaj Janowski to podkreślał, że z programu tak zwanego transgranicznego jest 90% dofinansowania i gdyby pozostałe 10% powiat i gmina. Ale to Państwo o tym decydujecie, to Państwo będziecie musieli wprowadzić to do realizacji, podjąć uchwałę i zabezpieczyć środki.”

Radny Roman Ostapczuk: „Bo taka inwestycja to nie będzie kilka tysięcy.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Rozumiem.”

Radna Joanna Szafrańska: „Ale proszę Państwa, ja uważam, że taką drogę po prostu trzeba oceniać szanse realizacji. My nie mamy sami możliwości, prawda.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Szanowni Państwo, Koźliki 3,5 kilometra, Lachy 1400 metrów, Radźki, Przybudki, Saki, Cimochy, mamy tego jeszcze na 4 kadencje.”

Radna Joanna Szafrańska: „Może coś miłego na koniec. Cieszę się, że dożyłam tej chwili. Że mogę wreszcie uśmiechnąć się, że inwestycja polegająca na remoncie chodnika, bo to jest remont, nie żadna budowa. Dzięki staraniom Wójta tak skutecznych, że gmina nie poniosła ani złotówki, jest wreszcie dokończony. Chylę czoła bardzo w imieniu mieszkańców, sołtysa i siebie i to właśnie tak będzie robione, może się akurat uda i z powiatową.”

Radna Tamara Leszczyńska: „Później powiedzą, że Szafrańska sobie zrobiła.”

Radna Joanna Szafrańska: „Także Panie Wójcie, naprawdę pełen szacunek.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Dziękuję Pani Joanno.”

Sołtys wsi Ogrodniki Michał Szelengowicz: „Zbliżają się wybory parlamentarne i wiadomo, że u nas jest niska frekwencja niestety. Kiedyś z gminy był wysyłany autobus, który zbierał po wioskach ludzi i dowoził do okręgów wyborczych. Nie wiem dlaczego teraz go nie ma, a wielu ludzi skarży się, że nie ma jak dojechać.”

Sołtys wsi Gorodczyno Jan Selwestruk: „Pani Przewodnicząca, Wysoka Rado, w imieniu mieszkańców moich mam dwa pytania. Jedno to chciałbym serdecznie podziękować i ukłonić się dla Pani dyrektor Narwiańskiego Ośrodka Kultury, dla Pana dyrektora muzeum w Hajnówce za tak piękne wystąpienie, tyle zespołów we wsi Gorodczyno. Po prostu moi ludzie nie widzieli tego i serdecznie dziękuję, przeważnie to ludzie 80-90 lat, którzy na głosowanie to jeżdżą, ale jak się zawiezie, ale tak to nie widzieli tego. Serdecznie kłaniam się niziutko, proszę przekazać dla Pani dyrektor. Drugie pytanie troszeczkę gorsze, bo ludzie przed wyborami to widzą i wójta i radnych. W razie jak jaka zbieranina, żeby przyjechać dzień dobry powiedzieć, dziękuję za wybory. Teraz mówię od mieszkańców, trzeba przyjechać Panie Wójcie ukłonić się i podziękować tym ludziom.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Szanowni Państwo, Pan Janek troszkę poczuł się urażony, że nie byłem. Zapewniam Panie Janku, że w tym dniu pracowałem bardzo ciężko fizycznie. Szanowni Państwo, nie uchyliłem się od żadnego spotkania w kwestiach funduszu sołeckiego, wszędzie gdzie byłem proszony. Tutaj była zabawa, były tańce, była muzyka. Bardzo przepraszam, mam też obowiązki prywatne w stosunku do rodziny. W tym dniu do późnego wieczora pracowałem fizycznie.”

Sołtys wsi Gorodczyno Jan Selwestruk: „To ja przekażę dla moich mieszkańców.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Mam nadzieję, że jeszcze będzie okazja do spotkania.”

Sołtys wsi Gorodczyno Jan Selwestruk: „Ale ja przekazuję. To co mówili to ja przekazuję.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Okręg wyborczy jest duży, jeszcze w innych miejscowościach. Panie Janku, następnym razem obiecam, że wyjadę ostatni z imprezy.”

Radna Joanna Szafrańska: „Zapraszam Pana Wójta i Panią Tamarę do murowania garażu.”

Radna Tamara Leszczyńska: „Pierwsza cegła będzie nasza.”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk: „Ale słuchajcie odnośnie tej prośby młodego sołtysa. Co w tej sprawie Panie Wójcie, jak z tym dowożeniem?”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Szanowni Państwo, to są oczywiście koszta i kwestia organizacji. Z jakiej firmy przewozowej skorzystać. Jeżeli tutaj Pan dyrektor pomoże nam w tej kwestii i kierowca szkolny, czy rozłożymy to, załóżmy, że zaczynamy od godziny 7.00 w tym okręgu przejedzie, szybciutko powrót w tamtym okręgu.”

Radny Roman Ostapczuk: „Ale może żeby sołtysi zebrali ewentualnie dokładną listę osób. Wysyłać autokar nie wiedząc czy ktoś z niego skorzysta to jest trochę.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „A czasu mamy bardzo mało, mamy dwa tygodnie.”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk: „Ale dobrze by było, żeby sołtysi wiedzieli czy jest taka możliwość czy nie i do którego oni będą powiadomieni.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Tutaj wracamy do punktu wyjścia. Tak jak Pan Roman powiedział, kwestia zainteresowania, ile osób. Szanowni Państwo, mamy dzisiaj poniedziałek, jeżeli do środy popołudniu spłyną konkretne deklaracje z poszczególnych okręgów, z poszczególnych sołectw, wówczas będę prosił Pana Dyrektora o wsparcie.”

Dyrektor Jerzy Ostapczuk: „Panie Wójcie, no to my na placu mamy PKS, szkolny mamy jeden na 37 sołectw. Nie widzę możliwości logistycznej.”

Skarbnik Halina Niesteruk: „Nie, to trzeba z Sekretarzem, żeby sfinansować z wyborczych pieniędzy.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Albo z wyborczych pieniędzy finansować.”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk: „Stajemy na tym, że do środy sołtysi zgłaszają.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Czekam na informacje konkretne.”

Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk: „Do środy od sołtysów.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Telefonicznie będę oddzwaniał.”

Mieszkaniec wsi Tyniewicze Duże M. W.: „Mam jeszcze takie pytanie. Można się dowiedzieć jakie są planowane oszczędności z tytułu połączenia byłych klas pierwszych, obecnych drugich? Były trzy klasy było trzech nauczycieli, teraz dwie klasy i czterech nauczycieli?”

Dyrektor Jerzy Ostapczuk: „Jeżeli chodzi o sprawę połączenia tych trzech oddziałów w dwa oddziały, no to była nasza wspólna decyzja wypracowana wiosną. Te oddziały są zorganizowane według podziału wiekowego, według Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej nie przekraczają 25 uczniów w oddziale. Nic więcej nie mogę na ten temat powiedzieć. Oszczędność jest taka, tak jak Państwu powiedziałem na początku. Jeżeli chodzi o koszta osobowe no to o jednego wychowawcę klasy pierwszej mamy mniej. Ale ten nauczyciel wykonuje inną pracę.”

Skarbnik Halina Niesteruk: „Ale tak by trzeba było zatrudnić, żeby tę inną pracę wykonywał.”

Radna Wiera Dudzicz: „W klasie IIb jest zatrudniony wspomagający nauczyciel, ponieważ dziecko jest autystyczne i dostajemy na to subwencję, pieniądze. I tylko dlatego tam jest taki nauczyciel.”

Dyrektor GBP Anna Andrzejuk – Sawicka: „Do Wójta mam jeszcze pytanie. Panie Wójcie chciałam tylko zapytać czy prawdą jest, że poprzedni radca prawny Pani Eugenia Ostapczuk została przeze mnie zwolniona? Bo takie pomówienia po prostu są i chciałabym to wyjaśnić.”

Wójt Andrzej Pleskowicz: „Nieprawda. Absolutnie.”

 

Ad. 13. Zamknięcie obrad VIII sesji Rady Gminy Narew.

Po wyczerpaniu porządku obrad Przewodnicząca Rady Walentyna Timofiejuk zamknęła obrady VIII sesji Rady Gminy Narew o godz. 13.11.

Lista obecności sołtysów stanowi załącznik Nr 12 do oryginału protokołu.

Lista obecności zaproszonych gości stanowi załącznik Nr 13 do oryginału protokołu.

 

Protokolant:

Magdalena Snarska

Przewodnicząca Rady

Walentyna Timofiejuk

 

ZAŁĄCZNIKI:

  • Załącznik nr 2 - Informacja z wykonania budżetu gminy za I półrocze 2015r.
  • Załącznik nr 3 - Informacja o stanie realizacji zadań oświatowych w Zespole Szkolno – Przedszkolnym w Narwi w roku szkolnym 2014/2015.
  • Załącznik nr 4 - Protokół nr 6/15 z posiedzenia Komisji Rozwoju Gminy w dniu 7 października 2015r.
  • Załącznik nr 5 - Protokół nr 9/15 z posiedzenia Komisji Rewizyjnej w dniu 7 października 2015r.
  • Załącznik nr 11 - Odpowiedź z Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku na interpelację radnej Joanny Szafrańskiej w sprawie wyłączenia członka z obrad komisji.